Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Agnieszka Dygant to jedna z najważniejszych, polskich aktorek. Poznajmy jej historie
Zuzanna Siwek
Zuzanna Siwek 14.01.2019 18:46

Agnieszka Dygant to jedna z najważniejszych, polskich aktorek. Poznajmy jej historie

instagram.com/agnieszka_dygant_official

Agnieszka Dygant jest jedną z najbardziej znanych polskich aktorek. Gwiazda od lat pojawia się regularnie w produkcjach serialowych oraz filmowych, ciężko pracując na swój sukces. Serca polskich telewidzów aktorka podbiła kilka lat temu główną rolą w popularnym sitcomie. Obecnie Dygant nie zwalnia tempa i występuje w ciekawych i wymagających rolach. Nie zawsze mogła sobie na to pozwolić. Jaka jest historia jednej z najczęściej obsadzanych polskich aktorek?

Agnieszka Dygant to jedna z najważniejszych postaci w polskim kinie. Okrzyknięta polską Sandrą Bullock aktorka ma w sobie bardzo wiele naturalnego wdzięku połączonego z niebywałym talentem komediowym. Widzom jest znana głównie z licznych seriali, w których występowała w towarzystwie innych wielkich nazwisk. W ostatnich latach Agnieszka Dygant odnalazła się także na nowo na dużym ekranie. Kim jest jedna z najbardziej popularnych polskich aktorek i w jaki sposób doszła do tak wielkiego sukcesu?

Agnieszka Dygant: debiut

Dygant ukończyła liceum w Warszawie, po czym przeniosła się do Łodzi, by podążać za marzeniem o aktorstwie. Podobno już w podstawówce lubiła na przerwach recytować wiersze. Łódzką filmówkę ukończyła w 1998 roku. Aktorka jako nastolatka była punkówą i należała do zespołu o wdzięcznej nazwie Dekolt. Bunt nie przeszkodził jednak aktorce we wzorowym ukończeniu szkoły i jeszcze w tym samym roku zadebiutowała w filmie Farba, w reżyserii Michała Rosy. Wtedy też otrzymała nagrodę za rolę teatralną w przedstawieniu Letnicy, a także zdobyła drugą nagrodę na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, za brawurowe wykonanie piosenki Agnieszki Osieckiej. Wszystkie te sukcesy doprowadziły ją dość szybko do pozycji, z której mogła liczyć na większe role. Nie wszystko jednak poszło od razu po jej myśli.

Jako świeżo upieczona absolwentka szkoły filmowej, Dygant chciała zająć się karierą teatralną. Niestety żaden z warszawskich teatrów nie chciał przyjąć jej na angaż, artystka zaczęła więc zastanawiać się nad karierą w filmie. Deski teatru nie były jej pisane, za to szybko zaczęto interesować możliwościami Dygant przed kamerą. Po jej debiucie w Farbie zaczęło pojawiać się coraz więcej możliwości pracy – aktorka zaczęła regularnie pojawiać się w rozmaitych serialach i na dużym ekranie. Z początku grała mniejsze role, między innymi w filmach Tydzień z życia mężczyzny i Patrzę na Ciebie Marysiu. Sama aktorka twierdzi jednak, że jej kariera rozpoczęła się dopiero po drugoplanowej roli w filmie Egoiści. Był to jednak dopiero początek długiej drogi do sukcesu.

Na dobre i na złe

Rok później Agnieszka Dygant rozpoczęła pracę na planie najbardziej popularnej polskiej telenoweli Na dobre i na złe i wówczas zaczęło się o aktorce robić głośno. Dygant wzbudziła sympatię widzów, a jej wrodzony wdzięk i oryginalna uroda szybko stały się przedmiotem zainteresowania mediów. Rola salowej Mariolki, w którą wcielała się aktorka, początkowo wcale nie miała być znacząca dla fabuły. Jednak dzięki talentowi Dygant, Mariolka stała się jedną z ulubionych bohaterek telewidzów. Polska Sandra Bullock, jak okrzyknęły ją wówczas media, nie poprzestała jednak na roli salowej z uwielbianego przez Polaków serialu, ale starała się o kolejne angaże do produkcji telewizyjnych oraz kinowych. W Na dobre i na złe pokazała się po raz pierwszy szerszej publiczności i od tej pory jej kariera zaczęła nabierać tempa.

Serca telewidzów jeszcze mocniej zabiły w 2003 roku, kiedy gwiazda zagrała w sensacyjnym serialu Fala zbrodni. Rola „Czarnej”, silnej oficerki policyjnej sprawiła, że Polacy naprawdę zakochali się w Dygant, przy okazji widząc ją w nieco odmiennym świetle. Na planie serialu aktorka poznała także swojego przyszłego partnera – reżysera telewizyjnego, Patricka Yokę. Dygant Doprowadziło to do przełomowego punktu w jej karierze, kiedy w 2005 została obsadzona w głównej roli w serialu komediowym Niania.

Agnieszka Dygant: Niania

To był ten moment, który zadecydował o tym, że Dygant stała się prawdziwą gwiazdą. Aktorka wykorzystała swój wrodzony talent komediowy do zbudowania naprawdę dużej kariery i zaczęła cieszyć się, podobnie jak sam serial, ogromną popularnością. Rola wygadanej i roztrzepanej Niani Frani sprawiła, że Dygant podbiła serca telewidzów. Z początku nie była pewna, czy poradzi sobie z zagraniem tej postaci, wcześniej nie miała doświadczenia w serialach stricte komediowych. Wszystko zaczęło się od zdjęć próbnych w domu samego reżysera, Jurka Bogajewicza.

Pamiętam, że to było dosyć dziwaczne spotkanie. On miał taką małą kamerkę, cały czas nią kręcił, a ja coś gadałam. Kazał mi improwizować, więc opowiadałam jakieś brednie – mówiła Dygant w wywiadzie dla Gali.

Poradziła sobie jednak świetnie i szybko otrzymała propozycję zagrania ekstrawaganckiej i zabawnej Frani. Aktorką jednak wciąż szargały wątpliwości, wszystko zmieniło się, kiedy otrzymała kasetę z pierwszym odcinkiem oryginalnej, amerykańskiej wersji Niani. W wywiadach opowiadała, że po obejrzeniu kasety wraz z przyjaciółką od śmiechu bolały je brzuchy, wtedy Agnieszka Dygant uznała, że warto przyjąć główną rolę w produkcji, która tak potrafi porwać widzów.

Sukces serialu

Ryzyko się opłaciło i rola Frani przyciągała przed telewizory miliony telewidzów. Agnieszka Dygant i Tomasz Kot okazali się perfekcyjnie dopasowani do udziału w tej lekkiej i wzruszającej komedii. Serial cieszył się naprawdę ogromną popularnością, a w 2008 roku Dygant wraz z całą produkcją otrzymała uznanie od samej Fran Drescher – odtwórczyni oryginalnej niani w amerykańskiej wersji sitcomu. Wytwórnia, która wypuściła pierwowzór serialu, uznała polską adaptację za jedną z najlepszych na ich licencji.

Emisja serialu zakończyła się w 2009 roku, pozostawiając wielu telewidzów niepocieszonych. Sama Dygant wielokrotnie opowiadała o fantastycznej atmosferze na planie, bliskiej więzi ze współpracownikami i sprawnej współpracy z ekipą. Często pytano ją o to, czy nie będzie jej przeszkadzać bycie kojarzoną z rolą Frani.

Jakoś specjalnie mi ta metka niani nie doskwierała. Lubiłam grać tę postać, atmosferę na planie, a przede wszystkim pracę z reżyserem Jurkiem Bogajewiczem. „Niania” była dla mnie wielką przygodą. – powiedziała Dygant w wywiadzie dla polki.pl.

Wiadomo było jednak od początku, że serial będzie miał określoną liczbę odcinków, taką samą jak pierwowzór. Agnieszka Dygant rolą Frani podbiła serca widzów i szturmem zdobyła telewizję, ale w czasie emisji serialu podejmowała się także wielu innych ról. Umożliwiło jej to płynne przejście na dalszy etap kariery niemal od razu po zakończeniu zdjęć.

Agnieszka Dygant: kariera

Zagrała między innymi u boku Macieja Zakościelnego w komedii romantycznej Tylko mnie kochaj. Dzięki temu ustabilizowała swoją pozycję jako aktorka, która świetnie sprawdza się w rolach komediowych. W 2011 roku zagrała w pierwszej części Listów do M.; gdzie po raz kolejny odnalazła się w roli znakomicie. Gwiazdorska obsada zapewniła filmowi ogromny sukces i jest on do dziś jedną z najbardziej dochodowych polskich produkcji. Agnieszka Dygant nie dała sobie jednak przykleić łatki aktorki komediowej.

– Mam oczywiście różne tęsknoty zawodowe, ale są one raczej związane z jakością scenariuszy. Jeśli dostanę do zagrania jakąś dobrze napisaną, mroczną, pełną dystansu postać, to świetnie.(…) Ale jeśli będzie to kolejna fajna rola w komedii, to też nie rzucę się z dachu. – powiedziała kiedyś aktorka w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej.

Prawo Agaty

Jej kolejna serialowa rola w produkcji Prawo Agaty, zapewniła jej szansę na pokazanie się widzom od innej strony. Aktorkę można było oglądać w roli tytułowej Agaty Przybysz od 2012 do 2015 roku. W tym czasie po raz kolejny udowodniła, że ma wielki dar do przyciągania widzów przed telewizory. Jej postać, mecenas Agata Przybysz również zdobyła serca Polaków i pomogła Dygant w pokazaniu szerszego spektrum jej umiejętności aktorskich. U jej boku w serialu grali między innymi Leszek Lichota i Daria Widawska. Z Widawską Dygant nawiązała głębszą relację i aktorki prywatnie są ze sobą zaprzyjaźnione. Serial o kancelarii prawniczej łączył w sobie wątki kryminalne, obyczajowe i romantyczne i był jedną z popularniejszych produkcji TVN emitowanych w tym czasie.

Zupełne przeciwieństwo jej roli w Niani nie przeszkodziło Dygant w zgarnięciu nagrody Telekamer dla najlepszej aktorki za obie role. To właśnie te dwa seriale przyniosły Dygant najwięcej rozgłosu, mimo że produkcje bardzo się od siebie różnią. Prawo Agaty doczekało się ośmiu sezonów, zawiedzeni widzowie liczyli na znacznie więcej odcinków. Dygant jednak otwarcie przyznała, że praca na planie serialu dawała jej się we znaki.

Agnieszka Dygant: życie prywatne

Swojego pierwszego męża poznała jeszcze na studiach. Agnieszka Dygant i Marcin Władyniak po raz pierwszy spotkali się na pierwszym roku łódzkiej filmówki. Aktorka wyznała kiedyś, że jej uwagę zwróciło przede wszystkim to, że Marcin jako jedyny na studiach nie był zakochany w sobie samym. Początkowo podobno nie zwracał na nią uwagi i to Dygant musiała zrobić pierwszy krok. Cztery lata później byli już małżeństwem!

Po ukończeniu studiów para przeniosła się do Warszawy, a ich kariery nabrały rozpędu. Mieszkali razem na Czerniakowie i byli niemal nierozłączni. Dygant wiele razy rozpływała się nad tym, jakim jej mąż jest wspaniałym facetem. Do szczęścia brakowało im tylko spełnienia zawodowego, oboje bardzo chcieli pracować w jako aktorzy. W końcu Władyniak zaczął grać w Na Wspólnej, a Dygant rozpoczęła pracę na planie Na dobre i na złe oraz Fali zbrodni. Oprócz tego mąż aktorki zaczął studia operatorskie. Para zaczęła mieć dla siebie coraz mniej i mniej czasu, do tego Agnieszka zaczęła stawać się naprawdę wielką gwiazdą po rolach w Tylko mnie kochaj i Niani.

Małżeństwo aktorów nie przetrwało tej próby. Para rozwiodła się w 2006, a Dygant zaczęła romans z reżyserem poznanym na planie serialu Fala zbrodni, w którym debiutowała. Kim jest obecny partner gwiazdy?

Agnieszka Dygant: partner

Patrick Yoka to reżyser i scenarzysta takich produkcji jak Rodzinka.pl, Fala zbrodni czy Świat według Kiepskich. To właśnie ta ostatnia produkcja przyniosła mu największą sławę. W ubiegłym roku, po 18 latach reżyserowania serialu rozstał się jednak z produkcją. Poznali się z Dygant 16 lat temu na planie serialu Fala zbrodni. Współpracowali także przy produkcji Niani, a także Prawa Agaty. W 2010 roku urodził im się syn, Xavery.

Dygant znana jest z tego, że nie udziela zbyt wielu informacji o swoim życiu prywatnym. Kiedy była już w bardzo widocznej ciąży, a dziennikarze pytali, czy spodziewa się dziecka, twardo odpowiadała, że nie. Powiedziała, że ciąża to jej sprawa i nikomu nic do tego. Zaskoczyła więc wszystkich, gdy w 2012 roku podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN żartobliwie wypaliła:

Mogę śmiało powiedzieć, że sypiam z reżyserem! – był to pierwszy publiczny komentarz na temat jej nieformalnego związku z Yoką.

Ślub

Dygant ma za sobą w końcu już jedno małżeństwo i nie czuje potrzeby, żeby stanąć ponownie na ślubnym kobiercu.

Ja już miałam ślub, a w białej sukni można być tylko raz – powiedziała w wywiadzie dla magazynu Show, gdy spytano ją o zamiary zalegalizowania związku ze swoim partnerem.

Aktorka nie uważa, by ślub miał gwarantować trwałość związku i twierdzi, że to bliskość i wspólne przeżywanie chwil gwarantuje szczęście. Pytana w wywiadach o trudności spowodowane pracą na planie wraz ze swoim partnerem odpowiada wymijająco:

– Historia zna kilka takich przypadków, gdzie reżyser i aktorka byli razem. I nie przeszkadzało im to w pracy (…) A mówiąc poważnie, nie uważam, żeby obsadzając mnie w swoim filmie, Patrick zrobiłby coś niestosownego. Jeśli będę pasowała do roli, to czemu nie? – mówi Dygant w wywiadzie dla polki.pl.

Para zdaje się świetnie między sobą dogadywać i pozostaje raczej z dala od medialnego szumu. Dygant zdradza tylko tyle, ile ma ochotę i nie daje się wciągnąć w żadne zbędne kontrowersje. Skupiona jest na swojej karierze i rodzinie.

Agnieszka Dygant: syn

Kilka lat temu Agnieszka Dygant zrobiła sobie przerwę od kariery. Powód? Aktorka poważnie cierpiała ze względu na brak możliwości spędzania czasu ze swoim dzieckiem. Obecnie 9-letni Xawery, to owoc związku Dygant z Patrickiem Yoką. Para wychowuje dziecko wspólnie, jednak większość jego dzieciństwa rodzice byli zmuszeni spędzić w pracy.

Aktorka nie dzieli się szczegółami życia prywatnego zbyt chętnie. Zaskoczeniem było więc dla wszystkich, gdy gwiazda w zeszłym roku zwierzyła się z historii, która poruszyła wiele osób, a szczególnie pracujących matek.

Codziennie spędzałam na planie serialu po 12 godzin. Odbijało się to na moim zdrowiu, do tego doszło poczucie winy związane z synem. Wyszłam z domu, gdy miał rok, a wróciłam, gdy miał pięć lat. – opowiadała Dygant w wywiadzie dla Rewii.

Podczas gdy gwiazda pracowała pełną parą na planie serialu, Xawerym zajmowały się głównie jej mama i babcia. Partner aktorki również zajęty był pracą na planie serialu Rodzinka.pl.

Przerwa w pracy

Dygant po zakończeniu pracy nad Prawem Agaty w końcu mogła wziąć upragniony urlop i oderwać się na chwilę od życia zawodowego, by skupić się na macierzyństwie. Główna rola w produkcji wiązała się nie tylko z brakiem czasu, ale i ogromnym poczuciem winy.

Pamiętam, moment, kiedy się okazało, że nie panuję nad domowymi sprawami. Xawery miał w przedszkolu malowanie pisanek, a ja miałam wtedy pracę o późniejszej godzinie. Mogłam wziąć udział w tym malowaniu, ale nie zapamiętałam tej informacji. Odwiozłam syna do przedszkola i wracałam do domu. (…) I nagle telefon z przedszkola, że wszyscy czekają tylko na mnie. Mój syn płakał, bo wszyscy rodzice byli, poza mną – wyznała Dygant w wywiadzie dla Grazii.

Dopiero po rocznym urlopie, który spędziła z najbliższymi, dała namówić się na powrót do aktorstwa. Powróciła na wielki ekran dzięki roli w głośnym filmie Patryka Vegi, Botoks. W tym samym roku ukazał się kolejny film reżysera z udziałem Dygant, Kobiety mafii. Co ciekawe, aktorka odgrywa w nim rolę… niani. Co prawda zupełnie innej, niż serialowa Frania, ale widzowie docenili ten lekki ukłon w stronę fanów serialu, jak i samej Dygant.

Cieszymy się, że możemy aktorkę po raz kolejny oglądać na naszych ekranach, zwłaszcza, że właśnie ogłoszono nadchodzącą premierę Kobiet mafii 2. Mamy nadzieję, że Dygant udaje się coraz lepiej balansować między życiem prywatnym a zawodowym.

Agnieszka Dygant: nos

Wiele gwiazd, zwłaszcza w pewnym wieku zaczyna korzystać z możliwości chirurgii plastycznej. Kilka lat temu na premierze filmu Pitbull, Agnieszka Dygant zwróciła uwagę zmianami w swoim wyglądzie. Gwiazda nie tylko zachwyciła nowym kolorem włosów i fryzurą, ale także nieco odmienionym profilem. Charakterystyczny nos aktorki, który zdecydowanie wyróżniał ją na tle innych, został wyraźnie poprawiony kosmetycznie. Aktorka wzbudziła niemałe zainteresowanie i posypało się pod jej adresem mnóstwo komplementów.

Oczywiście sama Dygant nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła domysłom na temat korekcji nosa, nie da się jednak zaprzeczyć, że gwiazda wygląda obecnie równie olśniewająco, co kiedyś. W końcu operacje plastyczne przestają już budzić kontrowersje, wszyscy doszli chyba do wniosku, że każdy ma prawo robić to, na co ma ochotę z własnym wyglądem. Co więcej, nie jest to niczyja sprawa, nie dziwi więc, że Agnieszka Dygant również nie odniosła się do zamieszania wokół jej nosa. Gwiazda zazwyczaj nie zwraca uwagi na to, jak media komentują jej wygląd, czy zachowanie. Aktorka jest zbyt skupiona na swojej pracy i rodzinie, żeby tracić czas na plotki na własny temat.

Agnieszka Dygant: życie publiczne

Aktorka nie udziela się zbyt często w programach rozrywkowych, nie jest także entuzjastką wywiadów. Wszystkich zaskoczyła w 2017 roku, kiedy pojawiła się w programie Kuby Wojewódzkiego po raz pierwszy. Showman od lat próbował zaprosić Dygant na swoją kanapę. Wojewódzki, znając charakter gwiazdy, od razu zastrzegł, że nie zamierza pytać o jej życie prywatne. Wywiad skupiał się bardziej na karierze Dygant oraz jej roli w kontrowersyjnym filmie Patryka Vegi, Botoks. Produkcja zebrała wiele mieszanych opinii, głównie negatywnych i wzburzyła zażartą dyskusję w społeczeństwie. Aktorka, która w filmie grała uzależnioną od leków lekarkę z SOR-u, u Wojewódzkiego broniła Botoksu.

– Co takiego jest w filmach Patryka Vegi, że aktorzy chcą u niego grać bez względu na wszystko? – pytał Wojewódzki.

Dygant wyjaśniła, że Vega ma dobre scenariusze, od których ciężko się jej oderwać, mimo, że nie jest wielką fanką czytania skryptów. Na tym jednak Wojewódzki nie poprzestał i drążył temat. Spytał Dygant o to, czy ze względu na realistyczne sceny w filmie można go zakwalifikować jako film dokumentalny, na co aktorka odpowiedziała:

Nie, ale podobno te historie są prawdziwe. Też byłam zaskoczona. (…) Wyobrażam sobie, że takie sytuacje się zdarzyły. Pewnie to jest trochę podkoloryzowane – broniła twórczości Vegi aktorka.

Krytyka Botoksu

Kontrowersyjne produkcje Vegi pozwoliły Dygant na spektakularny powrót na wielki ekran, jednak fala krytyki towarzysząca premierze Botoksu, wydawała się gwiazdę zaskakiwać. Wielu wytknęło aktorce, że w wywiadzie u Wojewódzkiego brzmiała, jakby sama nie wierzyła w to, co mówi. O Botoksie wypowiedziała się między innymi Karolina Korwin-Piotrowska, która bardzo ostro skrytykowała film, nie omieszkała wspomnieć również o tym, co myśli na temat grających w nim aktorach.

Bronią się ledwie Agnieszka Dygant i Katarzyna Warnke, których wątki są jakieś (…) Gdyby trafiły na lepszego reżysera i dopracowany a nie pisany chyba w poczekalni u lekarza scenariusz, byłyby ciekawe same w sobie, bo jako JEDYNE wnoszą cokolwiek – napisała Korwin-Piotrowska w długim poście na facebooku.

Korwin-Piotrowska nie szczędziła także słów pod adresem aktorów Botoksu – między innymi Dygant – w kontekście czarnego protestu. Dziennikarka skrytykowała w swoim tekście dla wp.pl aktorkę za to, że ta uczestniczyła w protestach przeciwko sejmowemu projektowi zakazującemu przerywania ciąży, a jednocześnie zagrała w filmie, który ten problem bardzo spłyca.

– Rozumiem, że Vega dobrze płaci. Starczy i na kieckę, wakacje, zegarek albo na nowy samochód (…) I super. Ale miejcie odwagę przyznać, szczególnie w momencie tak gorącym: „Tak, zagrałam dla kasy, mam w dupie, co sobie pomyślicie, aborcja mi wisi i in vitro też. – pisała Korwin-Piotrowska.

Agnieszka Dygant przyznała, że było jej przykro, gdy usłyszała krytyczne opinie na temat filmu Vegi. Jej zdaniem Botoks miał mieć zupełnie inny wydźwięk od tego, jaki przypisują mu widzowie. Aktorka jednak nadal jest wierna scenariuszom Vegi, niedługo pojawi się w jego najnowszej produkcji, Kobiety mafii 2.

Agnieszka Dygant: wiek

Dygant jest obecna w życiu telewidzów i kino maniaków już od wielu lat, ale wcale nie widać po niej upływu czasu! Pokochano ją jako młodziutką Mariolkę z Na dobre i na złe, jej rola Frani sprawiła, że uwielbia ją cała Polska, a ostatnie produkcje filmowe Vegi udowadniają, że Dygant to nie tylko aktorka komediowa. Nieważne, w którym wcieleniu mamy przyjemność oglądać aktorkę, zawsze zachwyca nie tylko swoim talentem, ale i nieprzemijającą urodą, którą możemy podziwiać na jej instagramie. Aktorka urodziła się 27 marca 1973 roku, co znaczy, że w nadchodzącym roku skończy 46 lat. Trzeba przyznać, że mimo lat intensywnej pracy Dygant wciąż wygląda doskonale!

Zobacz zdjęcia zjawiskowej Agnieszki Dygant:

agnieszka dygant

Agnieszka Dygant nieprzerwanie zachwyca wyglądem.

agnieszka dygant

Największą popularność przyniosła aktorce rola w serialu komediowym Niania.

agnieszka dygant

Gwiazda z przyjaciółką z planu Prawa Agaty, Darią Widawską. Aktorki bardzo się polubiły i utrzymują ze sobą bliskie relacje.

agnieszka dygant

Dygant publikuje dużo zdjęć zza kulis powstawania filmów, tutaj pozuje na planie Kobiet mafii.

agnieszka dygant

Już w lutym 2019 będziemy mogli ponownie oglądać aktorkę w kolejnej produkcji Patryka Vegi.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Tak wyglądają ciała 100-latków. Zdjęcia zapierają dech
  2. Rodzina Królewska jest zdruzgotana. Szykuje się rozwód wszech czasów!
  3. Ile zarabia Beata Tyszkiewicz? To strasznie smutne, jaką ma emeryturę