Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Amadeusz Ferrari po ogłoszeniu walki wieczoru Fame MMA 17: „Na takiego małego leszcza nie trzeba trenować”
Wojciech Baranski
Wojciech Baranski 03.01.2023 15:02

Amadeusz Ferrari po ogłoszeniu walki wieczoru Fame MMA 17: „Na takiego małego leszcza nie trzeba trenować”

Amadeusz Ferrari
fot. YouTube/@FAMEMMATV, Instagram/kamil.laszczyk

Debiutancka w 2023 roku gala Fame MMA 17 odbędzie się już 3 lutego. W ciągu ostatnich dni poznaliśmy nowe zestawienia, które mają wzbudzić ogromne zainteresowanie tym freak fightowym wydarzeniem.

Jednym z nich jest ogłoszona świeżo walka wieczoru. W main evencie gali Fame MMA 17 zmierzą się, gwiazda polskiego boksu Kamil Łaszczyk i popularny influencer Amadeusz Ferrari. Ten drugi wyjechał jakiś czas temu na specjalne przygotowania do Tajlandii.

Polski sportowiec i Amadeusz Ferrari. Gorący komentarz celebryty

Obaj zawodnicy nie pałają do siebie zbyt dużą sympatią. Internetowy konflikt między nimi trwa już od dłuższego czasu, jednak to właśnie 3 lutego przyjdzie czas na wyjaśnienie wszystkich rozrachunków.

Amadeusz Ferrari zdobył się na pierwszy komentarz po oficjalnym ogłoszeniu zestawienia ze swoim udziałem. Influencer gwarantuje ogromne dymy na konferencjach i zarzeka się, że sprawi pierwszą porażkę Kamili w jego zawodowej karierze. Tak informował na swoim Instagramie:

– Konferencja w środę, oglądajcie, zezłomujemy leszczyka, jak się tylko da. 32 walki wygrane, zero porażek, a i tak dostanie na dziurę. Na razie nie będziemy nikogo straszyć, póki co skupmy się na konferencji. Na pewno posracie się ze śmiechu, będą ogromne dymy – powiedział w Instastory.

– Ja byłem prawie dwa miesiące, troszeczkę wiecie… W melanżu, ale na takiego małego leszcza nie trzeba trenować. Został mi miesiąc, coś tam na pewno porobimy. Normalnie go ładujemy bez respektu na dziurę. Jak będzie trzeba, to w zęby dostanie już na konferencji. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka – dodał na koniec Amadeusz Ferrari.

Kamil Łaszczyk ma 32 zwycięstwa w swojej karierze

Utalentowany polski bokser nie zdobył do tej pory żadnej porażki. Na jego rekordzie nieustannie od co najmniej 2011 roku. Pięściarz wygrał ostatnią walkę 27 sierpnia 2022 roku, kiedy spotkał się w ringu z Kevinem Leonelem Acevedo.

Amadeusz Ferrari ma dużo bardziej skąpy rekord od zawodowego sportowca. W swojej niedługiej karierze stoczył dotychczas tylko 10 pojedynków, z czego do udanych może zaliczyć zaledwie 5. Jego rekord wygląda mizernie w zestawieniu z Kamilem Łaszczykiem.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Mateusz Borek w ogniu krytyki. Konflikt promotorów przed walką wieczoru Fame MMA 17
  2. Malik Montana wydaje jednorazowe e-papierosy. Nowy biznes popularnego rapera
  3. Marcin Najman z apelem do dziennikarzy: „Wydaje mi się, że 3/4 dzisiejszych dziennikarzy w przestrzeni publicznej to de facto politycy”