Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Aneta Zając w demonicznym wydaniu. Wygląd gwiazdy „Pierwszej miłości” budzi grozę i złe skojarzenia
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 27.07.2022 23:52

Aneta Zając w demonicznym wydaniu. Wygląd gwiazdy „Pierwszej miłości” budzi grozę i złe skojarzenia

Aneta Zając
fot.TRICOLORS/East News

Aneta Zając postanowiła urozmaicić swoje media społecznościowe zdjęciem inspirowanym negatywną postacią z Disneya. Efekt robi ogromne wrażenie. Aktorka wygląda jak prosto wyciągnięta z filmu „101 Dalmatyńczyków”.

Widzowie Polsatu z pewnością kojarzą przełomową rolę aktorki w serialu „Pierwsza miłość”. Przez 18 lat z zaangażowaniem obserwowali losy Marii Domańskiej, a następnie jej siostry bliźniaczki, Dominiki. Okazuje się, że Aneta Zając oprócz kariery aktorskiej rozwija również swój profil w mediach społecznościowych.

Aneta Zając zaskoczyła obserwatorów nowym wcieleniem

Łódzka szkoła filmowa, do której uczęszczała artystka, nauczyła ją przybierania różnych ról, nawet skrajnie odmiennych od prywatnego charakteru. Taka umiejętność świetnie przydaje się podczas promowania najnowszych ofert na rynku.

Aneta Zając chciała podzielić się ze swoimi obserwatoriami wyjątkową ofertą przygotowaną przez platformę Disney+ oraz Polsat Box. O szczegółach promocji poinformowała w bardzo kreatywny sposób.

W zamieszczonym zdjęciu na Instagramie poddała się charakteryzacji upodobniającej ją do jednego z najsłynniejszych czarnych charakterów filmów Disneya, Cruelli de Vil. Zaczynając od stylizacji aż do charakterystycznego czarnego pieprzyka i czerwonych ust Aneta Zając idealnie oddała ducha znanej postaci.

Dodatkowo aktorka zapozowała do zdjęcia z pluszowym pieskiem, który miał symbolizować tytułowego dalmatyńczyka. W poście zdradziła, że kultowy film Disneya jest jedną z jej ulubionych pozycji w kinematografii.

Jaki kraj taka Cruella… Bądź co bądź to postać kultowa. Znana od wielu, wielu lat dzięki jednemu z moich ulubionych filmów – 101 Dalmatyńczyków — pisała Aneta Zając.

Disney+ przebije Netflixa?

W ciągu ostatnich miesięcy te dwie platformy nieustannie rywalizują o zatrzymanie przy sobie odbiorców. Każdy z serwisów co chwila reklamuje swoje produkcje jako niepowtarzalne i wciągające od pierwszych sekund oglądania.

Netflix jest platformą, która od wielu lat przyciąga fanów kinematografii, oferując produkcje z całego świata. W proponowanych listach nawet najbardziej wymagający użytkownicy mogą znaleźć ciekawe pozycje. Na całym świecie znane są seriale takie jak m.in.: „Stranger Things”, „Bridgerton” czy „Shadow and Bone”.

Disney+ jest stosunkowo młodą platformą na polskim rynku, ale czerpie z prawdziwej nostalgii odbiorców. Serwis internetowy oferuje całą gamę filmów i seriali znanych z naszego dzieciństwa lub lat młodzieńczych. Miłośnicy produkcji Disney Channel z pewnością pochylą się nad takimi tytułami jak m.in.: „Wodogrzmoty Małe”, „Hannah Montana” czy „Fineasz i Ferb”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Króliczki Playboya to ofiary przemocy. Nie zgadzam się z Ewą Minge, która je obwinia
  2. Tak się bawi Majka Jeżowska. Wypasione wakacje w gronie słynnych polskich gwiazd
  3. Tym razem Małgorzata Kożuchowska przeholowała. Tak zadała szyku, że przebiła francuskie ikony

Tagi: aneta zając