Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Anna Bardowska oburzona na budowie domu. Ogromne straty, pokazała jak fachowiec zniszczył schody
Michał Fitz
Michał Fitz 18.09.2022 22:49

Anna Bardowska oburzona na budowie domu. Ogromne straty, pokazała jak fachowiec zniszczył schody

Ania Bardowska
youtube.com/AniaBardowska

Anna Bardowska od kilku miesięcy regularnie publikuje w mediach społecznościowych i na swoim kanale w serwisie YouTube relacje z postępu prac budowlanych. Wraz z mężem postawiła bowiem wymarzony dom. Niestety, nie wszystko wygląda tak, jak powinno.

Uczestniczka programu „Rolnik szuka żony” poinformowała o tym w ostatnim odcinku, który wrzuciła na kanał. Przyznała, że jedno ze zleceń zostało wykonane bardzo niepoprawnie, co wiąże się z dodatkowymi pracami oraz kosztami.

Anna Bardowska o problemach przy budowie

Ania przez pewien czas nie mówiła o tym, co zaszło na budowie, ale oglądając poprzednie materiały, stwierdziła, że ewidentnie widać po niej, że coś jest nie tak. W związku z tym uznała, że nie będzie trzymać fanów w niepewności, tylko wprost powie, co się wydarzyło.

Jak wyjaśniła, fachowiec, który zajmował się schodami, kompletnie spartaczył robotę. Anna Bardowska nie chciała jednak wyjawiać, o kogo dokładnie chodzi, bo ta osoba mieszka w jej okolicy. Nie chciała robić problemów ani jemu, ani sobie. Dlaczego więc schody są złe?

Ania tylko wyliczała kolejne powody, bo wcale nie skończyło się tylko na jednym niedociągnięciu. Jest ich tyle, że całą konstrukcję trzeba zdemontować, a to przecież dodatkowe koszta i spore opóźnienia.

– Kolorem całkiem się różnią. Są wybarwienia. Oprócz tego gdzieniegdzie odchodzą. Widać klej. Nie mają też idealnych kątów. Przykładaliśmy z mężem kątownik i nie ma 90 stopni — wymieniała wyraźnie sfrustrowana Ania.

Anna Bardowska może liczyć na wsparcie

Ania przyznała się do tego, jak przeżywa problemy przy budowie domu, ale całe szczęście może liczyć na wsparcie. Wytłumaczyła bowiem, że jest przy niej mąż, Grzesiek, którego uważa za oazę spokoju. Ten przydał się szczególnie wówczas, gdy Ania skonfrontowała się z nieszczęśliwym fachowcem.

Wyjaśniła, że chciała polubownie wyjaśnić sprawę i grzecznie wytłumaczyła, co jej się nie podoba. Mężczyzna miał jednak zareagować krzykiem i agresją, stwierdzając na koniec, że jak się Bardowskiej nie podoba, to niech idzie do sądu. Ostatecznie stronom udało się jednak dojść do względnej ugody.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. „Rolnik szuka żony”. Bardowscy wpuścili kamery do nowego domu. Pokazali nawet łazienkę
  2. Dagmara Kaźmierska ma dosyć ludzi, nie chce być już sławna. „Nie jestem małpą w klatce”
  3. Wielka wpadka ekipy Katarzyny Dowbor? Fani programu „Nasz nowy dom” pierwszy raz tak rozczarowani remontem