Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Arcybiskup skrytykował niską dzietność. Ostra odpowiedź katolickiej mamy, nie pozostawiła na nim suchej nitki
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 02.03.2023 16:45

Arcybiskup skrytykował niską dzietność. Ostra odpowiedź katolickiej mamy, nie pozostawiła na nim suchej nitki

Arcybiskup
fot. Piotr Molecki/East News

Matka-katoliczka zdecydowała się odpowiedzieć na list dotyczący spadku dzietności w Polsce, który wystosował arcybiskup Marek Jędraszewski. Mocno uargumentowała swoje zdanie nawet pomimo faktu wiary w Boga.

Kobieta napisała:

Mnie, jako katoliczce i matce trójki dzieci, oprócz „(…)pełnego ufności zawierzenia się Bogu i otwarcia się na Jego błogosławieństwo związane z płodnością i posiadaniem dzieci” przydałoby się też stworzenie sensownych warunków, żeby mieć gdzie i za co te dzieci wychowywać.

 

 

List arcybiskupa Marka Jędraszewskiego

Metropolita krakowski lost wystosował list pasterski na Wielki Post. Zdaniem duchownego przyczyną spadku dzietności w Polsce są chociażby ośmieszanie rodziny wielodzietnej przez media i współczesną kulturę, konieczność realizacji siebie czy skupianie się na zawodowych i materialnych osiągnięciach.

Dalej można przeczytać:

Natomiast niezmiernie rzadko ukazuje się ludzi, dla których największą radością są ich dzieci i dla których fakt bycia rodzicem jest źródłem szczęścia i dumy.

Jego list w mediach odbił się głośnym echem.
 

Nagłe zniknięcie Justyny i Tomasza z "Rolnik szuka żony". Przekazali informację, skąd ten pomysł

Matka odpowiada na list arcybiskupa Jędraszewskiego

Według nowych szacunkowych danych GUS w 2022 roku w Polsce urodziło się 305 tysięcy dzieci, czyli najmniej od czasów II wojny światowej. 

Katarzyna Zarosa odpowiedziała na słowa duchownego w swoim liście, który opublikował Klub Jagielloński. Kobieta mocno odpowiedziała arcybiskupowi:

Słuchałam dziś listu Księdza Arcybiskupa, siedząc w jednym z krakowskich kościołów, w którym nie ma ogólnodostępnej toalety dla wiernych. Przewijak czy zapasowe pampersy pozostawiam już w sferze marzeń. Jak mniemam, Ksiądz Arcybiskup nie miał nigdy przyjemności uczestniczyć w Eucharystii w zaawansowanej ciąży, jako opiekun niemowlęcia czy też świeżo odpieluchowanego dwulatka. Spodziewam się również, że nie miał Ksiądz Arcybiskup nigdy przyjemności być obrzuconym pogardliwym spojrzeniem lub nieelegancką uwagą od współbraci z powodu przyprowadzenia do kościoła dziecka zachowującego się jak dziecko.

 

Arcybiskup Jędraszewski krytykowany

To nie koniec długiego wywodu pani Katarzyny. Dalej pisze ona:

Narzeka Ksiądz Arcybiskup na ludzi, którzy rozwijają swoje kariery (...). Nie wiem, czy jest Ksiądz Arcybiskup świadomy (przypuszczam, że nie), ile obecnie kosztuje ogromne jak na krakowskie warunki 80-metrowe mieszkanie. 80m2 to już wystarczająca powierzchnia, żeby małżeństwo mogło tam spokojnie mieszkać z trójką dzieci. Tyle że rata kredytu za takie mieszkanie wynosi obecnie około 8000 zł. A dostać kredyt z trójką dzieci  graniczy z cudem. Jak w takich warunkach decydować się na przyjęcie kolejnych dzieci?

Proponuje ona nawet arcybiskupowi kilka rozwiązań:

Zacznijmy od tego, żeby rodziny z dziećmi czuły się w krakowskich kościołach dobrze. Zamiast narzekać na dramatycznie niską dzietność, niech Ksiądz Arcybiskup napisze list pasterski doceniający rodziców i ich rolę w wychowywaniu przyszłych pokoleń, zachęci do przychodzenia do kościoła całymi rodzinami i uwrażliwi pozostałych wiernych na ten niewątpliwie głośny i ruchliwy, ale jednak Boży dar, jakim są dzieci.

Zarosa zwraca uwagę na wiele problemów

Pani Katarzyna zauważyła także inne kwestie godne poruszenia:

Jeśli marzymy, to o wielkich dziełach. Czemu by nie przekazać części działek, w posiadaniu których jest Kościół, na budowę infrastruktury mieszkaniowej przyjaznej rodzinom wielodzietnym? Obecnie w Krakowie buduje się dużo, ale nie jest to budownictwo, w którym będzie się rodzić więcej niż jedno dziecko na parę, bo mieszkania cztero i pięciopokojowe stanowią tego zaledwie drobny ułamek. Nikt takich mieszkań nie buduje, a Ksiądz Arcybiskup się dziwi, że ludzie nie mają więcej dzieci.

Cały list kobieta zakończyła mały apelem:

Nie wiem, czego Księdzu Arcybiskupowi potrzeba, ale mnie, jako katoliczce i matce trójki dzieci, oprócz "wielkiego duchowego nawrócenia oraz szlachetnego, a przy tym pełnego ufności zawierzenia się Bogu i otwarcia się na Jego błogosławieństwo związane z płodnością i posiadaniem dzieci" przydałoby się też stworzenie sensownych warunków, żeby mieć gdzie i za co te dzieci wychowywać.

Źródło: kobieta.interia.pl

Tagi: arcybiskup