Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Dramatyczne wyznanie Beaty Tadli. „Prawie umarłam…”
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 26.04.2018 19:57

Dramatyczne wyznanie Beaty Tadli. „Prawie umarłam…”

Beata Tadla
youtube.com screen

Beata Tadla ma ostatnio bardzo ciężki czas. To, co zafundował publicznie jej były partner Jarosław Kret, przejdzie do historii. Polskie media dawno nie widziały tak żenującego zachowania mężczyzny po rozstaniu. Teraz dziennikarka zdecydowała się na dramatyczne wyznanie z przeszłości.

Podczas ostatniego odcinka Tańca z Gwiazdami, dziennikarka wyznała swój dramat z przeszłości. Okazuje się, że podczas porodu swojego jedynego syna, Janka – dziennikarka prawie umarła.

Beata Tadla: dramatyczne wyznanie z przeszłości

Dziennikarka przyznała, że gdy zaczął się porób, pojechała do szpitala na cesarskie cięcie. W trakcie ciężkiego porodu, w szpitalu, doszło do zakażenia gronowcem, co doprowadziło do sepsy. 

Dziennikarka wyznała, że otrzymała ostatnie namaszczenie od księdza, ponieważ sytuacja była już tak dramatyczna. Beata Tadla po kilku dniach odzyskała przytomność, ale dopiero po całkowitym wyleczeniu mogła, zobaczyć swojego synka, Janka. Musiała czekać aż półtora miesiąca!

W rozmowie z portalem przeambitni.pl, 17-letni dziś Janek przyznał, że wiedział o całej sprawie. Uważa, że bardzo ciężki porób, zbliżył go do mamy i to m.in. dzięki temu są dziś przyjaciółmi.

Syn wspiera Tadle w rozstaniu z Kretem

Janek Kietliński, bo tak nazywa się syn Tadli, to jej dziecko z pierwszego małżeństwa z Radosławem Kietlińskim. Ostatnio było głośno o słowach Janka, który skomentował rozstanie swojej mamy z Jarosławem Kretem. Po takim wyznaniu nie ma wątpliwości, że ta dwójka jest wyjątkowo blisko i może na siebie liczyć. W rozmowie z SuperExpressem powiedział:

–  Nie będę opowiadał publicznie o życiu mojej rodziny, ale wiem, że mama potrzebuje i zasługuje na kogoś innego.Nie ma co doszukiwać się tu skandali, rozstali się jak miliony innych par. Tak może miało być. Wiele rzeczy wróciło do normy, a zarazem zupełnie zwariowało. W domu gości teraz ciężka praca. Mama po pracy i treningach w „Tańcu z Gwiazdami” wraca wykończona, ma na czym się skupiać. Reszta się poukłada.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Alfie Evans uśmiecha się przez sen. To wzruszające zdjęcie obiega świat
  2. Godlewska pręży NAGIE PIERSI. Kręci nowy teledysk
  3. Ronaldo pójdzie siedzieć?! Grozi mu 7 lat więzienia