Aleksandra Gadzińska 21.07.2022 00:24

Chciał wyglądać jak lider zespołu Måneskin, nie wyszło. Tomasz Kammel nie pokaże się tak w telewizji

fot. instagram.com/tomaszkammel

Tomasz Kammel zaprezentował efekt osobliwej stylizacji, a fani zareagowali śmiechem. Prezenter TVP chciał wyglądać jak lider zespołu Måneskin, wyszło jak zwykle. Zdecydowanie nie tak to miało wyglądać.

Tomasz Kammel słynie ze swojego poczucia humoru i nic dziwnego, że jego profil na Instagramie cieszy się zainteresowaniem ponad 250 tysięcy osób. Gospodarz „Pytania na śniadanie” tworzy niepowtarzalny duet z Izabellą Krzan, jednak nie mniejszy entuzjazm wśród internautów wzbudzają jego „solowe przygody”.

„Miało być na Måneskin”. Tomasz Kammel pokazał nową fryzurę a fani parsknęli śmiechem

Prezenter spędził ostatnie dni w słonecznej Toskanii. Tu świętował swoje urodziny, podobnie jak jego kolega z planu, Łukasz Nowicki. Zdjęcia z domowego zacisza i planu „Pytania na śniadanie” zastąpiły zapierające dech w piersiach fotografie, ukazujące pola, winnice i urokliwe, włoskie miasteczka.

Jednak jeśli fani spodziewali się, że południowe widoki wpłyną na dziennikarza wyciszająco, srogo się mylili. Ani przez chwilę nie tracił humoru, a pomiędzy kadrami niczym z widokówki pojawiały się żartobliwe wpisy, relacje i nagrania.

Obserwujący także nie zamierzali odpuścić mu przyjacielskich docinek. Nawet Marta Manowska nie przeszła obojętnie obok widoku potężnej, kalorycznej uczty, którą zaserwował sobie kolega po fachu i żartobliwie dała mu do zrozumienia, że po wszystkim czeka do ostre „zrzucanie”.

Teraz jednak czas błogiego lenistwa dobiegł końca. Tomasz Kammel ruszył w podróż powrotną. Okazało się, że po drodze zafundował sobie dość nietypowy zabieg stylizacyjny. Kiedy pokazał efekty, internauci nie mogli powstrzymać śmiechu.

– Rzym — Warszawa. Po drodze fryzjer. Miało być na Måneskin. Gdyby ktoś chciał się tak uczesać — zamieszczam film instruktażowy – zakomunikował.

Już sam wyraz twarzy prezentera zdecydowanie zachęcał do własnych eksperymentów. A nad jego czołem działo się coś dziwnego. Każdy włos wydawał się zupełnie nie na swoim miejscu. Kępki sterczały na wszystkie strony sprawiając, że bardziej niż faworyta ubiegłorocznej „Eurowizji” Tomasz Kammel przypominał szalonego naukowca.

Ta progresywna fryzura powstała na skutek… uchylonego okna w samochodzie, przez które przez całą drogę wpadał pęd gorącego powietrza. Po minie gwiazdy TVP można było wywnioskować, że doskonale wiedział, jaki będzie efekt — ale czego się nie robi dla swoich fanów?

– A pierwsze zdjęcie to przed czy po wietrzeniu? – żartowali internauci.

– Zrobił mi pan dzień.

– Fryzura wiatrem czesana.