Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Danuta Martyniuk czytała komentarze, a jej serce pękało. Przyznała, że wychowując Daniela mogła popełnić jeden błąd
Natalia Cieślak
Natalia Cieślak 18.04.2023 09:04

Danuta Martyniuk czytała komentarze, a jej serce pękało. Przyznała, że wychowując Daniela mogła popełnić jeden błąd

Danuta Martyniuk
fot. kadr "Dzien Dobry TVN" TVN

Danuta Martyniuk otworzyła się na antenie “Dzień Dobry TVN”. Nie mieści się w głowie, jakie komentarze musiała czytać w ciągu ostatnich lat i miesięcy na temat swojego syna i ich rodziny. Pękało jej serce, przyznała jednak, że mogła popełnić błąd. 

W rozmowie zdradziła, że od najmłodszych lat starała się uświadomić synowi, co jest dobre, a co złe. To, co piszą o nim media, mocno ją dotyka. Nie rozumie, również niektórych okrutnych komentarzy. 

Danuta Martyniuk o wychowywaniu jedynego syna

Żona króla disco polo pojawiła się w programie "Dzień Dobry TVN" w którym opowiedziała o swoich uczuciach związanych z aferami syna i o tym, jak się czuła, gdy zarzucono jej, że jest złą matką. 33-latek ma na swoim koncie kilka skandali m.in. głośny rozwód z Eweliną Golczyńską niedługo po ślubie czy imprezowy styl życia.

Starałam się naprawdę być dobrą matką. […] Sugerowali nam, że nie umieliśmy wychować syna. Staraliśmy się wychować jak najlepiej. Od małego mówiłam, co jest złe, a co dobre wyznała w śniadaniówce.

"Rolnicy. Podlasie": do Agnieszki dotarły plotki o Jarku i kochance, małżonkowie sobie porozmawiali

Danuta Martyniuk "Może to był mój błąd?"

W rozmowie z Karoliną Kalatzi dziennikarką śniadaniówki zastanawiała się, co mogła zrobić nie właściwie, że tak, życie jej syna się potoczyło. Zapewniała, że robiła wszystko, zmyślą i miłości do Daniela. 

– Byłam opiekuńcza, może aż za opiekuńcza. Może to był mój błąd? – zastanawiała się. 

Tłumaczyła jednak, że każda matka chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Ona także oddawała się opiece nad synem z całym zaagnażowaniem i miłością. 

 

Internauci sugerowali jej żeby wyrzuciła własnego syna

Czytając wszystkie nagłówki i artykuły wyznała, że powodowało to u niej silny stres, dlatego z czasem postanowiła, że nie będzie tego robić dla swojego zdrowia. Najbardziej była oburzona, gdy widziała komentarze, w których sugerowano, że powinna wyrzucić własnego syna, było do dla niej niezrozumiałe.

Czytało się "wyrzucić go". Kto to w ogóle pisze takie rzeczy, że wyrzucić na pastwę losu i nie interesować się? Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam – stanowczo zadeklarowała Martyniuk.

Danuta Martyniuk.jpg
fot. KAPiF

Źródło: Jastrząb Post