Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia zapowiedział, że dzieci z klas 1-3 powrócą na stacjonarne nauczanie. Taka decyzja wzbudziła kontrowersje wśród opinii publicznej i niektórych rodziców. Czy nie wpłynie to negatywnie na walkę z pandemią koronawirusa? Doradca premiera uspokaja.
— Zaczynamy od grupy osób, która najmniej choruje, najmniej jest narażona na zachorowanie i prawdopodobnie będzie grupą, która będzie też najmniej zarażała — tłumaczył w programie WP Newsroom prof. Andrzej Horban, specjalista z zakresu chorób zakaźnych i główny doradca premiera ds. epidemii. Dzieci i rodzice nie mają się czego obawiać?
Powrót dzieci do szkół wzbudził kontrowersje
18 stycznia uczniowie klas 1-3 wrócą do szkolnych ławek. Minister zdrowia i minister edukacji narodowej są przekonani, że placówki oświaty są gotowe na przyjęcie pierwszych uczniów. Rozpoczęło się również testowanie nauczycieli pod kątem obecności wirusa SARS-CoV-2.
Prof. Andrzej Horban w programie WP podkreślał, że powrót najmłodszych dzieci do szkół jest całkowicie bezpieczny dla ich zdrowia oraz zdrowia ich bliskich. Przekonywał, że sam ma wnuczki w wieku szkolnym i jest o nie spokojny.
Przypomniał również, że w największej grupie ryzyka są obecnie osoby powyżej 60. roku życia. Dlatego w planie szczepień są one przewidziane jako jedne z pierwszych w kolejce po dawki leku.
Podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że dzieci z klas 1-3 bardzo często żyją ze swoimi dziadkami w jednym gospodarstwie domowym, dlatego „w tym momencie trzeba zrobić wszystko, żeby ci dziadkowie się zaszczepili”.
Redaktor prowadzący przyznał mu rację, jednak zwrócił uwagę na terminy. Szkoły otwierają się 18 stycznia, natomiast najstarsi seniorzy powyżej 80. roku życia otrzymają pierwszą dawkę szczepionki tydzień później. Może trzeba było odwrócić kolejność? — pytał redaktor w programie Newsroom.
— Tak żeśmy to rozważali, ale tak się nie stało, ponieważ pierwsza wersja, która była to taka, że w ogóle nie wypuszczamy, druga wersja: że wypuszczamy w województwach, w których jest relatywnie mało zakażeń, a trzecia wersja, że spróbujemy od klas 1-3. Bo od czegoś trzeba zacząć — zdradził prof. Horban.
Dzieci do szkół, obostrzenia zostają
Jednak pozostałe decyzje nie napawają już takim optymizmem. Rząd zapowiedział, że wszystkie pozostałe obostrzenia zostaną przedłużone do 31 stycznia.
Oznacza to, że do końca miesiąca będą zamknięte kina, teatry, muzea, baseny, siłownie, aquaparki czy galerie handlowe. Branża gastronomiczna może wydawać posiłki tylko na dowóz lub na wynos. W dodatku podtrzymano zawieszenie działalności hoteli i stoków narciarskich.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- 35-latek ożenił się ze zwłokami ukochanej. Zdjęcia ze ślubu mrożą krew w żyłach
- Odszedł wspaniały muzyk. Miał 50 lat „Niestety nie ma już z nami Marka”
- Irena Santor po latach przerwała milczenie. Zabrała głos ws. śmierci córeczki
Źródło: wiadomosci.wp.pl