Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Filip Chajzer pokazał przerażające zdjęcie. Wszystko stało się na ulicach Warszawy
Natalia Andrejuk
Natalia Andrejuk 28.12.2020 14:11

Filip Chajzer pokazał przerażające zdjęcie. Wszystko stało się na ulicach Warszawy

Filip Chajzer
fot. TRICOLORS/East News

W niedzielę wieczorem Filip Chajzer postanowił wybrać się na spacer po świątecznie przystrojonej Starówce w centrum Warszawy. Gdy doszedł na miejsce, zastał tam porażający widok. Okazało się, że przy kolumnie Zygmunta III Wazy znajduje się prawdziwy tłum ludzi, w którym było dużo więcej niż pięć osób. Prezenter nie mógł w to uwierzyć, od razu złapał za telefon i wszystko sfotografował, i skomentował.

— Jeśli tak teraz na legalu wygląda centrum Warszawy to co komu zrobili właściciele wyciągów, które od jutra są na nielegalu…? na miłość boską nie rozumiem… — napisał Filip Chajzer na Facebooku, publikując przy okazji dwie fotografie.

Filip Chajzer pokazał, co dzieje się na ulicach Warszawy

Filip Chajzer nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy w końcu udało mu się dotrzeć na Starówkę w Warszawie. Na Placu Zamkowym znajdował się taki tłum ludzi, że w pierwszej chwili można odnieść nawet wrażenie, że zorganizowano jakiś koncert lub występy.

Prezenter Dzień dobry TVN zauważył, że skoro taka ilość ludzi w jednym miejscu jest legalna, to dlaczego rząd zdecydował się na zamknięcie np. wyciągów? Przypomnijmy, że od 28 grudnia stoki narciarskie zostały zamknięte.

Świąteczne iluminacje na Trakcie Królewskim przyciągają tysiące nie tylko warszawiaków, lecz także przyjezdnych. Co roku można tam spotkać wiele rodzin i osób, które wybrały się na zimowy spacer.

W tym roku sytuacja jest wyjątkowa ze względu na pandemię koronawirusa. Pomimo wszelkich obostrzeń nałożonych przez rząd, władza nie jest w stanie zabronić Polkom i Polakom wychodzenia z domu. Jednak chyba mało kto przypuszczał, że w niektórych miejscach potrafią być takie tłumy.

Filip Chajzer opublikował zdjęcia ze stolicy. Internauci komentują

Pod jego wpisem na Facebooku pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci, podobnie jak prezenter, nie mogą zrozumieć decyzji rządu. Niektórzy nie ukrywają swoich silnych emocji i oburzenia.

Jeden z użytkowników napisał nawet, że teraz „góry przeniosły się do stolicy”. Podczas spaceru Starówką można zjeść smażone oscypki i zakręcone frytki, które wszyscy doskonale znajdą z Podhala i kojarzą raczej z Zakopanem niż Warszawą.

Ono [centrum Warszawy — przyp. red.] tak wygląda od czwartku. Cepelia z gór przeszła do stolicy — rządzą „serki z gór” i zakręcone frytki — zauważył internauta.

Inni komentowali całą sytuację bardziej pod kątem bieżącej polityki i wydarzeń w kraju. Niektórzy, podobnie jak Filip Chajzer, nie mogli zrozumieć całej sytuacji.

Niszczenie gospodarki niestety nie ma nic wspólnego z dbałością o nasze zdrowie, niestety.

Próby pojęcia tego umysłem mogą się skończyć jakimś stanem depresyjnym…

Syn Zygmunta Chajzera jest bardzo aktywny w swoich mediach społecznościowych. Często bierze udział w różnych debatach społecznych nt. wydarzeń w kraju. Nie brakuje również nowinek z życia prywatnego. Ostatnio przekazywał o operacji ojca.

Zobacz zdjęcia:

Filip Chajzer

Filip Chajzer pokazał, co dzieje się na ulicach Warszawy.

Filip Chajzer

Prezenter był widocznie zaskoczony całą sytuacją.

filip chajzer

Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy od często oburzonych internautów.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

Źródło: Facebook