Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Iron Majdan: ostra kłótnia i bluzgi Rozenek. „Ten program już mnie wk**ia”
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 15.05.2018 13:21

Iron Majdan: ostra kłótnia i bluzgi Rozenek. „Ten program już mnie wk**ia”

Iron Majdan
Materiały Prasowe TVN

Iron Majdan to program, który skradł serca Polaków. Małgorzata Rozenek występując z mężem, dała się poznać widzom z tej nieperfekcyjnej strony. Większość fanów z pewnością zasmuci fakt, że wczoraj odbył się ostatni odcinek, w którym Gosia i Radek oczywiście dali popis. W finałowym odcinku nie brakowało kłótni, bluzgów, ale także wzruszeń.

W Iron Majdan, Małgorzata Rozenek oraz jej mąż Radosław Majdan ciągle musieli walczyć ze swoimi lękami. Para starała się wspierać, ale czasem pojawiały się między nimi naprawdę ostre awantury. Nie inaczej było w finałowym odcinku. Małżeństwo na zwieńczenie swoich programowych wyznań rzuciło kilka siarczystych przekleństw, jednak sam koniec odcinka, był naprawdę wzruszający. Dlaczego? Wszystko za sprawą wyjątkowych gości.

Iron Majdan: finałowy odcinek

Właśnie zakończył się pierwszy sezon programu Iron Majdan. Producenci postanowili, że ostatni odcinek odbędzie się w Hiszpanii, w mieście Bilbao. Na początku zapowiadało się naprawdę optymistycznie, ponieważ para mogła spędzić miłe chwile, delektując się elegancką kolacją.

– Jeszcze żaden czelendż nie zaczynał się tak miło – powiedziała zachwycona Rozenek.

Jej radość nie trwała jednak długo. Zaraz po kolacji Małgosia i Radek dowiedzieli się, jakie tak naprawdę zadanie na nich czeka, a co ciekawe, na początku nie wydawało się zbyt trudne. Małżeństwo miało przygotować kolację dla wyjątkowych gości, jednak nie wiedzieli do samego końca, kto zaszczyci ich swoją obecnością.

Aby rozstrzygnąć, kto będzie pełnił funkcję szefa kuchni Małgosia oraz Radek mieli przygotować próbne danie. Tę konkurencję bez wątpienia wygrał Majdan, ponieważ Gosia przesoliła swoje danie.

Nie oddam fartucha – powiedziała wyraźnie zdenerwowana.

W czasie kiedy Rozenek z mężem przebywała w kuchni, na lotnisku zjawili się goście, którymi okazali się… rodzice Małgorzaty. Majdanowie nie mieli pojęcia o ich przybyciu, a Gosia po raz pierwszy została wyprowadzona z równowagi.

– Oni mnie ignorują totalnie. Ja jak mam stać i nic nie robić i w ogóle nie mogę dotykać ani… no to mam z tym problem. Duży – wyznała.

Kłótnie i bluzgi w finałowym odcinku Iron Majdan

Kiedy para wybrała się na kuter, aby złowić homary na kolację, Gosia wyraźnie nie była zadowolona z tego, jakie zadanie mają wykonać.

– Mój tata łowi ryby, mój brat łowi ryby. Bardzo to lubią. Ja nigdy nie łowiłam. Mi się to nigdy nie podobało. Nie jest to zawód dla mnie, zdecydowanie – skomentowała rozdrażniona Rozenek.

Apogeum złości nastąpiło, kiedy przyszło do zabicia homarów. Małgorzata nie wytrzymała.

– Jedzenie nie oznacza, że go zabiję – rozpoczęła wojnę gwiazda.

– To nie róbmy tego, bo to już mnie zaczyna wk**wiać, bo już mam dosyć tego – wykrzyczał wściekły Radosław.

– Zaczyna już mnie to wk**wiać. Ten program już mnie wk**ia. A spie**alaj. Sam se to rób. Po tym „czelendżu” to cię naprawdę zabiję – odpowiedziała.

Choć w kuchni było naprawdę ostro, finał programu wzruszył Małgorzatę, która była bardzo zaskoczona obecnością rodziców. Rozenek nie potrafiła powstrzymać łez i zaznaczyła, jak ważną wartością jest dla niej rodzina. Rodzicom Małgosi bardzo smakowało przygotowane przez małżeństwo danie i dzięki temu otrzymali „gwiazdkę Michelin”.

Będziecie tęsknić za programem?

ZOBACZ TEŻ:

  1. Cichopek pokazała ciążowy brzuszek. Internauci: „Żebyś poroniła, s***!”
  2. Syn gwiazdora disco polo trafił do aresztu! „Ojciec lubi zielone oczy, a syn marihuanę”
  3. Irena Santor w szpitalu! „Podejrzewano udar, miała problemy z mową”

Źródło: plejada.pl