Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Jacek Murański ujawnia, co naprawdę wydarzyło się podczas akcji ratunkowej syna. Mówi o zemście
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 27.03.2023 13:28

Jacek Murański ujawnia, co naprawdę wydarzyło się podczas akcji ratunkowej syna. Mówi o zemście

Jacek Murański
fot. Youtube/@swiatgwiazd2619

Od śmierci Mateusza Murańskiego niedługo miną 2 miesiące. Po tej tragedii jego tata - Jacek Murański na długi czas zniknął z internetu. Powoli jednak do niego wraca. W rozmowie z Amadeuszem “Ferrarim” zdementował fałszywe informacje na temat śmierci syna.

Amadeusz Roślik zaprosił Jacka Murańskiego na swoją imprezę urodzinową. “Ferrari” był blisko z Mateuszem Murańskim i ta tragedia także mocno go dotknęła, co było widać podczas rozmowy.

Jacek Murański na urodzinach Amadeusza Ferrariego

Z całej imprezy gwiazdor Fame MMA robił transmisję na żywo na platformie Twitch. Początkowo Murański widziany był jedynie w tle wydarzeń i rozmawiał z ojcem Amadeusza. Nie był zbyt chętny na rozmowę.

Mama Roślika przekonała jednak “Murana” do porozmawiania przed kamerami i panowie udali się do oddzielnego pokoju. Ich dyskusja trwała przeszło godzinę i zdążyli przez ten czas poruszyć wiele wątków.

Mariusz z "Chłopaków do wzięcia" nagle zniknął. Dziś jest nie do poznania, ostatnie zdjęcie zdradza wszystko

Jacek Murański zaprzecza samobójstwu syna

Jacek podczas rozmowy dobrze się trzymał, parę razy na jego twarzy zagościł nawet uśmiech. Kilka razy rozkleił się za to prowadzący konwersację. Po policzkach Amadeusza leciały łzy i widać było, że sprawa cały czas wywołuje w nim wiele emocji.

W dniu śmierci Mateusza do sieci trafił screen rozmowy ratowniczki medycznej ze znajomym, w którym napisała, że do zgonu Murańskiego doszło po oksykodonie, który jest silnym lekiem przeciwbólowym. Jacek kategorycznie zaprzeczył tym informacjom i twierdzi, że był to… akt zemsty ze strony kobiety.

Jacek Murański o ratowniczce medycznej

Jacek Murański powiedział, że był wobec niej niegrzeczny, ponieważ ratownicy po stwierdzeniu zgonu zaprzestali akcji ratunkowej Mateusza i nie mógł on się z tym pogodzić.

 - Oksykodon był tylko w jej głowie. Byłem wobec niej niegrzeczny, gdy zaprzestali akcji ratunkowej, bo pękło mi wtedy serce. Rzuciłem się do niej, aby ratowali moje dziecko. Jeżeli ona odebrała to jako atak i zemściła się w ten sposób to jest całkowicie pozbawiona człowieczeństwa. Dokonała rzeczy obrzydliwej - stwierdził.

Amadeusz na koniec rozmowy przyznał, że Mateusz i Jacek mieli bardzo silną więź i przypomina mu to jego relację ze swoim ojcem. Spotkanie zakończyło się serdecznym uściskiem obu panów, którzy widać, że są blisko po śmierci Mateusza Murańskiego.

Jacek Murański i Amadeusz Ferrari
fot. Twitch/@AmadeuszFerrari
Mateusz Murański
fot. Youtube/@tvreklama