Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Janusz Gajos na antenie radia wygłosił o Franciszku Pieczce słowa doprowadzające do łez. Tak wspomina przyjaciela
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 25.09.2022 12:46

Janusz Gajos na antenie radia wygłosił o Franciszku Pieczce słowa doprowadzające do łez. Tak wspomina przyjaciela

Janusz Gajos
fot. TRICOLORS/East News, Fryta 73, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons

Janusz Gajos w poruszających słowach wspomniał Franciszka Pieczkę, z którym niejednokrotnie miał okazję współpracować. Najpierw w serialu „Czterej pancerni i pies”, a następnie na scenie Teatru Powszechnego w Warszawie. Wypowiedź aktora może wywołać łzy. 

Choć dziś serial „Czterej pancerni i pies” wzbudza pewne kontrowersje, to właśnie tam, na planie, po raz pierwszy spotkali się Janusz Gajos i Franciszek Pieczka. W audycji poświęconej legendarnemu artyście odtwórca ekranowego Janka Kosa wspominał przyjaciela. Padły wzruszające słowa.

Artyści wspominają Pieczkę. Wśród nich Sylwester Maciejewski, Marian Dziędziel, Janusz Gajos

W audycji Programu Drugiego Polskiego Radia mogliśmy usłyszeć pełną audycję poświęconą pamięci Franciszka Pieczki. Ze studiem połączyli się m.in. aktor i reżyser Emilian Kamiński, znany z serialu „Ranczo” Sylwester Maciejewski, a także Marian Dziędziel. Przyjaciela wspominał także Janusz Gajos.

Z ich wspomnień wyłaniał się niezwykle spójny i niezmienny, a przede wszystkim pełen ciepła obraz legendarnego artysty — zawsze przygotowanego do roli, znającego teksty na pamięć już podczas prób czytanych, przepełnionego inwencją i wyobraźnią i gotowego udzielić rad, lecz wciąż pokornie pozostawiającego przestrzeń dla reżysera.

 Nie spodziewałem się, że pan Franciszek jest tak twórczym, mądrym, różnorodnym człowiekiem i świetnym partnerem w pracy. O nim nie da się powiedzieć nic złego –mówił reżyser Maciej Wojtyszko.

Tak Janusz Gajos wspomina Franciszka Pieczkę. „On jest trochę starszym, miłym kolegą”

Im więcej osób zabiera głos po śmierci aktora, tym mocniejsze wrażenie, że w całym swoim życiu Pieczka zrównywał sobie ludzi i wszędzie gdzie się pojawiał, zyskiwał przychylność i oddanie. Tak w ostatnich latach, na planie „Rancza”, jak i wcześniej — w Teatrze Powszechnym, aż po kultową rolę siłacza Gustlika w „Czterech pancernych”.

A już wtedy był ikoną. Janusz Gajos, mający wówczas proporcjonalnie mniejsze doświadczenie, wprost przyznał, że przed spotkaniem z artystą odczuwał tremę.

 Wtedy byłem stremowany, a okazało się, że on jest trochę starszym, miłym kolegą. Potem długo się nie widzieliśmy, aż w końcu trafiliśmy do wspólnej garderoby w Teatrze Powszechnym w Warszawie – opowiadał.

Serialowy Janek nie silił się na wielkie słowa. W prostych, lecz poruszających słowach wspomniał zmarłego przyjaciela, z którym niejednokrotnie występował na teatralnych deskach.

 Był świetnym aktorem, który doskonale znał swój fach. Franciszek Pieczka był też po prostu świetnym facetem, człowiekiem wielkiego serca, zawsze można było do niego przyjść po pomoc – mówił.

Janusz Gajos
Janusz Gajos
Janusz Gajos

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Franciszek Pieczka nie żyje. Dzieci i wnuki aktora w pięknych słowach o tym, jakim był ojcem i dziadkiem
  2. Do końca tęsknił za ukochaną Henryką. Franciszek Pieczka był niesamowicie wdzięczny żonie, zrobiła dla niego piękną rzecz
  3. Ujawniono, co wyprawia się w domu Marka Kondrata i 38 lat młodszej żony. Antonina Turnau trzyma męża krótko?


Źródło: Polskie radio