Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Joanna Kurowska opowiedziała zabawną historię z przeszłości. Chodziło o uderzenie Krzysztofa Ibisza krzesłem
Redaktor Redaktor
Redaktor Redaktor 25.02.2021 10:15

Joanna Kurowska opowiedziała zabawną historię z przeszłości. Chodziło o uderzenie Krzysztofa Ibisza krzesłem

Joanna Kurowska
Instagram/krzysztof_ibisz_official

Joanna Kurowska opowiedziała o dawnych czasach w łódzkiej filmówce. Jak się okazało, w tym czasie nie lubiła się z Krzysztofem Ibiszem. Przyznała, że kiedyś… uderzyła go krzesłem.

Musiała za nie później zapłacić. Jak duża była siła uderzenia, że krzesło zdążyło się rozpaść?

Joanna Kurowska rozwaliła krzesło na Krzysztofie Ibiszu. Opowiedziała historię sprzed lat

Joanna Kurowska nie miała łatwo w życiu. Straciła męża i jedno dziecko. Całym jej światem jest córka, Zofia.

To właśnie z nią pojawiła się na planie programu Krzysztofa Ibisza, „Demakijaż”. Słynny prezenter przeprowadził z nimi wywiad.

Po powrocie z programu Kurowska postanowiła na Instagrama wstawić ich wspólne zdjęcie i opowiedzieć ciekawą historię, jaka miała miejsce, gdy oboje byli o wiele młodsi.

Jak się okazało, znali się z łódzkiej filmówki – byli na tym samym roku studiów. Na początku nie pałali jednak do siebie sympatią.

Ach, jak myśmy na siebie działali, jak ogień na wodę. On poukładany, śliczny jak majowy poranek, w nieskazitelnej białej koszuli polo z wielkiej Warszawy. Ja, niepoukładana, spóźniająca się, z ptasim gniazdem w moich włosach do pasa, z małego miasteczka… – pisała.

Skończyło się na tym, że któregoś dnia, powodowana niską chęcią zemsty, i z powodu braku argumentów, po prostu walnęłam go krzesłem, za które potem musiałam jeszcze zapłacić – wspominała.

Lata minęły. Czy gwiazdy się pojednały?

Od tego wydarzenia minęło jednak wiele lat. Wygląda na to, że dwoje dawnych kolegów z roku zdążyło się już pojednać.

Gdyby jakiś wróż Maciej przepowiedział mi X lat temu, że walnięty przeze mnie Ibisz krzesłem przez plery, wręczy mi i mojej Zosi bukiety bladych róż i gawędzić będziemy słodko o naszym życiu i o tym, jak to nam się powiodło i że moja córka Zosia (studentka pierwszego roku szkoły teatralnej), tak jak my kocha Łódzką Filmówkę, to kazałabym niechybnie wróżowi Maciejowi aby natychmiast oddał mi pieniądze za wróżbę – żartowała Kurowska.

Jak widać lata minęły z korzyścią zarówno dla Ibisza, jak i Kurowskiej. Teraz nie ma już żadnych powodów do żalu.

Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?