Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Joanna Racewicz straciła dwoje dzieci. Pokazała zdjęcie, które wyraża więcej, niż tysiąc słów
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 08.11.2022 21:16

Joanna Racewicz straciła dwoje dzieci. Pokazała zdjęcie, które wyraża więcej, niż tysiąc słów

Joanna Racewicz
fot. TRICOLORS/East News

Joanna Racewicz samotnie wychowuje nastoletniego syna, jednak nie każdy wie, że zanim Igor przyszedł na świat, dziennikarka dwukrotnie była w ciąży. Internauci zalali się łzami, kiedy zamieściła poruszający wpis. W imieniu kobiet zwróciła się do Kaczyńskiego, pisząc o cierpieniu, bezsilności i depresji. 

Syn dziennikarki i Szefa Ochrony Lecha Kaczyńskiego miał zaledwie 2 latka, kiedy jego ojciec zginął w katastrofie smoleńskiej. Joanna Racewicz i Paweł Janeczek zostali rodzicami 4 lata po ślubie, każde z nich było już wówczas grubo po trzydziestce. Teraz wiemy już, że Igor nie miał być ich pierwszym dzieckiem.

Joanna Racewicz przeszła przez piekło. Straciła dwoje dzieci

Cały polski show-biznes zapłonął po słowach Jarosława Kaczyńskiego, który podczas przemówienia w Ełku dał do zrozumienia, że niski przyrost naturalny w Polsce jest winą młodych kobiet, które zamiast rodzić dzieci, wolą „dawać w szyję”. Słowa polityka krytykują zarówno internauci, jak i sławne osoby — m.in. Martyna Wojciechowska, Mandaryna, czy Marcin Prokop.

Część wpisów kpi i wyśmiewa wypowiedź, inne traktują sprawę śmiertelnie poważnie i wprost wskazują na jej szkodliwość i niedopuszczalne teorie. Jednak wstrząsający wpis, który zamieściła na swoim profilu Joanna Racewicz znacznie różni się od innych. Dziennikarka bowiem przytoczyła własną opowieść o późnym macierzyństwie.

Tekst ukazał się obok zdjęcia, na którym matka obejmowała swojego nastoletniego syna. Jak zwykle nie byliśmy w stanie dojrzeć twarzy Igora, a mimo to obrazek wdowy obejmującej swoje jedyne dziecko był wymowny i niezwykle poruszający.

– To ja i mój Syn. Urodziłam sporo po trzydziestce. Nie, nie dlatego, że „dawałam w szyję”, Panie Prezesie. Odwlekałam macierzyństwo ze strachu o przyszłość – podpisała.

Joanna Racewicz straciła dwie ciąże. Fani zalali się łzami. „Pani słowa rozrywają moje serce”

Pierwsze dziecko prezenterki i Pawła Janeczka było zbyt słabe — umarło, zanim zdążyło przyjść na świat. Małżeństwo próbowało jednak dalej, wiedzione chęcią założenia rodziny bez względu na wszystko. W trzecim miesiącu Joanna Racewicz straciła pracę w TVP.

– Uchodziłam za „lewaczkę”. Mówiłam: „To trzeci miesiąc ciąży”. Nie miało znaczenia. „Nie pasujesz nam”. To była umowa o dzieło, a nie etat. Nazywają to: „śmieciówka”. Zna Pan? Zero praw. Zero szans na obronę. Drugie dziecko też straciliśmy. „Nie ma powodów medycznych, wygląda na silny stres” — tyle diagnoza dzieliła się smutnymi wspomnieniami.

To wtedy wpadła w depresję, która była kolejną, poważną przeszkodą do owocnego pożycia małżeńskiego. Dziennikarka wspomniała także, jak Maria Kaczyńska sama uprosiła wreszcie męża, by ten dał Szefowi Ochrony urlop i zajął się żoną. Igor urodził się dwa lata później.

Racewicz nie mogła także pominąć tematu samej katastrofy smoleńskiej i wprost uderzyła w Jarosława Kaczyńskiego.

– A teraz? Czy słyszy Pan oburzenie? Wściekłość? Żal? Bezsilność? Smutek? Nie można pogardzać kobietami. Nasz gniew potrafi poruszyć trony. Czasem wystarczy iskra zakończyła.

„Asiu, poryczałam się”, „Pani słowa rozrywają moje serce”, „Aż łzy napływają do oczu”, „Poruszający post”, „Też się popłakałam” — czytamy pośród setek komentarzy, pełnych zrozumienia wsparcia, zarówno od kobiet, jak i mężczyzn. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

Joanna Racewicz
fot. instagram.com/joannaracewicz/
Joanna Racewicz
fot. instagram.com/joannaracewicz/
Joanna Racewicz
fot. instagram.com/joannaracewicz/

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
  2. Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
  3. Kinga Rusin ostro o Kaczyńskim. Nie gryzła się w język, mocne słowa mogą rozwścieczyć polityka