Uśmiechnięta i zrelaksowana Joanna Racewicz chwaliła się na Instagramie zdjęciami z wypoczynku. Po serii sielskich obrazków nieoczekiwanie zobaczyliśmy, co stało się ze skórą dziennikarki. Cały dekolt pokrywały dziwne, napuchnięte punkciki.
Uśmiechnięta i zrelaksowana Joanna Racewicz chwaliła się na Instagramie zdjęciami z wypoczynku. Po serii sielskich obrazków nieoczekiwanie zobaczyliśmy, co stało się ze skórą dziennikarki. Cały dekolt pokrywały dziwne, napuchnięte punkciki.
Joanna Racewicz przez lata stanowiła właściwie znak firmowy serwisu informacyjnego „Panorama”. Zawsze nienagannie umalowana i elegancka, od 1999 roku na zmianę wiązała się z TVP i TVN, aż wreszcie wylądowała w zespole prowadzących Polsat News, a ostatnio zadebiutowała także w radio.
Niezależnie od tego, po której „stronie” mediów się znalazła, zawsze budziła podziw, będąc prawdziwą perłą wśród polskich prezenterek, a jej twarz dobrze znały miliony Polaków.
Joanna Racewicz pokazała dziwną opuchliznę na szyi i dekolcie. Wiemy, co się stało
Obecnie Joanna Racewicz ma 48 lat. Dziennikarka często lawiruje na czerwonym dywanie i nieustannie znajduje się w obiektywach fotoreporterów, a jej wygląd już niejednokrotnie wzbudzał w sieci lawinę komentarzy . Nie wszystkim podoba się urodowy kierunek obrany przez byłą gwiazdę TVP.
Mimo to na Instagramie obserwuje ją przeszło 100 tysięcy osób, a pod każdym z udostępnianych przez nią zdjęć sypią się bardzo pozytywne komentarze. Tak, jak ponad 20 lat temu, tak i obecnie prezenterka budzi zachwyt wśród internautów. Teraz jednak fanów spotkało niemałe zaskoczenie.
Jeszcze wczoraj dziennikarka w serii relacji chwaliła się błogim, weekendowym popołudniem, spędzonym na wodzie, w pełnym, cudownym słońcu.
– Uwielbiam takie dni jak ten, bo wtedy naprawdę odpoczywam – zakomunikowała.
Po tych sielskich obrazkach nieoczekiwanie zobaczyliśmy, co stało się ze skórą gwiazdy. Joanna Racewicz pokazała szyję i dekolt — całe w opuchniętych, zaczerwienionych „krostach”. Wyglądało to, jakby na prezenterkę rzuciło się stado wygłodniałych komarów, lub jakby właśnie przechodziła chorobę zakaźną. W każdym razie sam widok mógł przyprawić o dreszcze.
Okazało się jednak, że gwiazda Polsatu po prostu podzieliła się z fanami jednym z sekretów swojej wiecznej młodości. Osobliwe punkty były niczym innym, jak śladami po mezoterapii.
– To nie ospa, to „mezo” – uspokoiła.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
