Justyna Żyła wypowiedziała się na temat ewentualnego ślubu Piotra i Marceliny. „Życzę szczęścia”
– Ten człowiek wyrządził mi tyle krzywdy psychicznej i fizycznej, że nawet nie zdajecie sobie sprawy – mówiła w rozmowie z Pudelkiem.
W wielu wypowiedziach nie wypowiadała się pozytywnie o swoim byłym małżonku i narzeczonej. Jak mówiła, ich działania wprawiają ją w zły stan psychiczny.
Teraz jednak Justyna Żyła chce zakopać topór wojenny po raz pierwszy od paru lat. Postanowiła życzyć przyszłej młodej parze dużo szczęścia.
Justyna Żyła dzięki temu stała się niezwykle popularna, wystąpiła nawet w „Tańcu z gwiazdami”. Od tego momentu portale i gazety plotkarskie chętnie śledzą jej poczynania.
Konflikt między Żyłami trwa od paru lat. W międzyczasie pojawiały się głównie ze strony dawnej żony skoczka uszczypliwości, które chętnie podłapywały media.
Justyna Żyła od dłuższego czasu pozostawała w konflikcie z byłym małżonkiem, skoczkiem narciarskim, Piotrem Żyłą. Przez ten czas para prowadziła nieustanne walki na polu osobistym. Po raz pierwszy wydaje się jednak, że spór został zażegnany – rękę na zgodę wyciągnęła dawna małżonka sportowca, życząc jemu i jego nowej narzeczonej szczęścia.
Justyna Żyła życzy swojemu byłemu mężowi szczęścia. Koniec konfliktu?
Piotr Żyła i Marcelina Ziętek powoli wchodzą na nową drogę życia. Jakiś czas temu oboje wprowadzili się do domu w Ustroniu. Krążą plotki o nadchodzącym ślubie pary.
„Party” postanowiło skontaktować się z Justyną Żyłą i zapytać ją, co sądzi o całej sprawie. Odpowiedź mogła być zaskakująca.
– Nic mi na ten temat nie wiadomo, ale jeśli to prawda, to życzę szczęścia. Życie prywatne Piotrka mnie kompletnie nie interesuje. Zależy mi tylko na tym, żeby Karolinka i Kuba byli szczęśliwi i żeby niczego im nie brakowało – mówiła w krótkim wywiadzie dla gazety.
Wydaje się więc, że długotrwały konflikt może być wreszcie zażegnany. Justyna Żyła jako matka-lwica z pewnością zrobi wszystko dla swoich dzieci.
źródło: [pudelek.pl]
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
