Kacper Tekieli zginął 17 maja podczas próby zdobycia szczytu Jungfrau w Szwajcarii. Alpinista był w trakcie podboju czterotysięczników, niestety nie udało mu się wrócić do domu. Tragiczną wiadomość potwierdził alpinista, który brał udział w akcji ratunkowej, a także żona sportowca Justyna Kowalczyk. Media zalała fala kondolencji. Nie wszyscy wiedzą jednak, że Kacper nie zawsze był zawodowym wspinaczem.
Wcześniejsze zawodowe losy Kacpra Tekieli mogą zaskoczyć.
Kacper Tekieli nie zawsze był alpinistą
Kacper Tekieli był jednym z czołowych polskich wspinaczy. Choć swoje życie związał z górami, nie zawsze się tym zajmował. Co prawda był na kilku wyprawach mających na celu zdobycie ośmiotysięczników, ale nie udało mu się zdobyć żadnego z nich. Przed śmiercią próbował zdobyć wszystkie czterotysięczniki.
Alpinista ma na koncie między innymi dramatyczną historię z 2016 roku, kiedy wyjechał do indyjskich Himalajów, by wziąć udział w akcji ratunkowej. W swoim ostatnim wywiadzie opowiedział o swojej miłości do gór, która przyszła do niego z czasem. Czym zajmował się wcześniej?
Cud w Parczewie? Ksiądz zabrał głos, a ludzie przybywają tłumnie pod drzewo z "objawieniem"
CZYTAJ DALEJKacper Tekieli – wykształcenie
Justyna Kowalczyk ujawniła, że Kacper Tekieli z wykształcenia był… filozofem.
– Chciałam nauczyć się wszystkiego od podstaw, związek zaproponował Kacpra i przyjechałam do niego w podkrakowskie Skałki po naukę wertykalnego świata. Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy. Kacper jest filozofem z wykształcenia, więc jak zaczyna mówić, to masz z nim zupełnie inne skojarzenia niż z atletą w uprzęży do wspinaczki – powiedziała Kowalczyk w rozmowie z „Newsweekiem”.
Kacper Tekieli wyjaśnił w rozmowie z portalem „Sport Interia” dlaczego zdecydował się akurat na ten kierunek:
– To była czysta fascynacja literaturą. Żadnych pragmatycznych pobudek nie było. Zresztą nie ma takowych. Niewiele się po takich studiach potrafi, ale za to bardzo szybko można się wszystkiego nauczyć. W swoim życiu wykonywałem tyle różnych zawodów, że mógłbym się podjąć każdego.
Kacper Tekieli – początki kariery
Kacper Tekieli w rozmowie z portalem „Sport Interia” opowiedział o swojej pierwszej pracy. Mężczyzna zawiesił wówczas studia i zdecydował się na rok wyjechać w Bieszczady.
– Pracowałem w Schronisku Pod Małą Rawką. W tym czasie pisałem też pracę magisterską z filozofii – ujawnił.
Później pod wpływem serialu „Przystanek Alaska” wyjechał na Alaskę. Spędził tam pięć miesięcy. W tym czasie pracował w przetwórni rybnej. Mimo to, jak przyznał, później nadal lubił jeść ryby.
Kacper Tekieli ma za sobą także karierę piłkarza:
– Grałem jako junior w Gedanii Gdańsk. I to była poważna przygoda, bo przez wiele lat trenowałem kilka razy w tygodniu. Niestety na seniorską piłkę nie było już takich funduszy i klub wałęsał się gdzieś po niższych ligach. Mieliśmy w klubie wspaniałego trenera, który był w pełni oddany temu, co robił – powiedział.
Źródło: Sport Interia, Dzień Dobry TVN, Podróże Onet, Sport TVP
Niepokojące doniesienia o Eurowizji. Blanka zabrała głos, a fani nie gryźli się w język
CZYTAJ DALEJ
Mąż Justyny Kowalczyk osierocił synka. Mały Hugo urodził się 1,5 roku temu. Tragedia stała się nagle
CZYTAJ DALEJ
