Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kaja Godek o aborcji po gwałcie: „ufam, że ten przepis też zostanie zniesiony”
Karina Sulich
Karina Sulich 23.10.2020 18:23

Kaja Godek o aborcji po gwałcie: „ufam, że ten przepis też zostanie zniesiony”

andrzej duda
Fot.Jakub Kaminski/East News

W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny zaostrzył przepisy antyaborcyjne. Zdecydowano, że przerwanie ciąży w przypadku podejrzenia choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Podczas piątkowej audycji w Radiu Zet Kaja Godek została zapytana, co z przepisem dotyczącym aborcji dozwolonej w przypadku gwałtu. Odpowiedź działaczki nie pozostawia złudzeń.

Kaja Godek to jedna z najbardziej znanych działaczek pro-life w Polsce i pełnomocniczka projektu obywatelskiego „Zatrzymaj aborcję”. Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji kobieta zabrała głos w sprawie przerwania ciąży powstałej w wyniku gwałtu, co obecnie w Polsce jest legalne. Ufam, że ten przepis też zostanie zniesiony – powiedziała Kaja Godek na antenie Radia ZET w programie Halo Zet Justyny Dżbik.

Aborcja w Polsce: Kaja Godek komentuje

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w przypadku podejrzenia choroby lub upośledzenia płodu Kaja Godek została zaproszona na antenę radia. Jedna ze słuchaczek postanowiła zadać działaczce pytanie o przerwanie ciąży, która powstała w wyniku gwałtu.

– Ciekawa jestem, czy pozostanie ten przepis, kiedy aborcja jest dozwolona w przypadku gwałtu? Czy to jest w porządku? Przecież te dzieci mogą się rodzić zdrowe, mądre? Wtedy można? – zapytała kobieta w trakcie audycji Halo Zet.

Kaja Godek postanowiła odpowiedzieć na pytanie słuchaczki. Jak się okazuje, działaczka uznała, że zbliżamy się, a właściwie niczym nie różnimy się od kultur, które zabijają ofiary gwałtu, gdyż dziecko to, tak samo jak kobieta, kolejna ofiara gwałtu i niezależnie od tego, w jakich warunkach się poczęło, nie odpowiada za czyny swojego ojca.

– Ufam, że ten przepis też zostanie zniesiony, dlatego że jesteśmy za pełną ochroną życia. Są kraje i kultury, w których kobietę po gwałcie zabija się, zabija się ofiarę gwałtu. My jesteśmy, tak naprawdę bardzo blisko tych kultur. Dziecko, które poczęło się z gwałtu, również jest ofiarą gwałtu. Ono ma prawo począć się – odpowiedziała Kaja Godek.

Aborcja w przypadku zagrożenia życia i zdrowia matki

Prowadząca program postanowiła zapytać pełnomocniczkę projektu obywatelskiego „Zatrzymaj aborcję” o przepis dotyczący aborcji w przypadku zagrożenia życia i zdrowia matki, która w chwili obecnej jest w Polsce legalna.

– Jeżeli kobieta ma zagrożone życie, a jest w ciąży, to ratuje się oboje do końca. Nie zabija się dziecka, aby leczyć matkę. Aborcja nie leczy żadnej choroby i to mówi Deklaracja Dublińska (…). Jest ona podpisana przez 1000 autorytetów, ginekologów i położników z całego świata. Oni jasno stwierdzają, że nie istnieje w medycynie taka sytuacja, żeby ciąża – jako ciąża sama w sobie – zagrażała życiu kobiety – skomentowała Kaja Godek.

Jak przekazała działaczka, są sytuacje, w których leczenie matki z powodu poważnych schorzeń może zaszkodzić dziecku i nikt z obrońców życia nie chciał nigdy zabronić, by w przypadku zagrożenia życia dziecka jak i matki, nie ratować matki. Kaja Godek stwierdziła, że jest to zupełnie coś innego niż aborcja i trzeba pozwolić na to, by lekarz do końca ratował i dziecko i matkę.

Aborcja w Polsce: kiedy można jej dokonać?

Aborcji w Polsce można dokonać kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, do 12 tygodni od początku ciąży, oraz, bez względu na wiek płodu, kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Aborcja była dozwolona również w przypadku stwierdzenia dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jednak zapis ten został zmieniony.

22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis dopuszczający możliwość aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Po ogłoszeniu wyroku, na ulice polskich miast wyszło tysiące osób, protestujących przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Kobiety i mężczyźni zgromadzą się na strajku również dziś, w piątek 23 października.

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego jest o tyle ważna, że w Polsce właśnie najwięcej aborcji było przeprowadzanych z powodów uszkodzenia płodu lub jego poważnej choroby. W zeszłym roku w Polsce przeprowadzono 1074 takich zabiegów.

źródło: zdrowie.radiozet.pl

Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?