Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Po prawie 2 tyg chcieli odłączyć ją od aparatury. Wtedy 45-latka obudziła się
Adrianna Boryń
Adrianna Boryń 17.01.2021 12:38

Po prawie 2 tyg chcieli odłączyć ją od aparatury. Wtedy 45-latka obudziła się

kobieta
fot. pixabay.com/Parentingupstream (zdjęcie poglądowe)

W 2016 roku Lyndee Brown Pellettiere-Swapp była w śpiączce prawie dwa tygodnie. Lekarze tracili już nadzieję, z dnia na dzień szans na polepszenie jej stanu zdrowia było coraz mniej. Wtedy najbliżsi kobiety musieli podjąć bardzo trudną decyzję, czy odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie. W tym momencie doszło do prawdziwego cudu, kobieta wypowiedziała jedno zdanie.

Życie ludzkie jest pełne nieoczekiwanych niespodzianek, nie zawsze, a w zasadzie bardzo rzadko jesteśmy w stanie przewidzieć, co stanie się za moment. Tak było w przypadku Lyndee Brown Pellettiere-Swapp, której szanse na dalsze życie zostały niemalże przekreślone. W ostatnim momencie wszystko wywróciło się do góry nogami.

Kobieta miała zostać odłączona od aparatury

Pewnego dnia 45-letnia Lyndee Brown Pellettiere-Swapp, mieszkająca w Phoenix poczuła się bardzo źle, nagle upadła na podłogę i całkowicie straciła przytomność. Jeden z członków rodziny znalazł ją leżącą na podłodze, wtedy natychmiast została przewieziona do szpitala.

Z niewiadomych przyczyn kobieta zapadła w śpiączkę i nie było z nią kontaktu przez prawie dwa tygodnie. Jej organy zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Lekarze nie dawali jej szans na wybudzenie, wtedy rodzina musiała podjąć bardzo trudną decyzję.

Nie chcąc przedłużać całego cierpienia, postanowiono, że kobieta zostanie odłączona od aparatury. Członkowie rodziny jednak nie zdawali sobie sprawy, że mimo braku oznak życia, Lyndee cały czas ich słyszała, jednak nie była w stanie wydobyć z siebie żadnego dźwięku.

Kiedy nadszedł moment pożegnania, każdy z członków rodziny podchodził do niej i mówił kilka słów przepełnionych bólem i smutkiem. Kiedy do kobiety podszedł jej mąż, wydarzył się prawdziwy cud.

Cud w szpitalu

Zdruzgotany partner Lyndee Brown podszedł do niej i z resztkami nadziei wyszeptał do niej, żeby walczyła o swoje życie, że musi być wojownikiem i wtedy wydarzył się prawdziwy cud.

Kobieta, słysząc przepełnione miłością słowa swojego męża, odezwała się do niego, mówiąc:

-Jestem wojownikiem!

Mąż kobiety nie mógł uwierzyć własnym oczom, to co się wydarzyło, kompletnie nim wstrząsnęło.

Po wszystkim, kiedy kobieta została wybudzona i doszła na siebie, w wielu wywiadach powtarzała, że kiedy ktoś jest w śpiączce, to słyszy wszystko to, co dzieje się dookoła. Wielokrotnie apelowała również, aby nigdy nie rezygnować z rozmowy, z osobami będącymi w śpiączce. Oni was słyszą – podkreślała w niemalże każdej swojej wypowiedzi.

Ta niesamowita historia pokazuje, jak życie potrafi być zaskakujące i ze warto mieć nadzieję i do samego końca.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

Tagi: kobieta
Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?