Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Pracownicy kostnicy usłyszeli dźwięk dobiegająca z worka ze zwłokami. Otworzyli go i zamarli
Natalia Andrejuk
Natalia Andrejuk 30.09.2020 21:21

Pracownicy kostnicy usłyszeli dźwięk dobiegająca z worka ze zwłokami. Otworzyli go i zamarli

kostnica
fot. screen z youtube.com/ SGVLegnica

Kostnica była miejscem, w którym rozegrała się porażająca historia. Wydarzenie niejednemu z pewnością zmrozi krew w żyłach. Pracownicy wykonywali swoje obowiązki jak zwykle, kiedy nagle usłyszeli niepokojące dźwięki. Wydobywały się one z jednego z worków ze zwłokami. Kiedy go otworzyli, nie mogli uwierzyć własnym oczom, przeżyli prawdziwy szok.

Kostnica to miejsce, które niejedną osobą przyprawia o zawrót głowy. Nikt by nawet nie podejrzewał, że podobna historia może się wydarzyć naprawdę. To, co się stało, przechodzi wszelkie najśmielsze oczekiwania.

Kostnica — pracownicy usłyszeli dziwne odgłosy

Pracownicy jednej z kostnic musieli być bardzo zdziwieni, kiedy pewnego dnia usłyszeli dziwne dźwięki wydobywające się z worka ze zwłokami. Bardzo zaniepokojeni tym faktem postanowili go otworzyć. Okazało się, że mężczyzna uznany za martwego wciąż żyje. Dla nich wszystkich musiał to być poważny wstrząs.

O całej historii donosi portal popularne.pl. Strona powołuje się na hiszpańskie media, gdzie NDTV poinformowała o całej historii. Pewien 29-letni mężczyzna o imieniu Gonzalo Montoya Jimenez odsiadywał wyrok dożywocia. Pewnego dnia do jego celi zapukali strażnicy, ale osadzony się nie odzywał i nie dawał żadnego znaku życia. Kiedy służba weszła do środka, nie mogła uwierzyć w zastany widok.

  1. Ludzie wybiegli na ulice. Kłęby dymu, krzyki, zewsząd słychać syreny. Wszystko dzieje się właśnie teraz
  2. Emerycie, wiemy, o ile może wzrosnąć twoje świadczenie. Najubożsi będą załamani
  3. Posiadasz mieszkanie własnościowe? Niedługo mogą zapukać do twoich drzwi, kary są ogromne

Mężczyzna został przez lekarzy uznany za zmarłego

Strażnikom udało się ustalić, że Gonzalo Montoya Jimenez zupełnie nie reagował, nie miał wyczuwalnego tętna ani oddechu. Szybko postanowiono wezwać karetkę, a lekarze, gdy dojechali na miejsce, stwierdzili zgon mężczyzny. To właśnie wtedy 29-latek trafił do kostnicy i doznał swoistego przebudzenia.

Jak dalej donosi wspomniany wyżej portal, BBC podejrzewa, że więzień mógł doświadczyć katalepsji. Powoduje ona, że oznaki życia maleją to tego stopnia, że bardzo trudno jest je wyczuć. Rodzina osadzonego poinformowała, że więzień chorował na padaczkę, ale nie przyjmował regularnie leków. To wszystko mogło doprowadzić go do takiego stanu. Nadal nie wiadomo, jakie konsekwencje poniosą medycy. Nie podano również informacji, czy rodzina mężczyzny zdecyduje się złożyć pozew do sądu.

Do sieci trafiło również nagranie z prosektorium z Legnicy, na którym widać jak przenoszone są zwłoki. Filmik oraz historia pokazują, że pracownicy z pewnością nie mają łatwych zadań i nie brakuje im wrażeń.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

kostnica

Mężczyzna odsiadywał wyrok w więzieniu.

kostnica

Pracownicy nagle usłyszeli dziwne odgłosy z worka na zwłoki.

kostnica

Okazało się, że mężczyzna żyje.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Komornik i prokuratura bezwzględnie wtargnęły do lokalu. Magda Gessler musiała się poddać
  2. Znaleźli porzuconą na drodze kobietę. Sprawdzili jej dokumenty i zamarli, zagraniczny kraj w żałobie
  3. Niewyobrażalna wpadka TVP, widzowie nie wierzyli własnym oczom. Przegięli? Polacy łapią się za głowę
  4. Paraliżujące odkrycie policji. Niestety, sprawdził się najgorszy scenariusz, miał tylko 17 lat
  5. Wielkie szczęście w domu Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. W końcu się udało, niestety jej mąż nie dożył radosnej chwili
  6. Zdecydowali karać nie tylko za kominki. Za grillowanie i koszenie trawy też grożą ogromne mandaty

Źródło: popularne.pl

Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?