Martyna Derdak 08.11.2019 15:44

Chciał 700 złotych za udzielenie sakramentu małżeństwa: „Ksiądz ma cennik? To ja poproszę paragon

kadr z filmu ”Kler”

Ksiądz zażyczył sobie 700 złotych za udzielenie ślubu. Taką praktykę stosował już długo i zawsze osiągał zamierzony cel. Nie spodziewał się jednak, że któregoś dnia może zostać nagrany. Nagranie wywołało prawdziwą burzę w sieci.

Śluby i wesela to niezwykłe wydarzenia w życiu każdej kochającej się pary. Zdarza się, że dla kobiet to najważniejszy dzień w życiu. Jak się okazuję zawarcie tego sakramentu jest bardzo kosztowne i nie każdego na to stać. Przykładowo w Płocku, za taką przyjemność ksiądz bierze aż 700 zł.

Ksiądz zażądał 700 złotych za udzielenie ślubu

Dla Pana Bartłomieja był to wielki dzień. Przyszły pan młody za chwilę miał stanąć na ślubnym kobiercu. Jednak tuż przed złożeniem przysięgi, musiał złożyć ofiarę. Kiedy wreszcie zapytał o kwotę, w odpowiedzi od księdza usłyszał:

– Tak jak wszyscy.

Po chwili wydarzyło się jeszcze coś bardziej absurdalnego. Ksiądz oznajmił, że ma przygotowany nawet cennik. Kiedy mężczyzna usłyszał, że musi zapłacić 700 zł, zaczął licytować się o cenę.

-500 mogę dać, więcej nie mam. -odpowiada Pan Bartłomiej.

-To przykro mi. – pada odpowiedź księdza.

Przyszły Pan młody nie krył zdziwienia. Za opłaconą usługę poprosił o paragon. W odpowiedzi słyszy:

– W przyszłości mogę panu to… – stwierdza kapłan.

Nagranie zostało zmanipulowane?

Chociaż cała rozmowa została dobrze nagrana, płocka kuria postanowiła stanąć w obronie kapłana. Stwierdzili, że nagranie zostało zmanipulowane i w rzeczywistości skrzywdziło proboszcza.

Zaznaczmy, że nagranym księdzem jest proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim. Rozmowa z pewnością nie była ustawiona. Jak twierdzi para młoda, kamerzysta musiał wyposażyć ich w bezprzewodowe mikrofony, które miały dokładnie nagrać całą przysięgę małżeńską. Rozmowa z księdzem została zarejestrowana przypadkowo.

Po ciężkich negocjacjach pan młody ostatecznie wręczył księdzu 700 złotych, bo jak sam stwierdził nie chciał się denerwować w tak ważnym dniu. Na koniec rozmowy ksiądz nie oszczędził sobie komentarza.

– Jesteście państwo drugą parą, która tak źle mnie potraktowała. Jest mi przykro, to zdarza się rzadko – podkreślił ksiądz na nagraniu i dodał, że „państwo utrzymują kościół”.

Ksiądz, z którym nagrana została rozmowa nie odniósł się do zaistniałej sytuacji. Nie obyło się bez komentarza kurii diecezjalnej, a także przełożonych księdza. Twierdzą oni, że w diecezji nie obowiązuje żaden cennik, a ofiary są oczywiście dobrowolne i zależne od woli wiernych.

Ostatecznie ksiądz zwrócił młodej parze pieniądze. Czy uważacie, że ksiądz naprawdę jest niewinny?