Lekarze stoją przed nie lada wyzwaniem. Wciąż pojawia się wielu zarażonych koronawirusem. W końcu, w obliczu epidemii zostają postawieni przed brakiem narzędzi do pracy, odzieży ochronnej, rękawiczek czy masek. Rząd wydał dyrektywę, jednemu z krajów Europy dotyczącą walki z koronawirusem. Jest druzgocąca.
Lekarze, którzy pracują w szpitalach zakaźnych, są niezwykle narażeni. Niewiele starcza im sprzętu na środki ostrożności. Chorych ciągle przybywa, a łóżek i respiratorów jest mało. Rząd wydał druzgocące wskazania.
Lekarze muszą wybierać, kogo uratują?
W Wielkiej Brytanii chorych przybywa błyskawicznie. Brytyjczycy bowiem nie zastosowali przymusowej kwarantanny i wirus rozprzestrzeniał się swobodnie. W ciągu dwóch tygodni liczbą zarażonych Wielka Brytania dorównała Włochom. Rząd zawiadomił, że wyda oświadczenie, w którym znajdą się wytyczne dotyczące tego, kogo ratować.
Dodajmy, że Wielka Brytania ma do dyspozycji tylko 4 tysiące respiratorów, a łóżek w szpitalach 6,6 na 100 tysięcy mieszkańców. Wszyscy są świadomi, przed jak dramatycznymi wyborami mogą stanąć. Może się zdarzyć tak, że odłączony od respiratora zostanie ktoś, kto ma mniejsze szanse na przeżycie, na rzecz tego, kto może je mieć. Wytyczne wydane przez rząd będą także dotyczyły leczenia pacjentów cierpiących na choroby układu oddechowego, nowotwory, choroby serca i cukrzycę. Są informacje, że może się tak zdarzyć, że rząd poda górną granicę wieku, do którego będzie można leczyć pacjenta.
- Opublikowano przełomowy raport. Wiadomo, czemu we Włoszech umarły tysiące zakażonych osób
- Przyłapali Kaczyńską na gorącym uczynku. Ręce opadają na widok, co wyrabia w trakcie kwarantanny
- Nigdy nie popełniaj jednego błędu przy rozmrażaniu mięsa. Przez niego możesz mieć kłopoty z żołądkiem
Wielka Brytania – błyskawiczny wzrost zachorowań na COVID-19
Szacuje się, że w ciągu najbliższego tygodnia liczba zakażonych wzrośnie o tysiące. Rząd stara się dokupić potrzebne respiratory, choć trudno, by ich ilość była wystarczająca. Brytyjski dziennik The Independent spodziewa się, że rząd wyznaczy górną granicę wieku, która będzie mogła otrzymać pomoc, jeśli będzie miała przy tym choroby współistniejące.
Według badań naukowców największa śmiertelność jest wśród starszych osób i tych, którzy mają trzy, cztery i więcej choroby współistniejące. Osłabiony organizm nie jest w stanie zwalczyć wirusa. Stan takich chorych określa się jako ciężki, a ten wymaga najczęściej podłączenia do respiratora. Dlatego rząd chce, by szpital podejmował decyzję o tym, kogo podłączyć do respiratora, a kogo nie, oceniając realnie szanse jego przeżycia.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Przed lekarzami dramatyczne wybory. Jak ktoś, kto przyrzekał chronić i ratować życie ludzkie, może wybierać, kogo ma uratować?
Zasoby łózek i respiratorów Wielkiej Brytanii są o połowę mniejsze niż na przykład we Włoszech.
Lekarze są przerażeni tym, co ich czeka. Brytyjczycy zbierają się w ogromne tłumy przed sklepami, szykują się na kwarantannę.
ZOBACZ TEŻ:
- Objawy zawału serca u kobiet mogą być nietypowe. Nie wolno ich lekceważyć
- Największy skok zakażeń w Rosji. Smutna granica bardzo blisko
- Ile Polaków zachoruje na COVID-19? Ilu z nas może umrzeć? Minister zdrowia podał liczby
- Każda kobieta powinna mieć przy sobie jeden przedmiot. Policja wyjaśnia dlaczego
- Od poniedziałku zmiany dla pacjentów. NFZ wstrzyma część operacji i zabiegów
- Asia pracująca w Biedronce nie zamierza dłużej milczeć. Treść jej ponurego listu trafiła do sieci