Polski zawodnik KSW miał POBIĆ byłą dziewczynę. Wydał oświadczenie
Łukasz Jurkowski to 37-letni zawodnik KSW, który całkiem nieźle radzi sobie w klatce. Teraz został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę o dopuszczenie się wobec niej przemocy. Sportowiec postanowił odpowiedzieć na jej oskarżenia i wyjawił wiele szczegółów, z których wynika, że to kobieta miała dopuścić się napaści. Gdzie tkwi prawda?
Kobieta Jurasa odważyła się na opublikowanie posiniaczonych rąk w swoich mediach społecznościowych. Oprócz tego oskarżyła zawodnika KSW o pobicie oraz zasugerowała, że zażywa on kokainę. Jurkowski zawalczył o dobre imię i wydał na swoim Facebooku oświadczenie, w którym przedstawił swoją wersję wydarzeń.
Łukasz Jurkowski stał się ofiarą swojej byłej partnerki?
Była dziewczyna Łukasza Jurasa Jurkowskiego zamieściła na InstaStories obrażenia, które miał jej zdać sportowiec, a także wyniki obdukcji.
– Nie będę zagłębiała się w szczegóły. Siniaki zejdą, ale uraz pozostanie już na zawsze – napisała krótko w zamieszczonym poście.
Juras postanowił nie zostawić tej sytuacji bez słowa i wydał oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnia cały przebieg zdarzeń. Z jego relacji wynika, że to on stał się ofiarą agresywnej partnerki, która usiłowała zniszczyć jego mienie. W oświadczeniu możemy przeczytać:
– W związku z upublicznieniem mojej byłej dziewczyny Marty M. informacji o rzekomym pobiciu informuję, że jest to odpowiedź i manipulacja na postępowanie karne którego oczekuje w związku z szantażowaniem, stalkingiem, nękaniem, groźbami wobec mojego dziecka i bliskich, kradzieży pieniędzy , kradzieży danych karty kredytowej z ich wykorzystaniem, atakami agresji w stosunku do mnie. Z rzekomego pobicia mam nagrane filmy, które będą dowodem w sprawie. Proszę o wstrzymanie się z oceną sytuacji do czasu upublicznienia dowodów i wyroków sądowych. Tych jestem pewien w 100%. Siniaki które prezentuje są wynikiem powstrzymania furii, bicia mnie i niszczenia mienia w moim mieszkaniu. Wszystko jest nagrane. Próba zniszczenia mojego telefonu też. Pech dla niej że dane przetrwały – rozpoczął zawodnik KSW.
Zawodnik KSW oskarżony przez byłą partnerkę o zażywanie kokainy
W dalszej części oświadczenia możemy przeczytać, że jego była partnerka zmagała się z problemami psychicznymi i kilkukrotnie była pod opieką specjalistów:
– Marta była kilkukrotnie pod opieką specjalistycznego zakładu ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Fakt rozstania spowodował pogorszenie stanu zdrowia i doprowadził do obsesji na moim punkcie. Moja kancelaria jest w posiadaniu wszystkich dowodów ww zarzutów. Czas powiedzieć DOŚĆ! Chcę zacząć normalnie żyć…
Oprócz tego Łukasz Jurkowski zaznacza, że nie ma żalu do osób, które uwierzyły w oskarżenia Marty M. Uważa, że sam wiele razy stał się ofiarą jej kłamstw i wie, że jego partnerka mogła manipulować informacjami oraz rzekomymi dowodami przemocy.
– Wszystkich, którzy osądzili mnie na podstawie tego co Wam wysyłała w prywatnych wiadomościach informuję, że nie mam żalu. Mnie też oszukała. Znacznie poważniej niż Was ale o tym przekonacie się na dniach. Pobicie i uzależnienie od kokainy? Serio? – dodał Juras.
Ze względu na pojawiające się pomówienia, że to była żona Łukasza Jurkowskiego oskarżyła go o pobicie, zawodnik postanowił wyjaśnić sprawę i rozwiać wszystkie wątpliwości. Z wpisu wynika, że jego była żona pomaga mu w ciężkich chwilach i bardzo go wspiera:
– Update: chodzi o moją byłą dziewczynę z Opola, nie o moją byłą żonę! Kasia Ziemian-Jurkowska akurat bardzo mi pomaga w tej sprawie za co publicznie Jej dziękuje – zakończył Łukasz Jurkowski.
Jak wynika z oświadczenia, zawodnik KSW prosi, aby wstrzymać się od wydawania opinii. Nie pozostaje nic innego, jak oczekiwać wyjaśnienia sprawy przez wymiar sprawiedliwości.
ZOBACZ ZDJĘCIE:
ZOBACZ TEŻ:
- Polityk PiS NAGO nad Bałtykiem. Są zdjęcia
- Wiemy, w jaki sposób Avicii popełnił samobójstwo
- Zamachowska publicznie poniża córkę męża. „Nie ma chłopaka ani pomysłu na życie”
Źródło: fakt.pl