Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Małgorzata Tomaszewska zaliczyła wpadkę. Zawstydzona nagle zamilkła na wizji w „Pytaniu na śniadanie”. Zastawili na nią „pułapkę”
Michał Fitz
Michał Fitz 18.10.2022 12:54

Małgorzata Tomaszewska zaliczyła wpadkę. Zawstydzona nagle zamilkła na wizji w „Pytaniu na śniadanie”. Zastawili na nią „pułapkę”

Małgorzata Tomaszewska
fot. kadr z programu „Pytanie na śniadanie”

W programie „Pytanie na śniadanie”, jak w każdym show na żywo, często dochodzi do nieplanowanych sytuacji. Dziś jedna z nich spotkała Małgorzatę Tomaszewską. Prezenterka w pierwszej chwili nie bardzo wiedziała, jak z niej wybrnąć.

Do wpadki doszło w trakcie rozmowy o pielęgnowaniu kwiatów. Tomaszewska raczej nie mogła się spodziewać, że coś pójdzie nie po jej myśli. A jednak.

Małgorzata Tomaszewska zalicza wpadkę

Małgorzata Tomaszewska standardowo prowadziła dzisiejsze wydanie „Pytania na śniadanie” z Olkiem Sikorą. Jednym z poruszonych przez prezenterów tematem była pielęgnacja kwiatów, konkretnie chryzantem.

W studio pojawiła się więc florystka, która opowiadała, w jaki sposób należy chronić te kwiaty przed mrozem i zimą. W pewnym momencie Małgorzata Tomaszewska, by coś pokazać, chwyciła za kwiaty. Problem w tym, że donica została na stole, a ona podniosła samą ziemię z korzeniami!

Gdy prezenterka zorientowała się, co zrobiła, była w szoku i nieco się zacięła. Nie wiedziała, co powiedzieć i wydukała jedynie, że nie sądziła, że tak stanie się z kwiatami, gdy je podniesie. Nie chciała jednak zbyt długo utrzymywać niezręcznej ciszy, więc zapytała, czy wnętrze donicy należy jakoś zabezpieczyć. Florystka stwierdziła, że jak najbardziej można to zrobić, nieco rozbijając ziemię i korzenie, by zapobiec takim sytuacjom, jaka miała miejsce na wizji.

Jak Małgorzata Tomaszewska radzi sobie z wpadkami?

Swego czasu prezenterka udzieliła wywiadu „Faktowi”, w którym opowiedziała o tym, jak radzi sobie z wpadkami na wizji. Podkreśliła przy tym, że te są nieuniknione w telewizji na żywo i nie zawsze wynikają z winy prowadzącego. To jednak on jest w centrum wydarzeń, więc musi jakoś z nich wybrnąć.

Wówczas prowadząca „Pytania na śniadanie” tłumaczyła, że zawsze stara się taką sytuację zamienić w żart, by nieco rozładować atmosferę i tym samym odwrócić uwagę publiczności. Jak widać, dziś wybrała nieco inne rozwiązanie.

Zobacz zdjęcia:

Małgorzata Tomaszewska
Małgorzata Tomaszewska
Małgorzata Tomaszewska

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
  2. Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
  3. Do sali chorego Tomasza Lisa wszedł ksiądz. Dziennikarz zareagował błyskawicznie

Źródło: Fakt