Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Maryla Rodowicz martwi się o pracę w TVP. Po jej mocnej wypowiedzi może się wiele zmienić
Michał Fitz
Michał Fitz 05.02.2023 18:46

Maryla Rodowicz martwi się o pracę w TVP. Po jej mocnej wypowiedzi może się wiele zmienić

Maryla Rodowicz
KAPiF

Maryla Rodowicz od dawna prężnie współpracuje z TVP. Regularnie pojawiała się na wydarzeniach organizowanych przez stację, z wyjątkiem ostatniego Sylwestra Marzeń, a teraz jest jurorką w "The Voice Senior". Może się okazać, że ta współpraca długo już nie potrwa.

Wokalistka udzieliła ostatnio bardzo kontrowersyjnego wywiadu, w którym w dosadnych słowac podsumowała swojego pracodawcę.

Maryla Rodowicz o TVP i PiS

Maryla Rodowicz zgodziła się ostatnio na obszerny wywiad dla "Plotka", w trakcie którego powiedziała wiele szczerych słów. Na tyle, że może przez nie teraz stracić pracę. Piosenkarka przy opisywaniu TVP użyła niezbyt pochlebnego stwierdzenia "reżimowa telewizja".

Otwarcie powiedziała, że z tego powodu bojkotuje ją wielu artystów, przez co na koncertach Telewizji Polskiej, również festiwalu w Opolu, pojawiają się te same twarze. Wprost przyznała, że jej to przeszkadza, bo nie może spotykać się z młodszymi artystami.

Jakby tego było mało, dalej zaznaczyła, że chciałaby, aby PiS przegrał nadchodzące wybory, bo doprowadził do zbyt dużych podziałów w społeczeństwie.

- Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?! Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory grzmiała w wywiadzie.

Jarek z „Chłopaków do wzięcia” będzie śpiewał. Za kilka dni pojawi się w jednym z polskich miast, chce pomóc koledze

Czy Maryla Rodowicz straci pracę?

Nie można się dziwić, że takie słowa odbiły się szerokim echem i już trafiły do siedziby TVP. Według medialnych doniesień zarząd stacji mocno zastanawia się, co zrobić z Rodowicz po takiej wypowiedzi. Rozważane ma być nawet rozwiązanie współpracy, ale to nie będzie takie proste, bo "The Voice Senior", którego jurorką jest piosenkarka, jest w środku sezonu.

Sama Maryla ma świadomość tego, że użyła mocnych słów, bo w rozmowie z "Plejadą" przyznała się, że obawia się zakończenia współpracy.

- Nie chciałabym stracić tej pracy — wyznała.

Jednocześnie zaznaczyła, że dalej chciałaby się pojawiać w telewizji, bo to jej ulubione medium. O to akurat nie powinna się martwić, bo nawet jeśli TVP faktycznie jej podziękuje, to z otwartymi ramionami powinien przyjąć ją Polsat, na którego wydarzeniu sylwestrowym grała miesiąc temu.