Matylda Damięcka skomentowała sprawę Beaty K. jednym obrazkiem
Matylda Damięcka przez dłuższy czas znana była przede wszystkim wielbicielom serialu „Na Wspólnej”, gdzie początkowo kreowała jedną z głównych ról. Jakiś czas temu zrezygnowała ona jednak z kariery aktorskiej, by poświęcić się grafice. Swoje, komentujące rzeczywistość, rysunki publikuje ona głównie na Instagramie. Ostatni poświęciła sprawie, którą od dwóch dni żyją media – incydentowi z udziałem Beaty K.
Matylda Damięcka bezlitośnie o liderce Bajmu
W środę, 1 września K. została zatrzymana na jednym z warszawskich skrzyżowań. Szybko okazało się, że prowadzi pojazd, będąc pod wpływem alkoholu. Na artystkę natychmiast posypały się gromy, komentujący jej zachowanie nie mieli zaś litości. Do sprawy odniosły się również osoby publiczne, wśród nich zaś „niepokorna” Matylda Damięcka (przypomnijmy, że artystka opowiadała już o swoim „buncie” – między innymi w wywiadzie, którego udzieliła Tomaszowi Sekielskiemu). Skomentowała ona zajście dobitną grafiką.
Zamieściła w mediach społecznościowych rysunek, na którym znajduje się nawiązanie do jednego z festiwali muzycznych.
– OPOLEJ – możemy przeczytać na ilustracji [pisownia oryginalna].
Komentarz nawiązuje z kolei do piosenki Beaty – „Lola, Lola” (która drugą młodość przeżyła po wykorzystaniu jej w kampanii Netflixa).
– Nie za(p/b)iła – napisała Damięcka, odnosząc się do tekstu utworu (pada w nim zdanie „Zabiłam go”).
Całość uzupełniona została również dającą do myślenia statystyką.
– W 2020 kierowcy „pod wpływem” spowodowali: 2 015 wypadków (8,6% ogółu), w których zginęło 271 osób (10,9%), a rannych zostało 2 167 osób (8,2%) – dodała była aktorka.
Beata K. zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym informuje, że jest gotowa ponieść wszelkie konsekwencje swoich czynów. Wokalistce grożą nawet 2 lata więzienia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródło: Instagram
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
