Bohater odcinka „Milionerzy” miał szansę zgarnąć aż ćwierć miliona złotych w znanym teleturnieju. Pytanie sprawiło, że zaczął dogłębnie się zastanawiać. Ostatecznie wolał wyjść ze studia z gwarantowaną kwotą.
Teleturniej TVN od lat sprawdza znajomość wiedzy ogólnej uczestników poprzez zawiłe pytania. Każda poprawna odpowiedź zbliża ich do wygrania niemałych kwot pieniężnych, w tym tytułowego miliona.
Ostatni odcinek programu „Milionerzy” postawił przed uczestnikiem trudny dylemat. Pytanie o ćwierć miliona złotych sprawiło, że zrezygnował z dalszej rozgrywki.
„Milionerzy”: Uczestnik zrezygnował w kluczowym momencie
Każdy etap teleturnieju wiąże się z większą trudnością pytań z wiedzy ogólnej. Kandydaci mogą polegać na własnej znajomości faktów, bądź na kołach ratunkowych (telefon do przyjaciela, pół na pół oraz pomoc publiczności).
Pan Michał znakomicie radził sobie z zagadnieniami, aż doszedł do pytania wartego ćwierć miliona złotych. W tym miejscu „Milionerzy” zaskoczyli zarówno uczestnika jak i widzów przed telewizorami. Prowadzący, Hubert Urbański, przeczytał treść, a brzmiała tak: Europ wśród europ: A. księżyc Jowisza, B. kochanka Zeusa, C. srebrzystobiały metal, D. kontynent lub jego część.
Uczestnik był zaskoczony pytaniem, jednak nie zamierzał polegać jedynie na własnej intuicji. Ostatecznie postanowił zrezygnować z dalszej rozgrywki o ćwierć miliona złotych. Studio opuścił z gwarantowaną sumą 125 tysięcy złotych.
Na koniec prowadzący programu „Milionerzy” zdradził, że prawidłową opcją była odpowiedź C. Pan Michał tym bardziej odetchnął z ulgą, gdy wyznał, że obstawiał pierwszą z odpowiedzi.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: