Minister edukacji właśnie odpowiedział na kolejne pytania dotyczące powrotu uczniów do szkół. Wczoraj mówił, że lekcje rozpoczną się normalnie, w trybie stacjonarnym od początku września. W szczególnych sytuacjach, w przypadku wzrostu zakażeń, byłoby możliwe wprowadzenie zajęć zdalnych lub częściowo zdalnych. Co wiemy dziś?
Dariusz Piontkowski podczas dzisiejszej konferencji ujawnił, że powstały specjalne podmodele dotyczące organizacji pracy placówek oświatowych. W szczególności dotyczą bardziej zagrożonych stref. Tam zajęcia mogą rozpocząć się zdalnie i w takiej formie trwać, dopóki zagrożenie nie zmniejszy się.
Minister edukacji ujawnia prawdę
Minister podkreślił, że nie resort nie wprowadza jednego, obowiązkowego dla wszystkich szkół modelu. To dyrektorzy będą decydować o pracy swoich placówek. W strefach żółtych i czerwonych rok szkolny może rozpocząć się zdalnie.
-Najbardziej radykalny model to taki, z jakim będziemy mieć do czynienia w najbardziej zagrożonych powiatach. Zakładamy, że tam przerwa w nauce nie będzie dłuższa niż w przypadku praktykowanej aktualnie kwarantanny – mówił.
Co jeśli zakażenie pojawi się w szkole znajdującej się w strefie zielonej? Minister wyjaśnił, że inspektor sanitarny zajmie się sprawą i zdecyduje, czy wyłączyć klasę, określoną grupę lub przejść na inny tryb nauczania.
- Zenek Martyniuk błaga o pomoc. Bez pilnego wsparcia fanów może dojść do najgorszego
- Rozpoczęcie roku szkolnego pod znakiem zapytania. Polacy zabrali głos
Powrót uczniów do szkół
Zapytany o konieczność przyjścia uczniów do szkół osobiście na rozpoczęcie roku, minister powiedział, że dobrze, aby chociaż nowi uczniowie poznali swoją placówkę, ale nie musi się to dziać już 1 września.
-Dyrektor powinien zwrócić się do sanepidu, kiedy zauważy jakieś zagrożenie. Wtedy można ustalać, jak organizować funkcjonowanie szkoły – tłumaczył.
-Jeżeli okaże się, że w danym powiecie jest bardzo trudna sytuacja epidemiczna, inspektor sanitarny może opóźnić tam rozpoczęcie roku szkolnego.
Zaznaczył, że w dużych szkołach konieczne będzie wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń, jak np. noszenie maseczek w częściach wspólnych. Podczas konferencji padło też pytanie o wykonywanie testów uczniom i nauczycielom.
-Nie ma przesłanek, żeby robić uczniom i nauczycielom masowe testy. Testy są uzasadnione wtedy, gdy pojawia się wyraźne zagrożenie zachorowania – mówił.
Przerwa od stacjonarnego nauczania nie będzie dla ucznia zbyt długa. Będzie trwała mniej więcej tyle, co kwarantanna – mówił @D_Piontkowski @MEN_GOV_PL https://t.co/DA97l2ql08
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) August 25, 2020
ZOBACZ TEŻ:
- Sąsiadka Wałęsy nie mogła dłużej milczeć. Lech Wałęsa wolał, żeby nikt nie wiedział
- Prowadząca „Nasz nowy dom” uratowała życie. Niewielu wie, że zebrała się na tak wzruszający gest
- RMF FM: Rząd rozważa przywrócenie niektórych obostrzeń. Dziennikarz stacji ujawnił szczegóły
- Bolesne wyznanie Małgorzaty Kożuchowskiej. Chodzi o jej ciążę
- Nagle usłyszeli potężny wybuch. Po chwili zaczęła się dramatyczna walka o życie dziecka. ”Stan jest bardzo ciężki”
- Justyna Żyła znów zaskakuje, pokazała, jaki obiad zrobiła facetowi swojego życia. Kolejne danie przygotowali już razem