Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Monika Richardson na kompromitującym nagraniu. Dziennikarka za nic miała przepisy ruchu drogowego
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 22.03.2022 15:36

Monika Richardson na kompromitującym nagraniu. Dziennikarka za nic miała przepisy ruchu drogowego

Monika Richardson
fot. instagram.com/monikarichardson

Niespodziewane nagranie pojawiło się w sieci. Reporterzy zarejestrowali, jak Monika Richardson podczas brawurowego przejazdu przez Warszawę łamie przepisy ruchu drogowego. Gwiazda miała wiele szczęścia.

Monika Richardson z pewnością nie może narzekać na brak zajęć. Była żona Zbigniewa Zamachowskiego w ostatnich miesiącach rozwija własny biznes — szkołę językową. Richardson School mieści się na warszawskiej Ochocie, i choć założycielce zdarza się odbywać spotkania we własnym mieszkaniu, mnóstwo czasu spędza w swoim nowym miejscu pracy.

Gwiazda bardzo mocno angażuje się też w sytuację na Ukrainie. Zaoferowała m.in. darmowe lekcje języka dla uchodźców, a ostatnio spontanicznie wzięła udział w marszu pod ambasadę. Nie ma wątpliwości, że ostatnie tygodnie wypełniają celebrytce rozmaite zajęcia i nie dziwi fakt, że czasem może brakować jej czasu. Czy jednak można usprawiedliwić brawurowe, niemal kaskaderskie wyczyny, które zarejestrowano na warszawskich ulicach?

Monika Richardson przejechała przez Warszawę łamiąc przepisy ruchu drogowego

Odkąd była żona Zbigniewa Zamachowskiego stworzyła własną szkołę językową, jej codzienność z pewnością wypełniła gama nowych zajęć, wyzwań i obowiązków. Gwiazda często kursuje na trasie z Żoliborza na Starą Ochotę, gdzie mieści się placówka. Ostatnio najwidoczniej czas działał na jej niekorzyść. Traf chciał, że tego dnia jechali za nią reporterzy z Super Expresu.

Na ulicach Warszawy rozegrały się filmy rodem z kina akcji. Monika Richardson najpierw przemknęła przez skrzyżowanie nie zważając na czerwone światło. Już samym tym wyczynem naraziła się na mandat i utratę sześciu punktów. Na tym jednak brawurowa jazda się nie zakończyła.

Gwiazda zignorowała nakaz jazdy w lewo, brutalnie zaatakowała oponami wysepkę a na koniec zatrzymała się w niedozwolonym miejscu, za co także przewidziana jest surowa kara. Podsumowując, dziennikarka naraziła się na minimum 1050zł mandatu i utratę nawet 12 punktów karnych.

Monika Richardson miała wiele szczęścia — ze względu na brak policji, ale przede wszystkim dlatego, że tym razem nikomu nic się nie stało.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
  2. Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
  3. Edyta Pazura wyjawiła, co dzieje się w jej domu. Żona Cezarego szczerze: „Nie będę udawać”

Źródło: Super Express