Nastolatka jadła miętówkę i ciastko dziennie, bo koleżanka powiedziała, że jest gruba. W końcu jej organizm nie wytrzymał

Nastolatka przeszła na ryzykowną dietę

16-latka z Irlandii nie mogła poradzić sobie z kompleksami, dlatego zaczęła jeść tylko miętówkę i ciastko dziennie. Madason ukrywała to przed rodzicami, którzy sądzili, że po prostu je mniej. Kiedy zorientowali się, że zamyka się z posiłkami w pokoju po to, aby je wyrzucić, było już za późno.

Dziewczyna była już w takim stanie, że nie mogła jeść niczego innego. Pewnego dnia straciła przytomność i trafiła do szpitala, gdzie wykonano jej szereg badań. Ich wyniki sprawiły, że matce chciało się płakać. Niewiele brakowało, a mogła stracić ukochaną córkę.

Dziewczyna mogła umrzeć

Okazało się, że dziewczyna upadła z powodu niewydolności wątroby, a jej nerki zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Dopiero wtedy do rodziców dotarło, że córka przechodzi przez piekło. Madason ważyła tyle, co dziecko, a nie 16-letnia dziewczyna. Zdiagnozowano u niej anoreksję, a po powrocie do domu musiała głównie leżeć i przyjmować pokarmy.

Nastolatka miała tak duże problemy, że nie mogła pogodzić się z przyjmowaniem większej ilości jedzenia. Każdy dodatkowy kilogram wywoływał u niej załamanie. Z powodu anoreksji trzy razy próbowała odebrać sobie życie, a jej stan poprawił się, dopiero kiedy trafiła do zamkniętego ośrodka. Dziś wie, że miała wiele szczęścia. Przez kompleksy, słowa znajomych i niebezpieczną dietę mogła umrzeć, z czym trudno jej się pogodzić.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Madason nie zdawała sobie sprawy z tego, że jej organizm jest wyniszczony.

Aby wrócić do zdrowia musiała przejść długie leczenie w ośrodku.

ZOBACZ TEŻ: