Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Odwiedzili rodziny z programu „Nasz nowy dom” Katarzyny Dowbor. Oto jak radzą sobie z podwyżkami cen prądu
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 25.09.2022 15:35

Odwiedzili rodziny z programu „Nasz nowy dom” Katarzyny Dowbor. Oto jak radzą sobie z podwyżkami cen prądu

Nasz nowy dom
fot. kadr z programu „Nasz nowy dom”

Te rodziny wzięły udział w programie „Nasz nowy dom”, a ich życie się miało się odmienić. Ekipa Katarzyny Dowbor zastąpiła stare instalacje, wiele z wyremontowanych domów ogrzewa energia elektryczna. Wiemy, jak radzą sobie z podwyżkami cen i brakami na rynku.

Pomoc, jaką od lat niesie Katarzyna Dowbor i jej ekipa jest nieoceniona. Dzięki ich pracy, setki rodzin, które zgłosiły się do programu „Nasz nowy dom” mogły zacząć życie na nowo, w standardzie, o którym wcześniej mogli tylko pomarzyć.

Woda, pomieszczenia dostosowane do, często ogromnych potrzeb, własny kąt dla każdego domownika — a co istotniejsze, wiele starych, niebezpiecznych instalacji zastąpiły nowe, zasilane energią elektryczną. Jeszcze rok temu mało kto spodziewał się, że ceny wywindują w górę, a na rynku zabraknie podstawowych surowców.

Bohaterowie „Nasz nowy dom” odczuli wzrost cen? Wiemy, jak radzą sobie byli podopieczni Katarzyny Dowbor

Redakcja „Wirtualnej Polski” odwiedziła dwie rodziny, które jakiś czas temu zgłosiły się do programu „Nasz nowy dom” i do dziś korzystają z pomocy, jaką otrzymali od ekipy Katarzyny Dowbor.

W maju ubiegłego roku widzowie programu poznali mieszkańców Goszczyna. Pan Stanisław i dwójka jego dzieci nie mogli uwierzyć, kiedy zobaczyli efekt metamorfozy. Z wnętrz zniknęły dwa piece, tzw. kozy, a także kuchenka gazowa. I choć na dachu nie dało się zamontować fotowoltaiki, wydawało się, że wydajny kominek i zmywarka, a także cała masa innych sprzętów w pełni rekompensują ten brak.

52-letni ojciec w rozmowie z dziennikarzami nie krył ogromnej wdzięczności do Katarzyny Dowbor i całej ekipy. I choć udział w „Nasz nowy dom” zdjął mu z pleców wiele ciężarów, mężczyzna nie ukrywał, że w obecnej sytuacji lęka się spojrzeć na liczniki.

– Teraz wszystko mamy na prąd, nawet piec potrzebuje go do działania dmuchawy. Na pewno za energię płacę więcej. Nie spisywałem jeszcze licznika. Nie wiem, co będzie, jeśli okaże się, że przekraczamy zużycie 2000 kWh – przyznał.

„Nasz nowy dom”: Jak podwyżki wpłynęły na życie bohaterów?

Z pewnością sytuacja nie jest optymistyczna. Pan Stanisław podkreślił jednak, że uszczelnienie drzwi i okien oraz ocieplenie ścian ma zbawienny wpływ na domowy budżet, złożony z dochodów z przetwórstwa oraz zasiłków na dzieci.

– Teraz palimy w kominku wieczorem, a ciepło utrzymuje się jeszcze następnego dnia. Gdybym miał kupić drewno czy węgiel do dwóch kóz, nie wiem, skąd bym wziął na to pieniądze. Nie płacimy też już za gaz, a koszty utrzymania płyty są podobne – podsumował.

Zwolennikami odpowiedniego przygotowania domu są także mieszkańcy Bieniewic, które ekipa programu „Nasz nowy dom” odwiedziła kilka miesięcy później. Pani Sylwia, mama małego Kuby mieszkała w mikroskopijnym lokum, przypominającym raczej letniak niż rodzinny budynek z krwi i kości.

Kobieta pokłada duże zaufanie w odremontowanym i ocieplonym domu, z panelami słonecznymi i odpowiednią izolacją.

– Ja się nie martwię, że my tej zimy zmarzniemy. Jak patrzę na to, co się dzieje dookoła, to wiem, że wygraliśmy los na loterii […] Ceny prądu będą wysokie, ale dzięki panelom my płacimy niewiele. Jesteśmy ekologiczni, sami produkujemy energię […] Nie wiem, jak przeżylibyśmy teraz zimę. Kiedyś przynajmniej był węgiel, a teraz go albo nie ma, albo ceny są zaporowe – przyznaje.

W tym przypadku pomocna okazuje się nie tylko fotowoltaika, ale także odpowiedni standard wszystkich sprzętów, które zużywają znacznie mniej prądu.

My oszczędzamy. Nie mamy też na przykład zmywarki, bo mieszka nas tylko dwójka. Wszystkie sprzęty są nowe i zużywają mniej energii, niż te, które mieliśmy wcześniej. Jeżeli chodzi o ogrzewanie, to w domu cały czas mam 22 stopnie. Grzanie tak naprawdę włączam tylko w nocy, dosłownie na dwie, trzy godziny. Dzięki izolacji ciepło tak nie ucieka – zakończyła.

Nasz nowy dom
fot. kadr z programu „Nasz nowy dom”
Nasz nowy dom
fot. kadr z programu „Nasz nowy dom”
Nasz nowy dom
fot. kadr z programu „Nasz nowy dom”
Nasz nowy dom
fot. kadr z programu „Nasz nowy dom”

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. „Nasz nowy dom” w ogniu krytyki. Remont nie spełnił oczekiwań? „Beznadzieja, masakra”
  2. Do końca tęsknił za ukochaną Henryką. Franciszek Pieczka był niesamowicie wdzięczny żonie, zrobiła dla niego piękną rzecz
  3. Ujawniono, co wyprawia się w domu Marka Kondrata i 38 lat młodszej żony. Antonina Turnau trzyma męża krótko?


Źródło: WP

Powiązane
Olgierd Łukaszewicz
Rozpoznasz te gwiazdy PRL po oczach? Numer 4 to wyzwanie dla każdego