Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Polacy pokochali go za kabaret „Tey”. Nie żyje genialny polski artysta Jerzy Garniewicz
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 16.01.2023 13:13

Polacy pokochali go za kabaret „Tey”. Nie żyje genialny polski artysta Jerzy Garniewicz

Jerzy GarniewiczJerzy Garniewicz
fot. youtube.com/Jerzy Garniewicz

Przez lata był związany z kabaretem „Tey”, Polacy uwielbiali jego recitale. Teraz media obiegła zasmucająca wieść. Nie żyje Jerzy Garniewicz. Artysta i towarzysz Bohdana Smolenia odszedł w wieku 83 lat.  

Urodził się w Wilnie, jednak blisko związany był także z Wielkopolską. Zapytany kiedyś o własną tożsamość odparł, że czuje się „wileńską pyrą”. To jemu zawdzięczamy jedne z najbardziej kultowych recitali kabaretu „Tey”: „Przedszkole”, „Na granicy” i „Zbiórka, czyli z rolnictwem na tey”.

Nie żyje Jerzy Garniewicz, ikona kabaretu „Tey”

O śmierci lubianego artysty poinformował jego wnuk, a zarazem bliski współpracownik, pianista Oskar Stabno. Jerzy Garniewicz zmarł 14 stycznia, pozostawiając po sobie listę niezapomnianych programów i działalności.

– Dzisiaj o 12:30, w wieku 83 lat, zmarł znakomity muzyk, artysta, popularyzator kultury kresowej w Polsce, mój dziadek… Jerzy Garniewicz. Informacje o pogrzebie umieszczę niebawem – czytamy w rodzinnym pożegnaniu na Facebooku. Smutne epitafia mogliśmy znaleźć także na stronie Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Głogowie oraz Muzeum Regionalnego w Międzychodzie.

Artysta urodził się w Wilnie, skąd został wysiedlony w wyniku repatriacji. W ten sposób trafił do Międzyrzecza, maturę zaś zdawał w Poznaniu. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej, gdzie poznał takie osobistości, jak Bogumił Kobiela i Zbigniew Cybulski. Wówczas też rozpoczęła się jego artystyczna droga.

W ówczesnym Pałacu Kultury w Poznaniu prowadził „Spotkania z piosenką”, a następnie na dekadę związał się z kabaretem „Tey”. Przedtem jeszcze został solistą, a w 1962 roku, śpiewając piosenkę Jerzego Michotka „Stary cowboy”, wygrał przegląd piosenki w Opolu — po czym ruszył w trasę po Polsce.

Uwielbialiśmy go za kabaret „Tey”. W jego sercu był Poznań i Wilno

Choć od lat mieszkał w Wielkopolsce, Wilno zawsze było bliskie jego sercu. Wyraz temu dawał w swych piosenkach i opowieściach. Pod koniec lat 80. wraz z Ryszardem Liminowiczem zaczął organizować imprezy kresowe, prowadził też restaurację z kuchnią ze swoich rodzinnych stron.

Od 1995 roku był solistą Kapeli Wileńskiej, z którą zdobył główne nagrody na Festiwalu Kultury Kresowej w Mrągowie oraz Ogólnopolskim Festiwalu Kapel Podwórkowych w Piotrkowie Trybunalskim.

Jednym z jego programów, który zapisał się w pamięci widowni był współtworzony z Bohdanem Smoleniem i Zenonem Laskowikiem program „Zbiórka, czyli z rolnictwem na Tey”.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

    1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
    2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
    3. Nie żyje 10-letni chłopiec. Cała Polska wstrzymywała oddech, kiedy doszło do tragedii

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Źródło: Open FM, gloswielkopolski.pl

Tagi: Kabaret Tey