Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Popek na języku Jacka Murańskiego. Dojdzie do podwójnej walki?
Wojciech Baranski
Wojciech Baranski 16.01.2023 14:50

Popek na języku Jacka Murańskiego. Dojdzie do podwójnej walki?

Popek: skaryfikacja
instagram.com @popek_oficjalnie

Wieść o podwójnej walce nie padła wcale ze strony kontrowersyjnych influencerów Jacka i Mateusza Murańskich. Oni co prawdą, jak się okazało w komunikacie najstarszego z rodu, nie widzą żadnych przeszkód. Ale pierwszy temat podjął Popek.

Raper poruszył możliwe zestawienie z Murańskimi podczas wywiadu dla kanału Konrada Karwata „Między Seriami”. Paweł w dość spokojnych słowach opowiedział o ewentualnych warunkach, jakie musiałaby spełnić jedna z federacji, chcąca się tym zestawieniem zająć.

Popek zmierzy się z Murańskimi? Jacek odpowiada

Do słów sławnego rapera i zawodnika sztuk walki postanowił odnieść się na Facebooku, przy publikacji newsa Super Expressu. Bez owijania w bawełnę podjął również w dyskusji postać Tomasza Oświecimskiego. Aktor wypowiedział się niedawno o działalności „Jacy”.

– A z racji tego, że sam jestem ofiarą fałszywych (co bardzo istotne fałszywych!!!) zeznań takiego, jak Oświecinski pomawiacza, czyli tzw. „małego świadka koronnego”, to mam moralne zarówno prawo, jak i obowiązek o takich typkach się wypowiadać. – tłumaczy Jacek Murański

– A co do walki? To będzie taka walka. Tak samo. Jak już od dawna mówiłem, że będzie moja walka z Popkiem. I co? I Popek zjadł, co miał zjeść, cyt. „łyżeczką do tortu”. I będzie miał walkę ze mną… i synem Mateuszem Murańskim – dodaje dalej.


Jakie były warunki Popka?

Nie było w nich niczego niespodziewanego. Paweł stwierdził, że może zmienić zdanie co do rodziny Murańskich i ich potencjalnego zestawienia. Warunkiem ma być ogromna zapłata finansowa, którą zorganizuje jedna z federacji.

Raper wskazuje, że Murańscy próbowali zniszczyć mu życie, więc ostatnią możliwością dla tej walki mają być niespotykane dotąd pieniądze.

– Jakby mi jakaś federacja zapłaciła tyle pieniędzy, ile chcę, to zrobiłbym coś, co każdy chciał. Jedna walka na rozpoczęcie, druga na zakończenie gali. Tutaj poszedłbym tylko po pieniądze. Jeżeli nie, to wolę zrobić to z Szeligą za żadne pieniądze. Taki mój pomysł freak fighter na coś, co by się sprzedało, czyli dwóch Murańskich na Popka – tłumaczy Popek.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Tomasz Oświeciński uderza w gale freak fightowe: „To jest poniżej krytyki”
  2. Śmierć ukraińskiego trenera boksu. Rosyjski atak rakietowy zniszczył cały budynek
  3. Robert Lewandowski ogląda Fame MMA? Piłkarzowi spodobał się jeden moment z ostatniej konferencji