Prowadzące programu „Pytanie na śniadanie” są każdego dnia oglądane przez miliony Polaków. Ci są przez to przyzwyczajeni do ich wyglądu. Nie może więc dziwić fakt, że widzowie wpadają w spore zdumienie, gdy jedna z pań zdecyduje się na jakąś metamorfozę, jak ostatnio Małgorzata Opczowska.
Prowadzące programu „Pytanie na śniadanie” są każdego dnia oglądane przez miliony Polaków. Ci są przez to przyzwyczajeni do ich wyglądu. Nie może więc dziwić fakt, że widzowie wpadają w spore zdumienie, gdy jedna z pań zdecyduje się na jakąś metamorfozę, jak ostatnio Małgorzata Opczowska.
Prezenterka w środowy poranek prowadziła program z Łukaszem Nowickim. Choć obydwoje mieli bardzo ciekawych rozmówców, w tym absolutnie niezwykłego zakonnika , widzów z pewnością zainteresowała także fryzura Opczowskiej.
„Pytanie na śniadanie”: Małgorzata Opczowska zmieniła kolor włosów
Co wobec tego prowadząca miała na głowie? Samo uczesanie włosów nie było zaskakujące, bo Opczowska bardzo często decyduje się na to, by jej nieco pofalowane włosy swobodnie opadały na ramiona. Nie zmieniła również ich długości, mimo to wyglądała inaczej. Wszystko ze względu na kolor fryzury.
Prezenterka od zawsze była kojarzona z blond włosami. Raz były one ciemniejsze, wręcz wchodząc w odcienie brązu, a innym razem, jaśniejsze. Wydaje się jednak, że na aż takie rozjaśnienie wcześniej się nie decydowała. Teraz bowiem na jej głowie zagościł tleniony blond.
Poza samymi włosami promieniała także twarz Małgorzaty Opczowskiej. Widać po niej, że zmartwienia, które trapiły ją jeszcze kilka miesięcy temu, dziś już jej nie męczą. Wszystko za sprawą jej męża, również pracującego w TVP – Jacka Łęskiego, który był powodem tych zmartwień. Dlaczego?
Mężczyzna jest doświadczonym dziennikarzem oraz reporterem terenowym. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, zdecydował się pojechać tam, by relacjonować wydarzenia zza wschodniej granicy. Był naprawdę blisko bombardowań i wielu starć. Małgorzata Opczowska martwiła się o ukochanego, później wyjawiła nawet, że przez cały ten okres zdarzały jej się nieprzespane noce. Ostatecznie jednak Łęski wrócił po kilku tygodniach z Ukrainy cały i zdrowy.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
