Kobieta.Swiatgwiazd.pl > Styl Życia > Wszystko na temat przedłużania rzęs
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 10.07.2018 18:36

Wszystko na temat przedłużania rzęs

Przedłużanie rzęs
unsplash.com

Przedłużanie rzęs kiedyś było luksusem, dziś jest coraz bardziej powszechne. Nie każdy jednak wygląda z wachlarzem sztucznych rzęs dobrze. Trzeba wybrać zabieg odpowiedni do kształtu oka oraz powieki. Przeczytajcie, czym kierować się przy wyborze metody przedłużania rzęs.

Od jak dawna kobiety przedłużają swoje rzęsy? Jakie metody zdobywają największą popularność, a jakie odchodzą do lamusa? Co warto wiedzieć o pielęgnacji sztucznych rzęs? Czy każdy kwalifikuje się do tego zabiegu upiekszającego? Na te pytania staramy się odpowiedzieć w naszym tekście.

Przedłużanie rzęs – rodzaje, metody

Celem zabiegu przedłużania rzęs jest nadanie naszemu spojrzeniu głębi i drapieżności. Długie rzęsy podkreślają naszą urodę i wydobywają koloryt oczu. Należy jednak podkreślić, że nie każde. Przeciążone kępkami oko czasem wygląda komicznie, zamiast uwodzicielsko. Przedłużanie rzęs za pomocą metody 1:1 polega na doklejaniu do naturalnej rzęsy, rzęsy syntetyczej.  Analogicznie zabieg 2:1 to dwie sztuczne rzęsy doklejane do rzęsy naturalnej. Materiały, z których wykonywane są sztuczne rzęsy to m.in. włosie norki syberyjskiej, jedwab czy syntetyki z włókien poliestrowych. Zagęszczone, przedłużone i przyciemnione rzęsy mogą wyglądać naprawdę dobrze. Bardzo ważne jest, aby zabieg wykonywała osoba kompetentna. W przeciwnym wypadku, rzęsy mogą się posklejać, połamać, a nawet wypaść. Dziury powstałe w wyniku nieprofesjonalnego przedłużania rzęs zazwyczaj zostają już na całe życie. Rzęsy mogą już nigdy nie odrosnąć, ponieważ trwale uszkodzone zostaną cebulki. Należy zatem niezwykle z tym uważać. Zabieg powinno wykonywać się tylko na rzęsach dorosłych, podczas ostatniej fazy ich wzrostu. Przeciwwskazania do zabiegu to stany zapalne okolic oczu, jak i samych oczu, jaskra, zapalenia wirusowe oraz zaćma.

Kobiety przedłużają swoje rzęsy już od bardzo dawno. Nawet Kleopatra ozdabiała je za pomocą sierści zwierząt, którą przyklejała do rzęs za pomocą wosku. Zabieg nie jest zatem niczym odkrywczym i nowym. W roku 1916 na ekrany kin wszedł film pt. „Nietolerancja”. Reżyser D.W. Griffin zamarzył sobie, żeby aktorka odgrywająca w produkcji główną rolę, hipnotyzowała i uwodziła swoim spojrzeniem. Seena Owen, bo o niej mowa, miała mieć przedłużone rzęsy za pomocą włosów z peruki. Ciekawie 😉

Przedłużanie rzęs – historia

Metodę doklejania sztucznych rzęs opatentowała firma Max Faxtor w 1927 roku. Firma stworzyła wówczas rzęsy dla hitowego musicalu „Chicago”, którymi dumnie trzepotała aktorka, Phyllis Haver. Frędzelki, które przyczepione były do nitki – to ówczesna metoda przedłużania rzęs w okresie kina niemego. Należy jednak zauważyć, że spojrzenie i ekspresja w tego rodzaju filmach odgrywa chyba jeszcze większą rolę niż w filmach udźwiękowionych. Dlaczego? Tego nie trzeba tłumaczyć. W latach 50. nastąpił przełom. Pojawiły się sztuczne rzęsy na pasku. Wielką fanką sztucznych rzęs była Marilyn Monroe. Kolejny przełom nastąpił dopiero w 2003, kiedy to azjatycka wizażystka Shu Emuera wynalazła metodę polegającą na przedłużaniu rzęs za pomocą włosia norek syberyjskich. Nie oznacza to jednak, że trendy związane ze sztucznymi rzęsami nie zmieniały się aż do tego czasu. Oczywiście tak nie było, jednak dopiero początek pierwszej dekady XXI wieku określić można w tym zakresie naprawdę przełomowym. W Polsce metoda ta pojawiła się w roku 2005 i nie potrzebowała dużo czasu, by stać się naprawdę popularnym sposobem na dodanie spojrzeniu pazura. W całej Polsce zaczęły mnożyć się salony oferujące zabiegi przedłużania rzęs.

Ile kosztuje przedłużanie rzęs?

Cena zabiegu zależy od jego rodzaju. Przedłużanie rzęs metodą 1:1 może kosztować ok. 200-300 zł, podczas gdy rzęsy typu Hollywood, czyli zazwyczaj kilka kępek doklejonych do naturalnej rzęsy mogą kosztować nas już ok. 700 zł. Najmniej kosztowny jest zabieg uzupełniania rzęs, którego cena zazwyczaj oscyluje wokół 150 złotych. Jeżeli zatem regularnie będziemy uzupełniać nasze rzęsy, nie narazimy się na duże wydatki. Uzupełnienie najlepiej wykonywać co trzy tygodnie. Cykl wzrostu rzęsy wynosi ok. 8 tygodni, po tym czasie rzęsa wypada, a na jej miejsce pojawia się nowa.

Ile trwa przedłużanie rzęs?

Gdy decydujemy się na zabieg przedłużania rzęs, musimy uzbroić się w cierpliwość. Wymaga on od nas leżenia w bezruchu przez ok. 2 godzin. Stylistka, która twierdzi, że przyklei nam rzęsy w godzinę to po prostu osoba, która nie jest godna zaufania. Zrobi to w sposób pospieszny i nieprofesjonalny. Warto zatem poświęcić więcej czasu, ale mieć pewność, że powierzyliśmy nasze powieki w dobre ręce. Są sposoby na to, aby umilić sobie czas w gabinecie kosmetycznym. Z uwagi na to, że musimy mieć zamknięte oczy podczas trwania zabiegu, raczej niemożliwe jest obejrzenie odcinka serialu lub poczytanie książki, jak ma to miejsce w wypadku wizyty u fryzjera. Co powiecie na audiobooka? 😉 Przy zamkniętych oczach i kojącej atmosferze, która często obecna jest w salonach piękności, możemy wczuć się w opowieść płynącą z naszych słuchawek. Możemy również posłuchać radia lub podcastów, które nas interesują. A może wykorzystacie ten czas na przesłuchanie najnowszego albumu ulubionego wykonawcy? Możliwości jest naprawdę wiele, wystarczy tylko odrobina kreatywności.

Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, dotyczące tego, jak umilić sobie czas podczas zabiegu, podzielcie się z nami 😉

Przedłużanie rzęs – jak to się robi?

Pierwszym krokiem jest wykonanie dokładnego demakijażu okolic oczu. Rzęsy muszą być odtłuszczone, a szkła kontaktowe wyjęte. Kolejno za pomocą specjalnej taśmy, zabezpieczamy dolne rzęsy, tak aby nie stykały się one z rzęsami górnymi. Używamy pęsety do przytwierdzenia jednej, dwóch, trzech lub nawet ośmiu, w zależności od preferencji, rzęs do tej naturalnej. Z pomocą przychodzi nam specjalistyczny klej, nie musimy używać wosku, jak osławiona Kleopatra;) Rzęsy kleimy od góry, dołu lub z boku. Zawsze pilnujemy, by klej nie znajdował się bliżej skóry niż odległość 05 – 1 mm. Gdy wszystkie rzęsy zostaną doklejone, całość należy przeczesać szczoteczką. Na samym końcu, kosmetyczka powinna usunąć z naszej twarzy taśmy, a szczoteczkę do rozczesywania rzęs dać nam do domu.

Do najpopularniejszych salonów w Warszawie, które oferują zabiegi przedłużania rzęs, należą m.in. Dom Rzęs, Lash Up! czy NaiLash. Ten pierwszy prowadzony jest przez Zofię Jasińską, uznawaną za największy, polski autorytet w stylizacji rzęs. Jasińska prowadzi także szkolenia z zakresu przedłużania rzęs. Na zapisy do niej musimy jednak trochę poczekać, z uwagi na jej napięty kalendarz i dużą liczbę klientów. Z usług Zosi korzystają m.in. Macademian Girl oraz Ewa Chodakowska. Jeżeli podobają Wam się ich rzęsy, wiecie co robić 😉 Salon Lash Up! ma aż trzy lokalizacje. Promowany jest przed Natalię Siwiec i oferuję sporą gamę usług. Salonów oferujących takie usługi jest jednak o wiele więcej, z uwagi na duży popyt. Choć w tym sezonie stawiamy na naturalność, to jednak delikatnie wydłużone rzęsy lubi większość kobiet. Dlatego dobrze przedłużone sztuczne rzęsy wydają się świetnym rozwiązaniem. Decyzja należy do Was.

Przedłużanie rzęs – jaki salon wybrać?

Agnieszka Madejczyk, stylistka rzęs i instruktorka zdradza receptę na to, jak sprawić, by klient czuł się dobrze w salonie kosmetycznym i miał pewność, że jest w dobrych rękach.

Przeczytajcie, co powiedziała w rozmowie z Noble Lashes:

Klienta trzeba rozpieszczać od wejścia. Jak się nim dobrze zaopiekujemy, poczuje się komfortowo, łatwiej będzie nam nawiązać z nim kontakt. Klient się wtedy otwiera, dokładnie opowiada o tym, czego oczekuje, czego by nie chciał, co mu się podoba, a co nie. Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje, ale naszym zadaniem jest dobrać taką stylizację, żeby zbliżyć się do ideału, który klient ma w głowie. Jednak wyszkolona stylistka, która jest bardzo dobrze przygotowana do swojego zawodu, przede wszystkim powinna doradzić stylizację i ewentualnie umieć uargumentować, dlaczego dana stylizacja nie może być wykonana. Nie sztuką jest zrobić wszystko, co klient od nas oczekuje. Sztuką jest mu inteligentnie odmówić i to jest bardzo trudne. Ktoś mógłby powiedzieć, że taki klient pójdzie i już więcej do nas nie wróci. Nic bardziej mylnego. Wtedy klient tym bardziej czuje się komfortowo, że trafił do fachowca. Ja staram się zbliżyć do ideału, jaki klient ma, jednak czasem oczami wyobraźni widzę, że nie będzie to dobrze wyglądało. Wówczas delikatnie to przekazuje klientowi i proponuje zrobić inną stylizację. Mnie osobiście się udaje.

Przedłużanie rzęs – rzęsy kolorowe

Na rynku dostępne są rzęsy nie tylko w kolorze czarnym. Gdy marzymy o nieco bardziej ekstrawaganckiej stylizacji albo akurat zbliża się karnawał, postawić możemy na takie barwy jak czerwień, róż czy fiolet. Do dyspozycji mamy również zieleń czy żółć. Dla osób ceniących ekstrawagancję idealne będą rzęsy wielokolorowe. Mało tego, producenci nie przestają prześcigać się w pomysłach. Rzęsy ombre czy rzęsy hologramowe/brokatowe. Do wyboru, do koloru. Wariantów jest naprawdę wiele. Dla osób kochających szaleństwo i eksperymenty ze swoim wizerunkiem jest to opcja idealna.

O zdrowiu jeszcze słów kilka

Na koniec jeszcze jedna kwestia natury zdrowotnej. Istnieją opinie, że przedłużanie rzęs może przyczynić się do zakażenia nużeńcem. Wątpliwości na ten temat rozwiewa dyplomowana stylistka rzęs, Joanna Tomczyk w rozmowie z portalem blondhairaffir.pl. Oto co mówi na ten temat:

– Nie trzeba przedłużać sobie rzęs aby zakazić się nużeńcem. Przenosi się on wraz z kurzem lub możemy się nim zarazić używając cudzych kosmetyków, przyborów higienicznych. Nużeniec jest pasożytem zamieszkującym miejsca gdzie włosy wyrastają ze skóry, odżywia się łojem. Lubi rzęsy gdyż jest to miejsce w którym ciężko dbać nam o dokładną higienę – dlatego też tak ważne jest aby mając przedłużone rzęsy pilnować ich czystości – podsumowuje stylistka.

Nużeniec to pasożyt, wywołujący infekcję zwaną nużycą. Charakteryzuje się ona zaczerwienieniem skóry, świądem, wypryskami oraz grudkami i krostkami, które przypominają trądzik. Zdarza się, że infekcja ta przebiega bezobjawowo. Nużyca często przyczynia się do po pogłębienia trądziku lub pojawienia się na naszej twarzy wągrów. Jest ona często błędnie diagnozowana i mylona z zapaleniem spojówek. Może być również nieprawidłowo rozpoznana, jako alergia czy łojotokowe zapalenie skóry.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Jak dbać o stopy latem? Domowe sposoby
  2. Styl gwiazd – Monika Brodka
  3. Znane Polki, które związały się z milionerami [ZDJĘCIA]

źródła: poradnikzdrowie.pl, blondhairaffair.pl,secretlashes.pl, ofeminin.pl