Bawiące do łez nagranie z kibicem Arabii Saudyjskiej lotem błyskawicy obiegło media i stało się wiralem. Teraz wyszło na jaw, że miało też niespodziewany finał. Internet zwariował na puncie nagłej „zmiany stron” na trybunach, a my wiemy, jak zareagował sam Robert Lewandowski.
Bawiące do łez nagranie z kibicem Arabii Saudyjskiej lotem błyskawicy obiegło media i stało się wiralem. Teraz wyszło na jaw, że miało też niespodziewany finał. Internet zwariował na puncie nagłej „zmiany stron” na trybunach, a my wiemy, jak zareagował sam Robert Lewandowski.
Triumf naszej reprezentacji nad drużyną Arabii Saudyjskiej szerokim echem obiegł polskie i zagraniczne media, a bohaterami meczu stali się Wojciech Szczęsny i, oczywiście, Robert Lewandowski . Tymczasem media obiegło nagranie, na widok którego internauci dusili się ze śmiechu. A co na to sam „Lewy”?
Kibic szybko zmienił zdanie, a filmik stał się hitem Internetu. Wiemy, jak zareagował Robert Lewandowski
Zarówno śledzący rozgrywkę na ekranach, jak i obecni na stadionie w Katarze dali się ponieść wielkim emocjom podczas sobotniego meczu . Dziki entuzjazm udzielił się przede wszystkim polskim kibicom, jednak wygląda na to, że niektórzy dopingujący Arabii Saudyjskiej byli przygotowani na każdą okoliczność.
Hitem internetu stało się nagranie, na którym świętujący zakończenie meczu na „zielonych” trybunach mężczyzna wykonuje osobliwy taniec, a jednocześnie z niewzruszoną miną, „mimochodem” zaczyna ściągać koszulkę swojej reprezentacji. Ludzie wokół niego wybuchli śmiechem, kiedy około się, że pod spodem… ubrany był w biel i czerwień, a na jego plecach widniała słynna „dziewiątka” i napis „Lewandowski”.
Ściągnąwszy „nieaktualny” ubiór mężczyzna eksplodował szaloną radością, co jeszcze bardziej rozbawiło wszystkich wokół. Kręcił szalone piruety, bił pięściami w pierś i wrzeszczał wniebogłosy, skandując imię polskiego napastnika.
Okazało się, że obok tak oddanego fana „prawdziwy” Robert Lewandowski wprost nie mógł przejść obojętnie. A może to wiernemu kibicowi udało się dopchać do swojego idola? Ważne jest, że po meczu obaj strzelili sobie roześmiane zdjęcie, a wszystko uwieczniła w relacji żona piłkarza.
Uszczęśliwiony bohater wiralowego filmiku z dumą prezentował jeszcze jedną koszulkę — w białej wersji. Na fotografii trzymał ją razem z napastnikiem — czyżby znajdował się na niej drogocenny autograf?
Jednego dnia stać się ulubieńcem internautów i dostać zdjęcie z idolem? Można tylko pozazdrościć!
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
