Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Na co chorował Zbigniew Wodecki? Wspomnienie o tamtych chwilach wywołuje łzy
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 22.05.2022 20:15

Na co chorował Zbigniew Wodecki? Wspomnienie o tamtych chwilach wywołuje łzy

Zbigniew Wodecki
TRICOLORS/East News

22 maja 2017 roku odszedł Zbigniew Wodecki, pozostawiając cały świat polskiej kultury pogrążony w żałobie. Przyjaciele nie tracili nadziei, że jeszcze staną wraz z nim na scenie. Przypominamy ostatnie dni człowieka, który do samego końca zachwycał całą Polskę.

Nikt nie spodziewał się, że tego dnia media ogłoszą śmierć wybitnego artysty, którego hity śpiewała cała Polska. Nawet po tym, jak Zbigniew Wodecki przeszedł udar mózgu i musiał być hospitalizowany, fani i przyjaciele mieli nadzieję, że uda mu się, choć częściowo powrócić do dawnej formy.

Mija pięć lat odkąd odszedł Zbigniew Wodecki. Choroba nie zniszczyła jego pasji

Trzy lata wcześniej artysta usłyszał niepokojącą diagnozę. Po ponad 40 latach nieustannej aktywności na scenie jego ciało przestało nadążać za pełnym pasji duchem. Trafił do szpitala, gdzie z badań krwi i tętnic wyszło, że ma chorobę wieńcową i rozedmę płuc.

To takie choroby trębaczy – cytuje jego ówczesne słowa „Pomponik”.

Mimo to Zbigniew Wodecki nie zamierzał rezygnować ze swojej wielkiej miłości, jaką byłą muzyka i przez trzy kolejne lata regularnie pojawiał się na scenie, w tym także podczas Polsat SuperHit Festiwal 2016 roku, gdzie zachwycił publiczność niezwykłą formą. Tymczasem znany warszawski kardiochirurg coraz mocniej naciskał na to, aby przeprowadzić operację.

Ostatecznie 5 maja 2017 roku artyście z powodzeniem wszczepiono wreszcie by-passy. Otrzymał także ostrzeżenie, że po takich zabiegach istnieje ryzyko wystąpienia zawału lub innych niepożądanych konsekwencji. Po powrocie do domu czuł się jednak na tyle dobrze, że zaczął już planować trasy i koncerty. Niestety, kilka dni po operacji doznał udaru mózgu i zapadł w śpiączkę.

Bliscy, przyjaciele i fani z niepokojem obserwowali rozwój wydarzeń, jednak nie tracili nadziei.

Ja mocno wierzę, że Zbyszek z tego wyjdzie, że jeszcze stanę obok niego na scenie. Nie może być inaczej, tak bardzo mi go brakuje – mówiła wówczas dla „Rewii” Olga Bończyk.

Niestety, Zbigniew Wodecki odszedł 22 maja, zaledwie dwa tygodnie po swoich 67. urodzinach, a cały świat polskiej kultury i show-biznesu pogrążył się w żałobie.



Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Wieczorem Krzysztof Cugowski przekazał nowinę. Niespodziewane wieści dla widzów TVN
  2. Właśnie się zaczęło, dramatyczny przekaz podczas Polsat SuperHit Festiwal. Widzowie oniemieli
  3. Katarzyna Skrzynecka z nową twarzą. Duże usta, mniejszy nos, zero zmarszczek. „Lusterko zalepię taśmą”

Źródło: Pomponik, Jastrząb Post