Rolnik szuka żony: jeden z uczestników programu postanowił zrobić niewiarygodną rzecz, aż ciężko jest w to wszystko uwierzyć. Fani telewizyjnego show z pewnością nie spodziewali się po nim takiego radykalnego kroku. Dlaczego Marek zdecydował się na to wszystko? Nic tego nie zapowiadało.
Marek, jeden z mężczyzn, który wystąpił w programie Rolnik szuka żony, zdecydował się na bardzo odważny czyn. Mało kto by przypuszczał, że kiedyś stanie się coś podobnego. Dlaczego podjął taką decyzję?
Wielkie zmiany w życiu Marka z programu Rolnik szuka żony
Marek był uczestnikiem trzeciej edycji popularnego programu, który jest uwielbiany przez miliony widzów Telewizji Polskiej. Mężczyzna jakiś czas temu zdecydował się na czyn, o który mało kto by go posądzał. Jak donosi portal pomponik.pl, sprzedał swoje upadające gospodarstwo rolne hodowlane w sercu Warmii i Mazur, na którym hodował zwierzęta, m.in. gęsi, konie, owce, strusie i egzotyczne ptactwo.
Razem ze swoją partnerką Julią, którą poznał dzięki programowi, przeniósł się do małego domku w okolicach Gietrzwałdu, gdzie wspólnie prowadzą pensjonat i z pewnością wiodą szczęśliwe życie.
- Fani TVP i TVN załamani. Sprawdził się najgorszy scenariusz, nie żyje wielka legenda
- Przełomowa chwila. Właśnie zapadł wyrok w sprawie, w której Tomasz Komenda został niesłusznie skazany
- Agnieszka Woźniak-Starak powiedziała na wizji słowa, po których nagle zapadła cisza. Jedno zdanie uderzyło wszystkich
Marek po raz trzeci został ojcem
Z programu mogliśmy się dowiedzieć, że Marek jest rozwodnikiem, a z poprzedniego małżeństwa ma dwoje dorosłych już dzieci — Adama i Karolinę. Jak informuje strona pomponik.pl Marek został ojcem po raz trzeci. Jego malutki syn Franek ma już dzisiaj prawie roczek.
— Raczkuje, poznaje smaki, zapachy i życie w naturze. Czuję, że fajny chłopak z niego wyrośnie. Już jestem z niego dumny, tak jak z moich starszych dzieci, Karoliny i Adama. Syn kręci filmy reklamowe z drona, a córka jest trenerką i hodowcą psów pasterskich — powiedział, jak cytuje go wspomniany wyżej portal.
Pozostaje nam życzyć mu i Julii dużo szczęścia oraz rodzinnych chwil. Niech Franek rośnie duży i zdrowy. Dzięki programowi Marek znalazł miłość, a niedawno ruszyła już siódma edycja programu. Po paru odcinkach zdążyło dojść do kilku poważnych wpadek.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Marek zdecydował się sprzedać gospodarstwo.
Hodował zwierzęta, m.in. konie.
W programie znalazł swoją miłość.
ZOBACZ TEŻ:
- Koszmar powrócił, Tomasz Komenda nagle pojawił się na sali sądowej. Niewiarygodne, do czego doszło
- Polsat alarmuje. Warto się spieszyć. Ostatni tak swobodny dzień dla podróżnych
- Właśnie przekazano oficjalny komunikat. Zaktualizowano wszystkie obostrzenia, pilne
- Trwa dramatyczna walka z ogniem. Płonie szkoła w południowej Polsce, na miejscu kilkanaście zastępów straży
- Martyniuk drży o swoją wnuczkę. Była synowa ujawniła koszmarny plan, dopiero teraz wszystko wyszło na jaw
- Powinny znaleźć się w sezonowym menu każdego Polaka. W placku drożdżowym śliwki smakują najlepiej
Źródła: pomponik.pl, youtube.com