Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Sąsiedzi opowiedzieli, jaki był Krzysztof Krawczyk
Katarzyna Augustyniak
Katarzyna Augustyniak 08.04.2021 13:02

Sąsiedzi opowiedzieli, jaki był Krzysztof Krawczyk

Krzysztof Krawczyk
fot. TRICOLORS/East News

Krzysztof Krawczyk przepłynął przez swoje barwne życie jak przez rejs, o którym śpiewał w jednej z piosenek. Podróżował, zwiedzał świat i naprawdę pięknie żył. Pozostał w pamięci swoich fanów jako wspaniały muzyk. A o jego wspaniałym sercu opowiedziała pani Iwona, sąsiadka.

Kiedy odszedł, cała Polska ucichła. Ale za to jeszcze bardziej wybrzmiała jego muzyka. Krawczyk z pewnością był nietuzinkową postacią, która zapisała się na kartach polskiej muzyki i we wspomnieniach wielu ludzi. Tych, którzy słuchali jego piosenek i tych, którzy nie raz mogli z nim porozmawiać.

Krzysztof Krawczyk we wspomnieniach sąsiadów

Krawczyk wraz z żoną po wielu przebytych podróżach zamieszkali w Grotnikach, a Grotniki bez wątpienia zamieszkały na zawsze w ich sercu. Grotniki, Ustronie, Jedlicze – trzy małe miejscowości, na które często zarówno miejscowi, jak i turyści mówią Trójwieś.

Jak podaje Fakt.pl, Iwona Ambroziak w 2008 r. zamieszkała przy równoległej ulicy, na której mieszkał Krawczyk. Kobieta w wywiadzie wyznała, jak bardzo była podekscytowana tym, że będzie mogła kupić działkę w tak wyjątkowym sąsiedztwie. Wspominała, jak często widywała sławnego muzyka, gdy ten spacerował obok jej domu:

Uwielbiam piosenki Krzysztofa Krawczyka, a kiedy trafiła się okazja, żeby kupić działkę przy równoległej ulicy, byłam zachwycona. Zdarzało się, że spacerował obok. Przystawał i pytał, kiedy koniec budowy, kiedy się wprowadzamy…

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Gdy już zamieszkałam w Jedliczu, jako nowa sąsiadka napisałam kartkę z powitaniem i zaproszeniem na filiżankę kawy. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy zadzwonił telefon, a w słuchawce usłyszałam: To ja. Krzysztof Krawczykdodała.

Człowiek wielkiego serca

Jak wspominała pani Iwona w rozmowie z Faktem, wszyscy sąsiedzi z tzw. Trójwsi nie powiedzieli inaczej o panu Krzysztofie jak: miły, ciepły, skromny, normalny. Regularnie widywany był w kościele. Często śpiewał na mszy. Latem organizował festyn, na który zapraszał innych zaprzyjaźnionych muzyków. Jak donosi Fakt, mieszkańcom Jedlicza będzie bardzo brakowało pana Krzysztofa:

Zawsze mówiliśmy: nasz pan Krzysio. Ciepły, kochany, pomocny. Człowiek wielkiego serca. I taki prawdziwy. On nie udawał grzecznego, wierzącego. On taki był. Krzysztof to był człowiek świata. Cały świat zjechał, a tu w Jedliczu osiadł.

Jak widać, Krawczyk był nie tylko wybitnym artystą, ale także wyjątkowym człowiekiem. Mimo że tak bardzo kochał scenę, na co dzień nie szukał poklasku. Jego odejście jest wielką stratą dla wszystkich.

Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka odbędzie się w sobotę, 10 kwietnia o godzinie 12. Msza żałobna zostanie odprawiona w bazylice archikatedralnej w Łodzi. Krawczyk zostanie pochowany na cmentarzu w Grotnikach. Uroczystość będzie miała charakter państwowy.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

Źródło: Fakt.pl