Śląsk walczy z coraz większa liczbą chorych na koronawirusa. Sytuacja jest dramatyczna, wiele rodzin jest objętych kwarantanną i nie może opuszczać swoich mieszkań. Jak podaje Wirtualna Polska, brakuje rąk do pracy, a ludzie zamknięci w domach tygodniami czekają na wyniki testów, bez których nie mogą zostać przyjęci do żadnego szpitala zakaźnego.
Sytuacja na Śląsku z dnia na dzień się zaognia. Chorych wciąż przybywa, a tamtejsza służba zdrowia jest niewydolna. Zasoby pracowników są takie same jak przed wybuchem epidemii dlatego na wyniki testów, trzeba czekać dość długo. Jak przekazuje wiadomosci.wp.pl jedna z matek na wyniki testów swojej córeczki, czekała ponad dwa tygodnie.
Śląsk w dramatycznej sytuacji
Polska odnotowuje coraz mniej zakażeń na koronawirusa, jednak nie można tego powiedzieć o Śląsku. To jedyny obszar w kraju, gdzie chorych wciąż przybywa. Najbardziej cierpią rodzice chorych dzieci, którzy przez kwarantannę mają ograniczone możliwości. Na wyniki testów obecnie czeka się nawet kilkanaście dni, a kontakt z tamtejszym sanepidem podobno graniczy z cudem.
Jak przekazuje portal wiadomosci.wp.pl, matka 2-letniej, chorej dziewczynki czekała bezczynnie na wyniki testów 2 tygodnie, ponieważ bez potwierdzenia obecności COVID-19 żadna placówka szpitalna nie mogła jej przyjąć. Co więcej, kobieta objęta kwarantanną nie mogła opuścić mieszkania, zatem jedynie kontakt telefoniczny wchodził w grę.
- Czy wszyscy w końcu zostaniemy zaczipowani? Pokazano, jak wyglądają na ludzkiej skórze
- Bulwersujące praktyki sieci aptek w Polsce. Właśnie wyszło na jaw, jak chciały zarobić na pandemii
- Obywatelu. Obowiązują ostrzeżenia IMGW, załamanie pogody
Bezradni rodzice rozkładają ręce
Matka 2-letniej dziewczynki nie była jako jedyna w patowej sytuacji. Pani Anna, mieszkanka Żor na wyniki testów swojego dziecka również czekała kilkanaście dni. Dopiero po kilku tygodniach walki i nieustannego telefonowania dowiedziała, że się jej syn jest zakażony COVID-19.
-Zostaliśmy poddani dwutygodniowej kwarantannie i poddaliśmy się testom na koronawirusa. Ale co z tego, skoro nikt nie powiadomił nas o wynikach – żali się pani Anna, jak podaje wiadomosci.wp.pl.
Matka chłopca tygodniami obawiała się, że jej syn jest chory, a ona bez wyników nie może mu w żaden sposób pomóc. Bez wyników żaden lekarz nie udzieliłby im odpowiedniej pomocy. Pani Anna i wiele innych rodzin jest w podobnej sytuacji, panika, chaos i brak zorganizowania jeszcze bardziej utrudniają i tak dramatyczną sytuację na Śląsku.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Śląsk jest w dramatycznej sytuacji, chorych na koronawirusa wciąż przybywa.
ZOBACZ TEŻ:
- Zostało już tylko kilka godzin. Za chwilę Szumowski ogłosi na co czekali wszyscy. Co dalej z maseczkami?
- Zagrożenie prawie w całej Polsce, bezpieczne tylko kilka regionów. Trzeba bardzo uważać
- Największe ognisko zakażeń w Polsce. MZ podało nowe liczby, sytuacja jest poważnie niepokojąca
- Łukasz Szumowski zabrał głos. Minister podał dane, które mogą zmienić codzienność nas wszystkich
- Dywany na ścianach, drewniana łazienka, pralka Frania. A wy, co pamiętacie z PRLu?
- Jarosław Jakimowicz będzie miał poważne kłopoty. Ujawniono jego prywatną korespondencję, padły bardzo wulgarne słowa
Źródło: wp.pl