Niespodziewana śmierć Ireny Strasburger wstrząsnęła Karolem. Długo nie mógł pogodzić się ze stratą
Karol Strasburger jest uwielbianym prowadzącym kultowy teleturniej „Familiada”. Mało kto wie, że w jego życiu wydarzyła się prawdziwa tragedia. Choroba odebrała mu żonę, a on sam długo nie mógł pogodzić się ze stratą ukochanej.
Teleturniej „Familida” znają wszyscy Polacy. Ten słynny program TVP2 jest emitowany od 1994 roku. Obecnie liczy sobie 28 sezonów. Od samego początku jego prowadzącym jest Strasburger.
Sam Strasburger, poza byciem prawdziwą osobowością telewizyjną, jest też aktorem filmowym i serialowym z ogromnym dorobkiem oraz zdobywcą kilku Telekamer. Niestety, w jego życiu prywatnym nie zawsze było równie radośnie.
Śmierć żony Karola Strasburgera
Irena Morcińczyk była drugą żoną słynnego aktora. Pobrali się w 1981 roku i spędzili ze sobą 32 lata. Do samego końca byli nierozłączni.
Irena także miała za sobą kilka związków, zanim poznała Karola. Jej drugim mężem był Andrzej Jaroszewicz, syn premiera PRL Piotra Jaroszewicza. Rozstali się w zgodzie – on romansował wtedy z Marylą Rodowicz, ona poddała się urokowi młodego aktora.
Małżeństwo Ireny i Karola Strasburgerów było pełne miłości. Niestety, kobieta w pewnym momencie zachorowała na białaczkę. Miała dobre rokowania, a mimo to zmarła zupełnie niespodziewanie w grudniu 2013 roku.
Strasburger długo nie mógł dojść do siebie po śmierci żony. W programie Wojciecha Jagielskiego tak wspominał ten okres:
– Pozostała wielka pustka. Wiele rzeczy w moim życiu się zmieniło i wiele rzeczy stało się złych i nieszczęśliwych po śmierci Ireny.
W końcu, po latach, Strasburger znalazł nową miłość – w 2019 roku wziął ślub ze swoją menagerką, Małgorzatą Weremczuk. Urodziła im się córka Laura.
Źródło: Telemagazyn
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
