Starszy pan musiał zapłacić krocie w salonie optycznym, obok stała Doda. Nagle nie wytrzymała, sięgnęła do portfela

Doda kompletnie zapomniała o tej historii. Przyjaciel na własne oczy zobaczył poruszającą scenę

Na fali promocji najnowszej, przełomowej płyty Aquaria Doda ze wzmożoną chęcią wypowiada się w mediach i przyjmuje zaproszenia na wywiady. Jednego z ostatnich udzieliła Krzysztofowi Ibiszowi w programie „Demakijaż”. Towarzyszył jej Mariusz Ząbkowski.

Okrzyknięty w mediach najwierniejszym przyjacielem „Królowej” wie o sprawach, o których fani nie mają zielonego pojęcia. Niewielu mężczyzn cieszyło się do tej pory tak wielkim zaufaniem gwiazdy. Jako najsłynniejsza „drag queen” w Polsce, przyjął nawet pseudonim „Dżaga” na cześć jednego z jej najsłynniejszych utworów.

Piosenkarka zawsze ciepło wypowiada się o nim — nic więc dziwnego, że gdy Ibisz zapytał o cechę jednego z nich, którą drugie chciałoby obdarzyć cały świat, bez wahania odpowiedziała, że myślenie o innych bardziej niż o sobie. Mariusz z kolei powiedział o dobroci, jednak nikt nie spodziewał się, że swój typ uargumentuje tak niezwykłą historią.

Doda nagle sięgnęła po portfel. Oszołomiony senior nie wiedział, jak zareagować

– Ja taką jedną sytuację może przytoczę, i to jest taka sytuacja, jaka się wydarzyła w salonie optycznym. Doda chciała kupić mamie okulary i był sobie dziadek, który wybierał okulary, no i tam oczywiście przy tej całej kasie zaczęło się naciąganie na jakieś antyrefleksy, na coś tam, i mu wyszedł naprawdę duży rachunek. I widzę, że Doda tak coraz bliżej tego dziadka, tak mierzy te okulary, kręci się i tak dalej. Myślę, co ona kombinuje. I na koniec jak ten pan miał podejść, to ona podeszła i mówi: „Zapłacę za pana ten rachunek” – opowiadał.

Oszołomiony senior nie miał pojęcia, jak się zachować. Niecodziennie bowiem zdarza się taki gest olbrzymiej szczodrości.

„Dlaczego ma pani za mnie płacić ten rachunek?” A Doda: „No, bo tak, bo chcę zapłacić ten rachunek, ma pan dzisiaj Dzień Dziadka”. […] „Ale, co ja mogę za to pani dać?”, „Może się pan do mnie przytulić i dać mi buziaka”. I dał jej buziaka – zakończył.

Wokalistka przyznała, że ta historia kompletnie wyleciała jej z głowy. Krzysztof Ibisz był pod ogromnym wrażeniem. Zdumiewające, że po latach przywdziewania twardego pancerza, z dnia na dzień odsłania się nam obraz Doroty Rabczewskiej — osoby wrażliwej i nieśmiałej, doświadczonej przez los, a mimo to obdarzonej wielkim sercem.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
2. Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
3. Michał Wiśniewski wzruszył się, gdy zobaczył, co zrobiła dla niego Doda. Fani są zachwyceni tajemniczą paczką