Szpital to miejsce, w którym kumuluje się walka z obezwładniającym cały świat koronawirusem. Nowojorscy dziennikarze przejęci dramatyczną sytuacją w wielkiej metropolii, postanowili pokazać prawdę na temat tego, co dzieje się na szpitalnych korytarzach. Jeden z lekarzy, określił to medycznym stanem wojny.
Szpital, który walczy z koronawirusem, został sfilmowany przez dziennikarzy. W samym Nowym Jorku, zarażonych jest już 43 tysiące osób. Szpital, o którym mowa w nagraniu ma w założeniu 370 miejsc. Ilość pacjentów jest jednak znacznie większa.
Szpital przeżywa stan wojny
Amerykanie są wstrząśnięci nagraniem jednego ze szpitali w Nowym Jorku. Na wszystkich oddziałach łóżka są zapełnione chorymi na COVID-19. Miejsca nie starcza dla każdego, dlatego pacjenci leżą na podłodze, każdy korytarz jest wypełniony ludźmi, nawet okolice recepcji. Ten widok na długo pozostanie w pamięci. Amerykańskim lekarzom brakuje środków ochronnych, nie mają jak zabezpieczyć siebie przed zachorowaniem. Wielu z nich obawia się wirusa, boją się, że zabraknie rąk do pracy.
Pracownicy szpitala błagają też o respiratory. Rząd nie jest skory do pomocy. Donald Trump skrytykował władzę Nowego Jorku za to, że za późno wprowadzili kwarantannę. W samej metropolii zmarło już ponad 1500 osób. Zakażonych jest ponad 43 tysiące. Prośby o respiratory zbył, twierdząc, że i tak był bardzo hojny. Stany Zjednoczone zakupiły 17 tysięcy respiratorów od Chin. Był to wydatek 425 milionów dolarów. Wszystkie szpitale walczą, by dostać sprzęt.
- Wirusolog przewiduje, jak będzie wyglądała druga fala epidemii w Polsce. Nie ma dobrych informacji
- Polacy pokochali go za „Czterech pancernych i psa” oraz „W pustyni i w puszczy”. Niestety, media obiegły najgorsze informacje
- Mąż Katarzyny Skrzyneckiej trafił do szpitala. Aktorka wyjawiła porażające prawdę „Najgorszy czas”
Medyczna strefa wojny
Każdego dnia lekarze prowadzą nierówną batalię z niewidzialnym przeciwnikiem. Jeden z pracowników szpitala, określił miejsce swojej pracy jako strefę wojny. Inna lekarz opowiada o dramatycznej sytuacji ze łzami w oczach: -wirusowi jest wszystko jedno, kogo zabije. To nie ma nic wspólnego z wiekiem czy dostępem do opieki medycznej. To nieważne, jaka jest twoja pozycja społeczna czy ekonomiczna, rasa czy pochodzenie. Ten wirusa zabija mnóstwo ludzi- opowiada kobieta. Nie należy lekceważyć koronawirusa, jest to realne zagrożenie dla każdego ludzkiego istnienia.
Miejsca w szpitalach nie wystarcza. Niestety, tak samo jest w nowojorskich kostnicach, które nie mają już możliwości przechowywać ciał zmarłych wewnątrz swoich chłodni. Pod wieloma kostnicami, stanęły samochody, które chłodzą przywiezione ciała. Cały Nowy Jork jest zaangażowany w walkę z wirusem. Niestety, liczba chorych przybywa w zbyt dynamicznym tempie. Pomoc w należytych warunkach jest na ten moment w zasadzie niemożliwa.
ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO:
Pacjenci leżą na korytarzach, lekarzom brakuje respiratorów, odzieży ochronnej. Sytuacja w Nowym Jorku przedstawia się bardzo dramatycznie.
Lekarka apeluje o poważne podejście do zagrożenia. Zasobność portfela, rasa, wiek nie mają znaczenia dla koronawirusa.
Film ze szpitala:
Amerykanie są przerażeni reportażem.
ZOBACZ TEŻ:
- Kobieta wypadła z windy. Spadła do szybu, przeleciała kilka metrów
- Porażające dane z Chin. Po raz pierwszy od początku pandemii ujawnili przypadki bez objawów
- Widzisz na zdjęciu coś więcej niż psa? Tylko 1% ludzi potrafi rozwiązać zagadkę z XIX wieku
- Wiele kobiet popełnia 1 błąd i stąd wstydliwe problemy. Wystarczą 2 rzeczy, by zachować zdrową higienę intymną
- Chihuahua w ciąży miała ogromny brzuch. Gdy zaczęła rodzić ludzie nie dowierzali
- Rydzyk nie daje za wygraną. Jego prośba w czasie pandemii może bulwersować
źródło: o2.pl