Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Tadeusz Broś długo walczył z chorobą. Zmarł w samotności, smutne były jego ostatnie lata
Martyna Pałka
Martyna Pałka 29.10.2022 21:11

Tadeusz Broś długo walczył z chorobą. Zmarł w samotności, smutne były jego ostatnie lata

Tadeusz Broś
fot. kadr z programu „Firma Tadeusza B.”

Tadeusz Broś był przed laty jednym z najpopularniejszych dziennikarzy Telewizji Polskiej. Widzowie pokochali go w roli Pana Teleranka, a potem niespodziewanie zniknął z show-biznesu. Co się wówczas wydarzyło?

Gwiazdor TVP realizował się nie tylko jako prezenter, ale również aktor i reżyser. Niestety, w pewnym momencie swojej kariery stał się ofiarą choroby alkoholowej, z której nigdy do końca się nie wyleczył.

Ostatnie lata jego życia były smutne i spędzone w samotności. Wczoraj Pan Teleranek świętowałby swoje 73. urodziny, a przedwczoraj obchodziliśmy 11. rocznicę jego śmierci.

Kim był Tadeusz Broś?

Gwiazdor Telewizji Polskiej urodził się 28 października 1949 roku w Wałbrzychu. Od młodości pojawiał się na deskach teatralnych i występował w wielu kultowych spektaklach. Później zaczął rozwijać swoją karierę telewizyjną i nie tylko reżyserował widowiska dla najmłodszych, ale też prowadził takie wydarzenia, jak wybory Miss Polonia czy koncerty w Opolu.

Od 1980 roku rozpoczęła się jego przygoda z programem „Teleranek”, która przyniosła mu największą popularność. Sam wielokrotnie występował w show wraz z taneczną grupą Papa Dance.

Niestety, w pewnym momencie świetna passa gwiazdora została przerwana, a on sam zaczął borykać się z poważnymi problemami. Wszystko z powodu choroby alkoholowej.

Tadeusz Broś przez lata walczył z chorobą, a potem umarł w samotności

U szczytu swojej obiecującej kariery prezenter nagle zniknął. Później okazało się, że wtedy też rozpoczęła się jego walka z chorobą alkoholową, która trwała przez wiele lat. Niektóre z sytuacji, towarzyszących mu w czasie zmagań z niebezpieczną dolegliwością opisał w swojej książce „Sorry Batory, czyli przypadki Pana Teleranka”.

Poważna, przecież ta choroba jest śmiertelna, „wyjątkowo śmiertelna”, bo nawet z nowotworów ludzie zdrowieją, a w chorobie alkoholowej mamy tzw. syndrom kiszonego ogórka. Ze świeżego ogórka jesteś w stanie zrobić kiszonego, ale już nie odwrotnie. Klamka zapadła. Nieodwracalny proces chemiczny, organizm przeprogramowuje się na inną przemianę materii. Alkoholik to człowiek, który może opanować chorobę, ale nigdy nie będzie zdrowy. Na początku nie ma się chyba tej świadomości – wyznał kiedyś Tadeusz Broś w wywiadzie dla „Newsweeka”.

W związku z postępującą chorobą dziennikarz odszedł z telewizji i popadł w poważne długi. Później starał się uregulować płatności poprzez znalezienie pracy, ale okazało się to trudniejsze, niż można było się spodziewać. Tadeusz Broś był przez chwilę nawet taksówkarzem i telemarketerem.

W końcu w 2008 roku ogłosił on swoją upadłość. Przez lata wspierał go również syn. Mężczyzna na co dzień mieszkał w Londynie, ale wysyłał ojcu pieniądze. Gwiazdor zmarł dzień przed swoimi 62. urodzinami, a jego ciało zostało pochowane w Korzkwi pod Krakowem.

Zobacz nagranie:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
  2. Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
  3. Michał Wiśniewski wzruszył się, gdy zobaczył, co zrobiła dla niego Doda. Fani są zachwyceni tajemniczą paczką