W środę nad ranem Związek Artystów Scen Polskich poinformował o tym, że zmarł Leonard Pietraszak. Już w tym komunikacie w niezwykle czuły sposób go pożegnano. Teraz osobiście zrobiła to również Krystyna Janda. Artystka opublikowała w mediach społecznościowych wpis poświęcony koledze po fachu. Dodała do niego kilka fotek z różnych spektakli, w których brał udział.
Krystyna Janda jest zdecydowanie jedną z najgłośniejszych osób krytykujących władzę spośród celebrytów. Jak wynika z jej ostatnich słów, aktorka obawia się, że przeciwnicy polityczni czyhają na jej najmniejszy błąd. Ma to potwierdzać ostatnia sytuacja z jej udziałem. Artystka o wszystkim opowiedziała w rozmowie z „Wysokimi Obcasami”. Twierdzi, że takich przypadków niedługo może być więcej.
Wszyscy wiedzą, że Krystyna Janda dwukrotnie stawała na ślubnym kobiercu, jednak mało kto zna historię płomiennego romansu sprzed lat, kiedy na jej drodze stanął przystojny, ciemnowłosy mężczyzna. Tę miłość zakończył zdumiewający zwrot akcji. Przez wiele lat byliśmy pewni, że swój najgorętszy romans Krystyna Janda przeżyła w ramionach Andrzeja Seweryna. Historia miłosnych podbojów legendy kina i teatru są powszechnie znane — jednak mało kto wiedział o przystojnym Węgrze, który ni stąd, ni zowąd pojawił się w życiu artystki.
Krystyna Janda jakiś czas temu założyła własną fundację, by pomóc artystom i ogólnie pojętej kulturze w rozwoju. W jej ramach prowadzi kilka teatrów. Jak się okazuje, jej wyjątkowy pomysł, który funkcjonował dobrze przez wiele lat, teraz może popaść w ruinę. O wszystkim Janda dokładnie opowiedziała w swoim wpisie na Instagramie. Dołączyła do niego skan dokumentu, który przedstawia prognozowaną sytuację finansową działalności na przyszły rok. Delikatnie mówiąc, nie jest kolorowo.
Krystyna Janda w mediach społecznościowych często skupia się na zawodowych informacjach. Niedawno odkryła przed internautami szczegóły prywatnego życia. Gwiazda kina i teatru pokazała zdjęcie z jednym z dzieci. Od prawie pięćdziesięciu lat pozostaje jedną z największych artystek polskiej kinematografii. Współpracowała z najpopularniejszymi reżyserami i angażowała się w produkcje, które dziś nazywamy kultowymi m.in.: „Człowiek z marmuru” czy „Tato”. Krystyna Janda sprawnie łączyła życie prywatne z zawodowym.
Krystyna Janda często relacjonuje w mediach społecznościowych zabawne lub zadziwiające historie, jakie ją spotykają. Tym razem przeżyła jednak chwile zarówno grozy, jak i irytacji. A wszystko przez rozmowę o cenach prądu z konsultantką. Rosnące ceny produktów oraz podwyżki rachunków za energię spędzają sen z powiek wielu Polakom. Temat ten wywołuje niepokój nawet wśród wielkich gwiazd. Aktorka opowiedziała o absurdalnej rozmowie telefonicznej.
Krystyna Janda pochwaliła się na Facebooku, że przyjęła czwartą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Jak się okazało, nie wszystkim wieści te przypadły do gustu. Wpis zasypała lawina komentarzy, z których wiele nie było pozytywnych. Janda już dawno zapewniała, że jest zwolenniczką szczepień, a nawet w ostrych słowach wypowiadała się na temat osób niezaszczepionych. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że przyjęła czwartą dawkę tak szybko, jak było to możliwe. Mimo to wywołała kontrowersje.
Krystyna Janda może pochwalić się wyjątkowo udaną karierą. Mimo to w pewnym momencie swojej działalności zdecydowała się na drastyczny i ryzykowny krok. By w ogóle móc go zrobić, musiała sprzedać mieszkanie. Co to było za przedsięwzięcie? O wszystkim aktorka napisała na swoim Instagramie. Wytłumaczyła, jak wielkie emocje i wątpliwości nią wówczas targały. Wyjaśniła też, że sprzedanie nieruchomości wcale nie pokryło wszystkich kosztów jej projektu.
15 maja 2022 odszedł Ignacy Gogolewski, wybitny polski aktor i reżyser. Dzisiejsza ceremonia pogrzebowa zgromadziła tłumy. Przyjaciela pożegnała także Krystyna Janda, a jej przemowa wywołała wielkie wzruszenie wśród zebranych. Słowa płynęły prosto z serca. Bogaty dorobek artystyczny Ignacego Gogolewskiego sprawił, że stał się on jedną z najbardziej ikonicznych i zasłużonych postaci dla polskiej kultury, zwłaszcza filmu i teatru. Trudno zapomnieć takie kreacje, jak Antek Boryna z ekranizacji „Chłopów” (1973), czy Gustaw-Konrad w sztuce „Dziady” (1954). Jednak, jak podczas pożegnalnej przemowy podkreślił Jan Englert, to teatr był życiem i prawdziwym domem artysty. Przez 20 lat aktor związany był z Teatrem Polskim. 13 lat spędził także na deskach Teatru Polonia, który założyła wraz z mężem Krystyna Janda.
Krystyna Janda przez 27 lat tworzyła wyjątkowo udany związek z mężczyzną, któremu na zawsze i bez reszty oddała swoje serce. Jak stwierdził Daniel Olbrychski, ich historia mogłaby zostać umieszczona na kartach książki. Przedstawiamy postać Edwarda Kłosińskiego. Krystyna Janda może być nazywana królową polskiej sceny artystycznej. To ona stworzyła słynny, warszawski teatr Polonia, a w pokonywaniu wszelkich trudności i przeszkód wspierał ją jej drugi mąż. Ich miłość do dziś jest wspominana przez otoczenie, mimo iż od śmierci mężczyzny minęło już 15 lat. Pierwsze małżeństwo aktorki z Andrzejem Sewerynem było burzliwe i dość krótkie, jednak zaowocowało pojawieniem się na świecie córki, Marii. Gwiazda wciąż jeszcze była żoną artysty, kiedy poznała Edwarda Kłosińskiego. Wyszła za niego rok po rozwodzie.
Janusz Gajos zadebiutował w nowej dziedzinie artystycznej. Wybitny aktor ma za sobą pierwszy wyreżyserowany spektakl. Sukcesu pogratulowała mu wieloletnia przyjaciółka Krystyna Janda. Aktorka zamieściła post na swoim profilu na Facebooku, w którym zwróciła uwagę na wielki sukces, jaki odniósł jej przyjaciel. Na deskach Och-Teatru miała miejsce premiera „Ożenku”.
Krystyna Janda przekazała w mediach społecznościowych niezwykłe wieści na temat Janusza Gajosa. Pierwszy raz wcielił się w rolę reżysera spektaklu, zaskakując fanów. Polska aktorka jest dyrektorem artystycznym jednego z warszawskich ośrodków kultury „Och-Teatr”, gdzie wystawiane są najsłynniejsze spektakle z gwiazdorską obsadą. Pod okiem artystki powstają słynne sztuki zachwycające wymagającą publiczność. Ostatnio za sprawą mediów społecznościowych Krystyna Janda pochwaliła się nowym projektem, nad którym władzę sprawował legendarny polski aktor, Janusz Gajos. Mężczyzna pierwszy raz wcielił się w rolę reżysera spektaklu.
Wielkie emocje po spektaklu w warszawskim Och-Teatrze. Na scenę wyszła Krystyna Janda, a publiczność natychmiast zareagowała na podniosły gest artystki. Widzowie wstali z miejsc a na sali wybuchły gromkie owacje. Krystyna Janda bez wątpienia stanowi jeden z największych autorytetów w świecie kultury i sztuki. Wielokrotnie nagradzana, wystąpiła w całej gamie filmów i spektakli a w 1998 roku oficjalnie dołączyła do grona najwybitniejszych aktorów XX wieku, zestawienia przygotowanego przez tygodnik „Polityka”.
Krystyna Janda od kilku lat bardziej niż z aktorstwem jest kojarzona ze swoją działalnością społeczną i humanitarną. Angażuje się bowiem we wszystkie tego typu problemy. Poruszyła także temat uchodźców. Jak można było przypuszczać, aktorka bardzo chętnie przyjęła do siebie osoby uciekające przed trwającą na Ukrainie wojną. Chwali za to Polaków, ale jednej kwestii dalej nie rozumie.
Krystyna Janda podzieliła się w mediach społecznościowych tajemniczym zdjęciem. Zasmucona aktorka podpisała fotografię zdaniem: „Odpoczywam na siłę”. Krystyna Janda od ponad czterech dekad zachwyca widzów telewizyjnych oraz teatralnych. Dorobek artystyczny aktorki został uhonorowany licznymi nagrodami oraz odznaczeniami m.in.: Złotym Krzyżem Zasług, Orderem Sztuki i Literatury III klasy czy odznaką Zasłużony Działacz Kultury. Obecnie słynna aktorka prowadzi spokojny tryb życia, jednak wciąż pozostaje aktywna zawodowo. Niedawno podzieliła się tajemniczym zdjęciem na Instagramie.
Od dawna krążą plotki o zasadniczym charakterze Krystyny Jandy, jednak wypowiedzi jej współpracowników rzucają na sprawę zupełnie nowe światło. Cezary Żak w zaskakujących słowach wyraził się na temat założycielki „Polonii” i „Och-Teatru”. Krystyna Janda to niepodważalna legenda polskiego kina i teatru. 69-letnia artystka sprawnie zarządza dwoma teatrami, znanymi w całej Warszawie, a na swoim koncie ma takie role, jak „Tonia” z „Przesłuchania” (1982) czy Krystyna z „Kochanków mojej mamy” (1985). Wielokrotnie nagradzana, m.in. Złotym Krzyżem czy Złotym Medalem Gloria Artis, przyznawanym „zasłużonym kulturze”, współpracowała m.in. z Agnieszką Osiecką i Czesławem Niemenem. Nic więc dziwnego, że na co dzień otacza ją grono najwybitniejszych polskich aktorów. Na scenie Polonii i Och-Teatru pojawiają się m.in. Maria Seweryn, Wojciech Malajkat, Zbigniew Zamachowski, Artur Barciś, czy Cezary Żak. Ten ostatni w zdumiewających słowach wypowiadał się o Krystynie Jandzie.
Śmierć Barbary Krafftówny jest ogromnym ciosem dla świata polskiego kina i teatru. Legendarną gwiazdę wspomina wielu artystów. Krystyna Janda opublikowała piękny, osobisty post pożegnalny, w którym wyznała, na co chorowała Krafftówna. Okazuje się, że Barbara Krafftówna całe życie zmagała się z dokuczliwą, przykrą chorobą. O jej przypadłości wypowiedział się też dramaturg Remigiusz Grzela, opowiadając pewną anegdotkę.
Odeszła aktorka Barbara Krafftówna. Miała 93 lata. Krystyna Janda pożegnała koleżankę po fachu przy pomocy mediów społecznościowych. O śmierci Barbary Krafftówny powiadomił Związek Artystów Scen Polskich na swoim profilu na Facebooku. Hołd zmarłej artystce oddali również koledzy i koleżanki, z którymi współpracowała na planach filmowych czy deskach teatralnych. Wśród nich swój żal przelała również Krystyna Janda.
Krystyna Janda pięć dni temu wyjechała do Hiszpanii. Napisała wtedy w mediach społecznościowych, że ucieka z kraju „dla zdrowia psychicznego”. Wczoraj opublikowała komunikat, który wzburzył wielu internautów. Tym razem poszło o komentarz na temat Polski. Janda to nie tylko kultowa aktorka, ale też aktywna komentatorka bieżących wydarzeń politycznych w Polsce. Nie wszystkie jej uwagi są przyjmowane pozytywnie, a gwiazdę potrafią krytykować osoby z obu stron politycznej barykady. O co poszło tym razem?
Krystyna Janda ostatnimi czasy jest bardziej kojarzona ze swojej działalności humanitarnej i społecznej, aniżeli z tej aktorskiej. Te obowiązki również potrafią ją jednak wymęczyć. Do tego stopnia, że musiała chwilowo uciec z kraju. Aktorce nie grozi jednak niebezpieczeństwo, choć jak sama przyznaje, musiała to zrobić dla własnego zdrowia psychicznego. Co sprawiło, że aktorka potrzebowała takiego resetu?
Krystyna Janda jest dziś uznawana za jedną z najwybitniejszych polskich aktorek. Dzięki swojej karierze szybko mogła kupić rodzicom mieszkanie. A czym oni się zajmowali? Krystyna Janda wspomina swoje dzieciństwo ciepło, choć nie mogła liczyć na zbyt dużo uwagi swoich rodziców, gdyż ci byli zajęci zarówno pracą, jak i studiami.
Krystyna Janda jest jedną z najbardziej kultowych polskich aktorek. Swoją popularność często wykorzystuje do nagłaśniania ważnych, aktualnych problemów społecznych czy politycznych. Tym razem opublikowała zdjęcie grobu. Janda od dawna angażuje się nie tylko w projekty kulturalne czy artystyczne, ale też w akcje związane z prawami człowieka lub kwestią wolnych mediów. Tym razem nagłośniła szczególnie smutną sprawę.
Od kilku dni Barbara Kurdej-Szatan uchodzi za jedną z najgłośniejszych postaci polskiego show-biznesu. Wszystko za sprawą wypowiedzi na temat polskich pograniczników oraz obecnej sytuacji na granicy, którą wielu uznała za niezwykle kontrowersyjną. Mimo szybkich przeprosin na artystkę posypały się gromy. Część osób stanęła jednak w obronie Basi – wśród nich znalazła się między innymi Krystyna Janda. Aktorka nie przebierała w słowach.
Krystyna Janda to – bez wątpienia – jedna z najwybitniejszych polskich aktorek. Nie dziwi więc, że wielbicieli jej talentu liczyć można w dziesiątkach (jeśli nie setkach) tysięcy. Artystka odbiera tym samym niezliczone ilości wiadomości (między innymi w mediach społecznościowym, gdzie bywa niezwykle aktywna). Coraz rzadziej zdarzają się jednak listy napisane odręcznie. Jednym z nich Janda postanowiła podzielić się z fanami na Instagramie.
Magda Umer i Krystyna Janda zostały wycięte z tworzonej przez TVP biografii Agnieszki Osieckiej. Obie artystki, choć były niezwykle ważne dla autorki piosenek, nie znalazły się ani na moment w serialu. Magda Umer nie przebierała w słowach, krytykując stację. Również Janda dodała swoje trzy grosze. Serial „Osiecka” wyprodukowany przez TVP budzi wciąż wiele kontrowersji. Na początku dotyczyły one przede wszystkim problemów z realiami historycznymi i używanie m.in. złych map podczas lekcji głównej bohaterki w czasach dziecięcych czy widocznych okien pcv. Im bliżej współczesności, tym jednak pojawiało się coraz więcej wątpliwości. Swojej serialowej wersji nie polubiła Maryla Rodowicz. Jak się okazało, nie ona jednak przeżywała największy zawód.Jak się okazało, dwie wybitne artystki, które od lat znajdowały się w otoczeniu Osieckiej, w ogóle nie pojawiły się w produkcji TVP. Magda Umer i Krystyna Janda zostały uznane za nieistotne w budowaniu biografii Agnieszki Osieckiej.
Krystyna Janda uchodzi za jedną z najlepszych polskich aktorek. Gwiazda ma na swoim koncie wiele sukcesów, którymi może się pochwalić. Choć Janda od lat jest osobą publiczną, nie afiszuje się ze swoim życiem prywatnym. Niewiele osób wie, że aktorka nie mieszka w Warszawie, a jej dom skrywa niezwykłą historię. Krystyna Janda postanowiła zamieszkać z dala od warszawskiego zgiełku. Na miejsce do życia aktorka wybrała klimatyczny Milanówek. Niedawno gwiazda zaszczepiła się bez kolejki przeciwko COVID-19, co wywołało ogromną burzę. Piękny dom stanowi dla niej oazę spokoju.
W jednym z ostatnich numerów Super Express opublikował numer do teatru Krystyny Jandy. Jednocześnie redaktorzy napisali: Chcesz się zaszczepić? Zadzwoń do Jandy. Pracownik fundacji aktorki zdradził, jaki był skutek „apelu”. Czy Krystyna Janda może nie czuć się bezpieczna? Tak wynika z ostatniego wpisu opublikowanego przez producenta wykonawczego w Fundacji aktorki na Rzecz Kultury Jana Malawskiego. Tabloid zachęcił swoich czytelników do dzwonienia do teatru z pytaniem o szczepienia na koronawirusa.
Krystyna Janda była jednym z gości programu Fakty po faktach na kanale TVN24. Popularna aktorka była jedną z pierwszych przedstawicieli polskiej sceny teatralnej, która przeszła szczepienie na koronawirusa. Ta sytuacja odbiła się szerokim echem w całym kraju i przez wielu została mocno skrytykowana. Teraz ze łzami w oczach aktorka wymieniła kolejne nazwiska zaszczepionych gwiazdorów. W trakcie programu Krystyna Janda opowiedziała także o całej akcji związanej ze szczepieniami. Okazuje się, że aktorzy seniorzy zostali poproszeni o wzięcie udziału w akcji promocyjnej szczepionek przeciw COVID-19. Lista zaszczepionych poza kolejką gwiazd, jest coraz dłuższa.