Tygrys zakażony koronawirusem
Tygrys zakażony koronawirusem to mieszkaniec amerykańskiego Bronx ZOO. Kiedy zwierzę zaczęło wykazywać choroby układu oddechowego, pracownicy zdecydowali się na przeprowadzenie testu.
– Poddaliśmy kota testom z zachowaniem wszelkiej ostrożności i zapewniamy, że każda wiedza o COVID-19, jaką zdobędziemy, przyczyni się do lepszego zrozumienia nowego koronawirusa – powiedział w rozmowie z CBS New York Max Pulsinelli, dyrektor ds. komunikacji w Bronx ZOO.
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych sądzi, że tygrys i pozostałe zwierzęta, najprawdopodobniej zaraziły się koronawirusem od jednego z pracowników ogrodu zoologicznego.
– Nasze koty zostały zainfekowane przez osobę opiekującą się nimi, która była bezobjawowo zarażona wirusem lub zanim jeszcze rozwinęły się u niej objawy – podało ZOO.
Jak czują się dzikie zwierzęta? Czy koronawirus jest dla nich tak samo niebezpieczny jak dla ludzi?
Zakażony jest nie tylko 4-letni tygrys malezyjski Nadia, ale również jej siostra, dwa tygrysy syberyjski i trzy lwy afrykańskie.
U dzikich kotów odnotowano spadek apetytu. Zwierzęta znajdują się pod opieką weterynaryjną. ZOO zostało zamknięte.
ZOBACZ WIADOMOŚCI:
ZOBACZ TEŻ:
- Przez 60 lat pies był uwięziony w drzewie. Widok jest wstrząsający
- Osierocone maleństwa nie miały szans. Kotka uratowała im życie
- Dramatyczne nagranie z polskiego szpitala, pacjent obnażył całą prawdę. ”Nie macie pojęcia co się tutaj dzieje”
- Czy przed sklepami są kolejki? Dowiesz się bez wychodzenia z domu, tłumaczymy jak
- Epidemiolog twierdzi, że epidemia w Polsce zaczęła się kilka miesięcy temu. Wskazał prawdopodobną datę
- Nie żyje dziennikarka, żona b. polskiego premiera. Smutne wieści potwierdził A. Macierewicz
źródło: rzeczpospolita.pl