Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Wydano oficjalne oświadczenie. Nie żyje gwiazda serialu emitowanego na Polsacie, Clarence Gilyard Jr. mial 66 lat
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 29.11.2022 12:35

Wydano oficjalne oświadczenie. Nie żyje gwiazda serialu emitowanego na Polsacie, Clarence Gilyard Jr. mial 66 lat

Clarence Gilyard Jr.
fot. kadr z serialu „Strażnik teksasu”

Środowisko z żalem żegna nieocenionego przyjaciela i wybitnego aktora. Clarence Gilyard Jr. był gwiazdą kultowego serialu, który z wypiekami na twarzach śledziły tysiące Polaków. Odszedł w wieku 66 lat. W mediach pojawiło się poruszające oświadczenie. 

„Strażnik Teksasu” to tytuł, który doskonale znają całe pokolenia Polaków. Emitowany w latach 1993-2001, był jednym z największych hitów Polsatu, TV4, czy TNT Polska. Teraz media obiegła zasmucająca wieść o śmierci jednej z czołowych gwiazd serialu.

Clarence Gilyard Jr. był gwiazdą serialowego hitu wszech czasów

Zanim w 1993 roku zasłynął, jako Jimmy Trivette, pomocnik charyzmatycznego Cordella Walkera (Chuck Norris), zdążył zdobyć popularność w takich ekranowych gigantach, jak „Top Gun”, „Szklana pułapka”, czy „Matlock”. Jednak to rola charyzmatycznego stróża prawa w gigantycznym kapeluszu zapewniła mu rzesze fanów na całym świecie.

Clarence Gilyard Jr. wystąpił we wszystkich 196 odcinkach kultowego „Strażnika Teksasu”, a kilka z nich osobiście reżyserował. Także w Polsce, na antenie Polsatu widzowie mogli śledzić, jak z dość trudnej relacji pomiędzy głównymi bohaterami rodzi się lojalność i przyjaźń. Ekranowy Jimmy, jako fan nowych technologii i przeciwnik przemocowych rozwiązań, stał w perfekcyjnie zbalansowanej opozycji do Walkera.

Mimo wspaniałego dorobku artystycznego, po zakończeniu emisji gwiazdor zniknął z ekranu. Skupił się na przekazywaniu swojej wiedzy innym i od 2006 roku nauczał na Uniwersytecie w Nevadzie. Praca ze studentami sprawiała mu wiele satysfakcji.

To właśnie UNLV w oświadczeniu potwierdził informację o śmierci aktora. Clarence Gilyard Jr. pracował jako profesor filmu i teatru w tamtejszym College of Fine Arts i przez te wszystkie lata zaskarbił sobie miłość i oddanie studentów oraz współpracowników.

Profesor Gilyard był latarnią światła i siły dla wszystkich wokół niego. Kiedykolwiek pytaliśmy go, jak się ma, radośnie oświadczał, że jest „szczęśliwy”. Ale tak naprawdę, to my mieliśmy szczęście być jego kolegami i uczniami przez tyle lat. Kochamy cię i będziemy bardzo za tobą tęsknić, profesorze G! – mówiła Heather Addison, przewodnicząca szkoły.

Wiemy, że artysta miał dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa. Tworzył także szczęśliwy związek ze swoją nową partnerką, Eleną, z którą wychowywał 8-letniego syna Petera.

Clarence Gilyard Jr.
Clarence Gilyard Jr.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
  2. Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
  3. Doda skrytykowana przez internautów, przekroczyła granicę dobrego smaku? „Ciekawe, jak twój obecny będzie to znosił”

Źródło: kultura.gazeta.pl, WP Film