Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Było o krok od tragedii. Kamery "TzG" tego nie uchwyciły. Mało brakowało
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 02.11.2025 22:15

Było o krok od tragedii. Kamery "TzG" tego nie uchwyciły. Mało brakowało

Było o krok od tragedii. Kamery "TzG" tego nie uchwyciły. Mało brakowało
fot. KAPiF

W najnowszym odcinku “Tańca z Gwiazdami” uczestnicy zapewnili widzom i jurorom prawdziwe show. Nie obyło się jednak bez wpadki. Ta była wyjątkowo niebezpieczna. 

Emocjonalny taniec Maurycego Popiela i Sary Janickiej

Najnowsza edycja „Tańca z Gwiazdami” wchodzi w decydującą fazę – emocje sięgają zenitu, a uczestnicy walczą nie tylko o punkty jurorów, lecz także o serca widzów. Program, który od lat przyciąga przed ekrany miliony Polaków, po raz kolejny udowadnia, że taniec to sztuka łączenia pasji, precyzji i emocji. Każdy kolejny odcinek staje się widowiskiem pełnym wzruszeń, rywalizacji i spektakularnych choreografii.

W ćwierćfinałowym odcinku uwagę publiczności przyciągnął występ Maurycego Popiela i jego partnerki tanecznej, Sary Janickiej. Para musiała zmierzyć się z wymagającym paso doble – tańcem pełnym napięcia, siły i ekspresji.

Było o krok od tragedii. Kamery "TzG" tego nie uchwyciły. Mało brakowało
Maurycy Popiel i Sara Janicka, fot. KAPiF

Było o krok od wpadki

Choreografia przebiegała płynnie, aż do momentu, gdy podczas jednego z przejść tancerka potknęła się, przechodząc przez głowę aktora. Choć incydent wyglądał groźnie, Janicka błyskawicznie opanowała sytuację, a para dokończyła taniec z pełnym profesjonalizmem.

Jurorzy nie tylko nie odjęli punktów za potknięcie, ale wręcz uznali je za element, który dodał występowi dramaturgii. Rafał Maserak podkreślił, że paso doble wymaga silnych emocji i charakteru, a drobne nieprzewidziane momenty potrafią tylko wzmocnić przekaz artystyczny.

To jest klasyczne paso doble, które tancerze tańczą na turniejach. Ja to kocham, że ten taniec można zatańczyć dramatycznie. Nawet to, co się wydarzyło, było dramatyczne! O to chodzi w tym tańcu – mówił juror z entuzjazmem.

Sara Janicka, znana z poczucia humoru i dystansu do siebie, postanowiła rozładować napięcie, żartując: 

Maurycy się nie wywraca ze mną, sama się przewracam.

Jej spontaniczna reakcja rozbawiła zarówno publiczność, jak i jury, pokazując, że w programie liczy się nie tylko taniec, ale też dobra energia i pozytywne podejście do nieoczekiwanych sytuacji.

Jurorzy docenili parę

Mimo drobnej wpadki występ paryzostał oceniony na maksymalne 40 punktów – co tylko potwierdziło, że ich paso doble było jednym z najmocniejszych momentów wieczoru. Publiczność nagrodziła ich długimi brawami, a komentatorzy zgodnie stwierdzili, że Popiel i Janicka są jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w tej edycji programu.

„Taniec z Gwiazdami” ponownie udowodnił, że na parkiecie liczy się nie tylko technika, lecz także emocje, autentyczność i umiejętność zachowania klasy w każdej sytuacji. Maurycy Popiel i Sara Janicka pokazali, że prawdziwi artyści potrafią zamienić nawet potknięcie w element sztuki, który zostaje w pamięci widzów na długo.

Było o krok od tragedii. Kamery "TzG" tego nie uchwyciły. Mało brakowało
Maurycy Popiel i Sara Janicka, fot. KAPiF