Dopiero co zginął Kamilek z Częstochowy, a teraz kolejne mrożące wieści. Dantejskie sceny w Szczecinie
Cała Polska dopiero co ochłonęła po tragicznej śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Ten dramat sprawił, że teraz opinia społeczna jest wyjątkowo wyczulona na potencjalną krzywdę dzieci. Są obawy, że do podobnych scen może dojść w Szczecinie w mieszkaniu, które zajmują dzicy lokatorzy
W ostatnich dniach zrobiło się o tej sprawie bardzo głośno. Jeden z radnych nie chce tego tak zostawiać. Obawia się najgorszego.
Dzicy lokatorzy ze Szczecina
W jednym ze szczecińskich mieszkań przy ulicy Wilczej ma dochodzić w ostatnim czasie do dantejskich scen. Kilka miesięcy temu wprowadziła się tam kobieta z córką. Właściciel wówczas nie widział w nich nic podejrzanego, ale wkrótce sytuacja się pogorszyła.
Kobieta sprowadziła tam jeszcze swojego partnera i kolejne dziecko, a na domiar złego zaczęła zalegać z płatnościami. Choć lokatorzy nie płacą od kilku miesięcy, ani myślą się wyprowadzać. Mało tego, w mieszkaniu regularnie ma dochodzić do długich imprez, które zakłócają spokój sąsiadów.
Właściciel nic nie może zrobić dzikim lokatorom
Polskie prawo jest dosyć korzystne dla osób, które wynajmują mieszkania od kogoś. Właściciele jednak często są przez to pokrzywdzeni, bo nie mogę eksmitować problematycznych osób, nawet jeśli te któryś miesiąc zalegają z płatnością.
Właśnie dlatego dramat przy ulicy Wilczej ciągnie się już kolejny miesiąc, a poszkodowany właściciel bezradnie rozkłada ręce. Jego straty już zostały oszacowane na około 30 tysięcy złotych. Można jedynie przypuszczać, do jakich rozmiarów urosną.
Radny interweniuje
Sprawa zyskała ogólnopolski rozgłos, a do akcji wkroczył jeden z radnych, Krzysztof Romianowski. Ten zwrócił uwagę przede wszystkim na mieszkające w lokalu dzieci. W końcu te są świadkami prawdopodobnych libacji i można w związku z tym wątpić w to, że ktoś o nie odpowiednio dba.
Radny wzywa lokalne służby i instytucje takie jak MOPR do działania. Obawia się bowiem najgorszego. Nikt przecież nie chce, by kolejne dziecko podzieliło los Kamilka. Sprawy kategorycznie nie można więc tak zostawić.
Źródło: Super Express